Westerplatte jest symbolem Polski i ze względu na jego znaczenie to polski rząd jest odpowiedzialny za jego upamiętnienie – ocenił w środę w TVP Info wicepremier, szef MKiDN Piotr Gliński. Wskazał też, że od 30 lat Westerplatte nie jest odpowiednio zagospodarowane.
"Westerplatte jest symbolem Polski, ono dotyczy takich najbardziej głębokich pokładów naszych polskich wartości. Bo to jest przecież symbol oddania życia za ojczyznę, symbol oporu w sytuacji, która wydawała się beznadziejna. My jako wspólnota narodowa tworzymy się poprzez odnoszenie się do takich symboli" - powiedział Gliński, odpowiadając na pytanie dlaczego państwo, a nie samorząd powinno zarządzać terenem Westerplatte.
"Niestety to jest miejsce, które od 30 lat nie było w sposób odpowiedni zagospodarowane" - podkreślił Gliński.
Minister kultury przekonywał, że odpowiednie upamiętnienie na Westerplatte jest ważne dla Polski i dlatego powinien być za nie odpowiedzialny polski rząd. Przypomniał, że od kilku lat trwają tam badania archeologiczne. "Trzy sezony badań archeologicznych. 50 tysięcy artefaktów wydobyto z ziemi, przy czym zbadanych zostało dopiero kilka procent tego terenu. Od wojny nikt tam nie robił badań archeologicznych" - mówił.
Szef MKiDN dodał też, że poza niektórymi elementami "poperelowskiego" pomnika na Westerplatte nie będzie on zmieniany. "Nie chcemy zmieniać tego pomnika. To jest pomnik na kopcu - niech on będzie, on świadczy jednak o czymś ważnym, natomiast cała reszta to jest takie upamiętnienie z lat 60." - dodał.
"Polska powinna w sposób poważny podejść do upamiętnienia tego miejsca. My próbujemy robić to od dawna, niestety nasi partnerzy lokalni z miasta Gdańska, których to miasto dysponuje większością tego terenu nie bardzo chce w tych kwestiach z nami rozmawiać" - powiedział Gliński. Wskazał przy tym, że władze Gdańska zabroniły prowadzenia wspomnianych przez niego badań archeologicznych. "Nie wiem jak to będzie dalej, może jakiś dialog będzie prowadzony" - mówił.
"Dla mnie jest proste: rząd Polski jest odpowiedzialny za upamiętnienie i za budowę jakiegoś właściwego upamiętnienia muzealnego" - podkreślił szef MKiDN.
Kontrowersje dotyczące Westerplatte wywołał procedowany od 10 maja w Sejmie projekt ustawy, który - według jego twórców z PiS - ma usprawnić budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Posłowie PiS chcą m.in., by Westerplatte lepiej niż dotychczas ukazywało heroizm polskich żołnierzy, którzy w 1939 r. stawili opór w tym miejscu po agresji III Rzeszy Niemieckiej na Polskę. Ich zdaniem, teren ten nie jest należycie wykorzystany dla polskiej pamięci.
Posłowie PiS przekonują jednocześnie, że w obecnym stanie prawnym do zrealizowania inwestycji na terenie Westerplatte konieczne byłoby "przeprowadzenie długotrwałej i skomplikowanej procedury". "Celem projektowanej ustawy jest wprowadzenie ułatwień proceduralnych umożliwiających sprawną realizację budowy Muzeum jako przedsięwzięcia istotnego z punktu widzenia interesów państwa" - podkreślili w uzasadnieniu projektu.
We wtorek sejmowa Komisja Infrastruktury skierowała projektowane przepisy do dalszych prac legislacyjnych; krytykują je jednak władze Gdańska, w tym prezydent tego miasta Aleksandra Dulkiewicz, w której ocenie jest to próba przejęcia Westerplatte przez władzę centralną.
W sprawie przyszłości Westerplatte na 25 czerwca zaplanowano spotkanie wiceministra kultury Jarosława Sellina z prezydent Dulkiewicz. W środę MKiDN podało jednak, że spotkanie to będzie możliwe dopiero po wycofaniu decyzji władz Gdańska o przerwaniu prac archeologicznych na gdańskim półwyspie. Resort przypomina, że dzięki pracom archeologicznym udaje się pozyskiwać historyczne artefakty, z których część nadaje się do ekspozycji muzealnej.
Grunty na Półwyspie Westerplatte należą do kilkunastu właścicieli, są wśród nich m.in. Straż Graniczna, a także prywatne i państwowe firmy. Jednak większość terenu, na którym w okresie międzywojennym działała Wojskowa Składnica Tranzytowa, należy dziś do miasta Gdańsk. Jest to około 9 hektarów na półwyspie, na którym o terenie znajdują się relikty budowli obronnych stanowiących niegdyś elementy składnicy a także wzgórze z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
Wiosną 2018 r. dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, którego oddziałem jest Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, przedstawiło koncepcję zagospodarowania terenu na Westerplatte. Projekt o wartości ok. 100 mln zł przewiduje m.in. odbudowę kilku obiektów, które służyły Wojskowej Składnicy Tranzytowej. W kwietniu ub.r. muzeum wystąpiło do miasta z propozycją przejęcia (a opcjonalnie zakupu za 2 mln zł) terenu na Westerplatte, by zrealizować tam swoje plany. (PAP)
nno/ agz/