26 czerwca 2015 r. otwarta zostanie nowa siedziba Muzeum Śląskiego. Uroczystość ma mieć charakter cyklu imprez – rodzaju festiwalu. Zanim to nastąpi, muzeum będzie się przeprowadzało i urządzało w nowej podziemnej siedzibie, dlatego od stycznia ograniczy normalną działalność.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej dyrektor Muzeum Śląskiego Alicja Knast mówiła, że 250 dni do planowanego otwarcia to dla muzealników stosunkowo niewiele czasu. Ciągle trwają inwentaryzacja, zabezpieczanie i przygotowywanie do przeprowadzki ze starej siedziby w al. Korfantego ponad 115 tys. eksponatów.
Knast akcentowała, że nowa siedziba daje ogromne możliwości – z 25 tys. m kw. powierzchni użytkowej (w tym ok. 6 tys. przeznaczonej na wystawy), jest największym obiektem muzealnym powstałym ostatnio w Polsce. Pozwoli m.in. na wyeksponowanie dodatkowych kilku procent dotąd niepokazywanych zbiorów.
Dodatkowymi atutami siedziby są m.in. bezpośrednia bliskość magazynów, a także brak jednego wejścia do 8-hektarowej przestrzeni Muzeum. "Do tego muzeum można dojść zewsząd. Ta koncepcja nam się bardzo podoba. Organizatorzy myśleli, aby nie budować dodatkowych granic. Tych granic w społeczeństwie jest za dużo" - podkreśliła dyrektor.
Nowa siedziba wymaga jeszcze wielu przygotowań. Choć powstał już nowy logotyp Muzeum Śląskiego (mający nawiązywać do układu architektonicznego nowego obiektu), dopiero wyłoniony zostanie m.in. wykonawca systemu informacji wizualnej. Ma on pomóc odwiedzającym poruszać się po pięciu poziomach (w tym czterech podziemnych), poprzez m.in. siedem ciągów schodowych, siedem wind oraz szereg ramp i korytarzy.
Wciąż trwa też przygotowywanie wystaw stałych. Prócz działającego już w osobnym niewielkim budynku Centrum Scenografii Polskiej, będą to wystawa malarstwa do 1945 r., wystawa malarstwa po 1945 r., plastyka nieprofesjonalna, śląska sztuka sakralna oraz wystawa historii Górnego Śląska. Wszystkie mają być gotowe do końca maja br.
Wciąż trwa też przygotowywanie wystaw stałych. Prócz działającego już w osobnym niewielkim budynku Centrum Scenografii Polskiej, będą to wystawa malarstwa do 1945 r., wystawa malarstwa po 1945 r., plastyka nieprofesjonalna, śląska sztuka sakralna oraz wystawa historii Górnego Śląska. Wszystkie mają być gotowe do końca maja br. Kształt wzbudzającej największe zainteresowanie wystawy o historii regionu ma być znany w styczniu. Knast zaapelowała przy tym, by wszelkie dyskusje na ten temat dotyczyły bardzo konkretnych przykładów.
W kontekście pytań o program przyszłych wystaw dyrektor Muzeum Śląskiego mówiła we wtorek, że ich przygotowywanie to perspektywa wieloletnia – obecna praca będzie przekuwać się na efekty za dwa lata. Podkreśliła jednak, że "muzeum jest instytucją dla bardzo szerokiego grona". "Nie jest dla osób z tej strony barykady czy z tamtej. Oni wszyscy tu mają się spotkać. Muzeum jest strefą komfortu" - wskazała.
Knast akcentowała też, że muzeum chce teraz wciągać do dyskusji o jego przyszłym kształcie okoliczną społeczność i odbiorców, a także otwierać swe obiekty – jeszcze przed oficjalną inauguracją (także po to, aby testować sposoby ich wykorzystywania). W sierpniu br. odbyła się tam tegoroczna edycja festiwalu Tauron Nowa Muzyka, a w październiku dotąd ok. 2 tys. osób skorzystało z organizowanych w soboty spotkań w ramach programu „Kto żyw bieży do wieży”.
Wykorzystano w niej m.in. nowy symbol muzeum – górującą nad placówką wieżę wyciągową dawnego szybu Warszawa. Inne symboliczne miejsce – surowy hol centralny – ozdobić ma przeznaczone dla niego specjalne dzieło.
Jeszcze od połowy listopada planowana jest inna akcja w nowej siedzibie – pod hasłem „Sztuka na gigancie”. Zostanie tam wówczas doraźnie przeniesiona mała część zbiorów z al. Korfantego. Potem Muzeum Śląskie chce praktycznie zawiesić normalną działalność i skoncentrować się na właściwej przeprowadzce. Według obecnego harmonogramu do końca lutego zakończy się katalogowanie, zabezpieczanie, odgrzybianie i pakowanie zbiorów, a do końca kwietnia - ich fizyczne przenosiny (szacunkowo wypełnią 90 ciężarówek).
Władze Muzeum Śląskiego przygotowują łącznie ok. 20 przetargów na różne usługi z tym związane, chodzi m.in. o dostawy mebli do nowej siedziby, sprzętu specjalistycznego czy transport. Knast zapewniła, że placówka ma zabezpieczone potrzebne środki – tegoroczny budżet to ok. 18 mln zł, a przyszłoroczny obejmujący m.in. utrzymanie nowej siedziby, ma sięgać 36 mln zł (w tym ok. 7 mln zł na jednorazowe inwestycje).
Muzeum Śląskie to inwestycja samorządu woj. śląskiego wsparta przez resort kultury. Powstała na terenie dawnej kopalni Katowice, na skraju centrum miasta - w tzw. Kwartale Kultury w pobliżu katowickiego Spodka. Obok mieszczą się oddana już do użytku nowa siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji, a także budowane jeszcze przy Spodku Międzynarodowe Centrum Kongresowe.
Budowa nowego Muzeum Śląskiego trwała od lipca 2011 r. Obiekt zaprojektowała austriacka pracownia Riegler Riewe. Architekci ukryli jego główną część pod ziemią, na powierzchni eksponując efektowne pokopalniane zabudowania, m.in. dawny magazyn odzieżowy, dawną maszynownię (przyszła restauracja) czy wieżę wyciągową szybu Warszawa (działający już taras widokowy). Na powierzchni znajdują się też pokryte szkłem prostopadłościany, mieszczące pomieszczenia administracyjne lub doświetlające podziemia.
Wartość budowy nowego muzeum przekroczyła 324 mln zł, z czego 85 proc. pokryły środki unijne (dlatego Muzeum Śląskie musi zatrudnić 55 osób – głównie do obsługi obiektu, a także do końca 2016 r. ściągnąć do siebie 37 tys. osób z różnymi niepełnosprawnościami). Pozostała część pieniędzy to środki własne woj. śląskiego i 2,3 mln zł dotacji ministra kultury i dziedzictwa narodowego.(PAP)
mtb/ mhr/