Blisko 30 działaczy opozycji antykomunistycznej otrzymało we wtorek Krzyże Wolności i Solidarności podczas uroczystości w stołecznej siedzibie IPN. Odznaczenia w imieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego wręczył społeczny doradca prezydenta Krzysztof Król.
Odznaczenia wręczono m.in. działaczom opozycji związanym z Konfederacją Polski Niepodległej.
Za zasługi w "działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka w Polskie Rzeczpospolitej Ludowej" Krzyżem Wolności i Solidarności odznaczeni zostali: Zbigniew Adamczyk, Mariusz Adamowicz, Jan Paweł Chojnacki, Piotr Janusz Czarniawski, Jan Członkowski, Barbara Czyż, Bogusław Dziatko, Janusz Gajewski, Maciej Bartosz Gromniak, Michał Janiszewski, Mirosław Jankowski, Mirosław Jerzmanowski, Janusz Kenic, Jolanta Barbara Kluszczyńska, Piotr Kluszczyński, Katarzyna Koszewska, Ryszard Wacław Markowski, Arkadiusz Waldemar Matecki, Marek Wojciech Michalik, Robert Jerzy Nowicki, Adam Ostoja-Owsiany, Marian Jan Parchowski, Andrzej Smulik, Leszek Smykowski, Andrzej Sondej, Jacek Zenon Szewczuk i Hubert Piotr Wojtasiak.
Doradca prezydenta i jeden z byłych liderów KPN podkreślił, że jest wzruszony, iż może swoich przyjaciół z działalności opozycyjnej odznaczać w imieniu prezydenta Krzyżem Wolności i Solidarności, "jednym z najpiękniejszych polskich odznaczeń". "Zawierającym w sobie te dwa tak ważne słowa - wolność i solidarność, a wzorem graficznym zawiązującym do przedwojennego Krzyża Niepodległości" - mówił dodając, że odznaczeni zastali uhonorowali za to, że "dołożyli cegiełkę, czasem nawet większą w to, że Polska odzyskała niepodległość".
Marek Michalik wyraził w imieniu uhonorowanych wdzięczność, że przyszedł "ten dzień, kiedy otrzymują odznaczenie państwowe po raz pierwszy". "To nie było takie wcale łatwe, żeby wtedy występować w sposób jawny czy tajny przeciw systemowi. Ale jest coś nadzwyczajnego w Polakach, że kiedy trzeba jednoczymy się w walce o niepodległość. Dzisiaj, kiedy zastanawiam się czy na tej drodze po nią udało nam się zrobić dużo czy mało, to myślę sobie, że niezależnie jak kto to ocenia, to niewątpliwie było warto" - zaakcentował Michalik.
Prezes IPN Łukasz Kamiński zaznaczył, że dla Instytutu to zaszczyt, że może uczestniczyć w procesie przygotowywania wniosków i wręczania tych odznaczeń. "Już od blisko 15 lat IPN czyni wiele, by przypominać o polskiej historii, by budować polską pamięć i wskazywać także na jej bohaterów poprzez badania naukowe czy działania edukacyjne. Ale wciąż mieliśmy poczucie niedosytu, że potrzebny jest jeszcze pewien symbol. I teraz stał się nim Krzyż Wolności i Solidarności. To symbol wdzięczności Rzeczpospolitej Polskiej dla wszystkich, dzięki którym cieszymy się dzisiaj wolnością i niepodległością" - powiedział Kamiński.
Konfederacja Polski Niepodległej została założona 1 września 1979 r., jako pierwsza antykomunistyczna partia polityczna w PRL. Twórcą i wieloletnim liderem KPN był Leszek Moczulski. Pierwszy - rozbity przez SB - kongres partii odbył się w 1980 r. W latach 80. działała w podziemiu, a w 1991 r. wprowadziła znaczącą reprezentację do Sejmu.
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm w 2010 r. dla uhonorowania osób, które w latach 1956-89 "mimo zagrożenia bezpośrednimi represjami, zasłużyły się czynnie dla odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości i suwerenności oraz dla obrony praw człowieka i obywatela w PRL". Z wnioskiem o odznaczenie Krzyżem Wolności i Solidarności występuje do prezydenta prezes IPN z inicjatywy własnej lub organizacji społecznych i zawodowych.(PAP)
akn/ mhr/