Pomysł łuku triumfalnego, zbudowanego jeszcze na środku Wisły, niestety kojarzy mi się, a dużo jeżdżę po świecie, z republikami postsowieckimi niż z nowoczesnym krajem - powiedział w środę wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej.
Wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej w środę był gościem porannej rozmowy SednoSprawy w Radiu Plus. Podczas rozmowy był pytany między innymi o upamiętnienie setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej. "Zastanawiam się dlaczego rząd tak późno sobie przypomniał, że mamy stulecie Bitwy Warszawskiej. Bitwy bardzo ważnej dla Warszawy, ważnej dla Polski, ważnej też w skali europejskiej" - powiedział Rabiej.
"Miało być zbudowane Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie pod Warszawą na polach, gdzie bitwa miała miejsce. Zabrał się za to rząd, zabrało Ministerstwo Obrony Narodowej, zabrał się minister Macierewicz. Muzeum nie widać, bo się skończyło wielką pisowską kłótnią, więc teraz kilka miesięcy przed obchodami pan Premier przypomina, żeby zbudować łuk?" - stwierdził wiceprezydent stolicy.
Wspomniał także, o tym, że Rada Warszawy podjęła decyzję o upamiętnieniu Bitwy Warszawskiej pomnikiem w centrum miasta przy pl. Na Rozdrożu. "Ten pomnik powstaje. Teraz Stołeczny Konserwator Zabytków pracuje nad jego koncepcją" - podkreślił.
Ocenił też, że budowa pomnika na pl. Na Rozdrożu może kosztować "kilka milionów złotych".
Odniósł się także, do pomysłu budowy łuku triumfalnego na środku Wisły. "Pomysł łuku triumfalnego zbudowanego jeszcze na środku Wisły, niestety kojarzy mi się, a dużo jeżdżę po świecie, z republikami postsowieckimi niż z nowoczesnym krajem" - powiedział. "Finowie upamiętnili rocznicę swojej niepodległości w ten sposób, że zbudowali bibliotekę publiczną, z której może korzystać każdy. Ja bym raczej namawiał rząd do tego, żeby jeżeli coś budujemy to budujmy coś, co służy wszystkim" - dodał.
Podczas rozmowy w Radiu Plus wiceprezydent stolicy pytany był również o to, kiedy powstanie ul. Lecha Kaczyńskiego. "Znałem Lecha Kaczyńskiego, miałem dla niego też duży szacunek. Pan Prezydent Trzaskowski zadeklarował, że tą sprawę trzeba załatwić. W jednej z ostatnich rozmów podsumowujących rok, zapowiedział, że będzie dążył do tego" - powiedział Rabiej.
Dodał, że jest miejsce na ulicę Lecha Kaczyńskiego w stolicy, "warto o tym rozmawiać i trzeba to robić". "Nie chcę wskazywać miejsc, to decyzja Rady Warszawy" - stwierdził.(PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj
bf/ mark/