24.08.2010. Gdańsk (PAP) - Po czteroletnim remoncie we wtorek oddano do użytku historyczną salę BHP Stoczni Gdańskiej, w której w sierpniu 1980 r. strajkujący robotnicy negocjowali z komisją rządową i w której podpisano Porozumienia Sierpniowe. Obiekt od grudnia 2004 r. należy do Solidarności.
(Na zdjęciu: Tadeusz Fiszbach, działacz PZPR i były I sekretarz KW w Gdańsku, a także sygnatariusz Porozumień Sierpniowych oglądaja wystawę zdjęć i pamiątek z okresu strajków w Stoczni Gdańskiej i działalności NSZZ "Solidarność". Gdańsk, 24.08.2010. Fot. A. Warżawa PAP)
"To jest sacrum, święte miejsce Solidarności, tu urodziła się Solidarność. Nikt z nas wtedy nie śnił, że za naszego życia marzenia o wolnej Polsce się spełnią" - powiedział dziennikarzom przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.
Jego zdaniem głównym przesłaniem 30. rocznicy Sierpnia'80 jest "jedna Solidarność, która jest wciąż Polsce bardzo potrzebna". "Podkreślamy, jak wielką wartością jest wolność. Wiele pokoleń Polaków przelewało za to krew, za to my w 1980 r. być może naiwnie wierzyliśmy, że wystarczy wywalczyć wolność, a sprawiedliwość przyjdzie sama" - zaznaczył.
Przywódca "S" podkreślił, że kierowany przez niego związek ma prawo zabierać głos w każdej sprawie, również w obronie krzyża.
"Nie ma prawdy o Sierpniu bez wymiaru społecznego i bez upomnienia się o krzyż. Solidarność to wielkie wołanie o obecność krzyża w życiu publicznym, o sprawiedliwość i wolność. Dziś mówienie o krzyżu to nie jest wchodzenie w politykę. Dzisiaj +cepa+ polityki używa się tak jak w 1980 r., żeby zamykać nam usta. Wywalczyliśmy wolność i chcemy mieć prawo zabierania głosu w każdej sprawie. Nie będą ludzie, którzy dzisiaj pełnią funkcję akwizytorów politycznych, pouczali Solidarności w jakich sprawach może zabierać głos" - dodał Śniadek.
W uroczystości otwarcia sali BHP uczestniczyło m.in. kilku sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych i współautorzy strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r., w tym Henryka Krzywonos-Strycharska, Bogdan Borusewicz, Jerzy Borowczak, Bogdan Felski, Tadeusz Fiszbach, Andrzej Kołodziej i Józef Przybylski. Byli też obecni posłowie PiS Jolanta Szczypińska i Andrzej Jaworski oraz eurodeputowany PO Jarosław Wałęsa.
Swój żal do władz związku o niezaproszenie na uroczystość otwarcia sali BHP wszystkich sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych wyraziła Henryka Krzywonos-Strycharska.
"Jestem zbulwersowana tą sytuacją. Ja dowiedziałam się o tym telefonicznie wczoraj wieczorem. Jeden z moich kolegów w ogóle nie wiedział, że coś takiego ma miejsce. W końcu my tu zostawiliśmy trochę naszego zdrowia. Zaproście nas kiedyś razem i posadźcie w jednym rzędzie. Szanujcie ludzi, bo przecież tak szybko od nas odchodzą" - zaapelowała sygnatariuszka.
Krzywonos-Strycharska poprosiła jednocześnie zebranych o uczczenie minutą ciszy kilku nieżyjących już sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych, w tym m.in. Anny Walentynowicz i Aliny Pienkowskiej.
Komentując zarzuty Krzywonos-Strycharskiej, lider Solidarności zapewnił dziennikarzy, że zaproszenia na otwarcie sali BHP zostały wysłane do wszystkich sygnatariuszy na czele z Lechem Wałęsą.
"Poza tym, postawię jedno krótkie pytanie. Gdyby sygnatariusze, ci ludzie, o których mówiła pani Krzywonos, mieli wolę spotkania się, to któżby im w tym przeszkodził? Kto dzisiaj przeszkodziłby tym ludziom spotkać się razem? Oskarżanie czy zrzucanie winy za brak takich spotkań na kogokolwiek innego, nie jest do końca uczciwe" - dodał Śniadek.
Renowacja, znajdującej się w stanie ruiny, sali BHP Stoczni Gdańskiej kosztowała ok. 11,5 mln zł, z czego 5 mln pochodziło z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 1,5 mln złotych ze zbiórki publicznej zorganizowanej przez Solidarność, reszta pokryta została z budżetu związku.
W ramach prac remontowych wykonano m.in. nowe fundamenty, wymieniono okna, dach i całą instalację. Energię cieplną obiekt będzie czerpał z głębi ziemi.
Tak jak 30 lat temu w sali BHP znajduje się stół prezydialny z zielonym nakryciem. Obok niego, zamiast gipsowego Lenina, postawiono drewnianą rzeźbę robotnika z podniesionymi rękami i napisem na piersiach "Zwyciężymy". Figurka takiego robotnika stała w 1980 r. na stole prezydialnym podczas rozmów strajkujących z komisją rządową. W wyremontowanej sali znalazły się również kopie tablic z 21 postulatami związkowymi z 1980 r.
Do 15 listopada w sali BHP oglądać można wystawę "Jest jedna +Solidarność+", składającą się głównie z archiwalnych fotografii ilustrujących historię związku. Ekspozycji towarzyszą też eksponaty, takie jak m.in. powielacze, ulotki, pamiątki z obozów internowania i historyczne sztandary związkowe.
Przed wejściem do sali BHP wystawione zostały natomiast szklane gabloty prezentujące ok. 120 publikacji Instytutu Pamięci Narodowej z lat 2001-2010, związanych z historią Solidarności. Przy alei prowadzącej do obiektu przygotowano też plenerową wystawę "Co nam dała solidarność? - +Solidarność+ oczami młodych", przygotowaną przez gdański oddział IPN. Zawiera ona plakaty, wywiady, wiersze uczniów Gimnazjum nr 16 w Gdańsku opowiadające o realiach PRL i strajkach w 1980 r.
Budynek sali BHP powstał na przełomie XIX i XX w. w czasie przebudowy gdańskiej Stoczni Cesarskiej. Przez jakiś czas hala pełniła funkcję magazynu torped. Po II wojnie światowej budynek zaadaptowano na potrzeby szkoleń bhp Stoczni Gdańskiej im. Lenina. W 1979 r. w części budynku utworzono salę konferencyjną a niektóre sale przeznaczono na potrzeby muzeum zakładowego. Podczas strajku w sierpniu 1980 r. sala BHP była siedzibą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego a 31 sierpnia 1980 podpisano tam Porozumienia Sierpniowe. W grudniu 1999 r. sala BHP została wpisana do rejestru zabytków. (PAP)
rop/ itm/ jra/