2011-06-09 (PAP) - Oryginalny kocioł francuskiej kuchni polowej - znalazł się wśród eksponatów wystawy "W obcym kraju. Alianci podczas plebiscytu na Górnym Śląsku" otwartej w czwartek w Muzeum Śląskim w Katowicach.
Na wystawie poświęconej obecności wojsk alianckich na Górnym Śląsku można oglądać eksponaty, które dotąd nie były nigdzie pokazywane. "Do wystawy przygotowywaliśmy się od dwóch lat, nie mogliśmy więc wiedzieć, że rok 2011 zostanie ogłoszony Rokiem Pamięci Powstań Śląskich. Dla nas głównym celem było umiędzynarodowienie tego faktu oraz zwrócenie uwagi na powstania śląskie" - powiedział w rozmowie z PAP Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego w Katowicach.
Z informacji do jakich dotarło Muzeum Śląskie wynika, że we Włoszech, Francji i Wielkiej Brytanii, czyli w państwach, które w tamtym czasie tworzyły wojska sprzymierzone na Górnym Śląsku, ta karta historii jest bardzo mało znana. "We Włoszech to są fakty zupełnie zapomniane. W Wielkiej Brytanii opublikowano ostatnio w niewielkim nakładzie książkę zawierającą wspomnienia i zapiski oficerów. Publikacja jest jednak dostępna tylko w Londynie" - opowiadał w czwartek Jodliński. Dodał, że nieco lepszą pamięć mają Francuzi. "Jesienią będziemy gościć w Katowicach badacza Remy Porte, który w 2010 roku wydał publikację poświęconą obecności żołnierzy francuskich na Górnym Śląsku w latach 1920-22" - dodał Jodliński.
Muzeum Śląskie zamierza zachęcić badaczy do pracy nad wspólną publikacją. Jodliński jest przekonany, że będzie o czym rozmawiać. "Nawet na Górnym Śląsku zacierają się pewne fakty. Mało kto wie, że nazwy ulicy - Francuska w Katowicach wzięła się stąd, że w jednym z budynków znajdował się odwach wojsk francuskich" - powiedział. Zaznaczył jednak, że śladów pobytu żołnierzy jest o wiele więcej - o czym świadczą fotografie ze ślubów ze Ślązaczkami.
Po raz pierwszy można oglądać w muzeum nigdzie nie prezentowane fotografie - zakupione w ramach tzw. umów licencyjnych. Pojawiły się wśród nich zdjęcia dokumentujące czas wolny, udział w nabożeństwach, musztry, ćwiczenia na placach manewrowych, ceremonie pogrzebowe i wspomnianie śluby. Sprowadzono także archiwalne filmy nakręcone przez Brytyjczyków w latach 1920-21.
Katowickie muzeum zaprezentowało także francuskojęzyczną prasę oraz rzadkie odznaczenia (francuskie i włoskie). Medale francuskie zostały ustanowione 22 września 1921 roku przez Międzysojuszniczą Komisję Rządzącą i Plebiscytową. Zgodnie z ówczesnym regulaminem, medal mógł zawisnąć na piersi tylko tego żołnierza, który przebywał na Górnym Śląsku, co najmniej, trzy miesiące.
Jednym z najciekawszych materialnych dowodów jaki można oglądać w muzeum, jest oryginalny kocioł francuskiej kuchni polowej, wykonany z emaliowanej na niebiesko blachy. Leopold Langer - organizator i uczestnik III powstania śląskiego - otrzymał go od żołnierzy koszarujących w szkole w Gaszowicach koło Rybnika. Wiadomo nawet, że gotowano w nim posiłki dla 10 Kompanii 3 Batalionu 5 Pułku Powstańczego pod dowództwem Franciszka Marszolika z Radlina, który walczył m.in. pod Górą św. Anny.
Przed drugą wojną światową kocioł znowu został użyty, ukryto w nim m.in. dokumenty dotyczące polskich działaczy i organizacji. Na trop kotła zakopanego pod domem Langera wpadli Niemcy, ale porzucili go. Leonard Langer, syn Leopolda w 1982 roku sprezentował kocioł Muzeum Miejskiemu w Zabrzu.
Historia śląskich zrywów była wyjątkowo burzliwa. I Powstanie Śląskie wybuchło w nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 r. Nie zakończyło się sukcesem, ale zwróciło uwagę innych krajów na sprawę Śląska. Tłem II powstania (w nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 roku) były przygotowania do plebiscytu, który odbył się w marcu 1921 r. Trzeci zryw - w nocy z 2 na 3 maja 1921 r. - trwał 2 miesiące. Był reakcją na niekorzystny dla Polski werdykt Międzysojuszniczej Komisji Plebiscytowej interpretującej wyniki głosowania - Polska miała otrzymać tylko powiaty pszczyński i rybnicki. W wyniku zrywu zdecydowano o korzystniejszym dla Polski podziale Śląska. Z obszaru plebiscytowego do Polski przyłączono 29 proc. obszaru i 46 proc. ludności. W tamtym czasie sprzymierzone wojska alianckie miały dbać o bezpieczeństwo mieszkańców. (PAP)
ktp/ abe/