Ponad sto osób - m.in. przedstawiciele władz województwa i administracji rządowej - uczestniczyło w piątkowych uroczystościach ku czci ofiar zbrodni katyńskiej pod pomnikiem Golgoty Wschodu na cmentarzu w Opolu-Półwsi.
Pod pomnikiem stawili się członkowie Rodzin Katyńskich oraz poczty sztandarowe opolskich szkół. Obchodom 78. rocznicy Zbrodni Katyńskiej asystowali żołnierze 10 brygady logistycznej. Wicemarszałek województwa Roman Kolek w swoim wystąpieniu wskazał na skalę tragedii, jakiej doświadczyły rodziny zamordowanych przez sowieckie służby bezpieczeństwa i towarzyszące tej zbrodni kłamstwa.
"Tysiące polskich oficerów, podoficerów wojska i policji, ale także księża i cywile, którzy trafili do obozów NKWD w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie, Charkowie i Miednoje zostało brutalnie zamordowanych. Wiedzieli, że są w sowieckiej niewoli, ale przecież mieli nadzieję, że wrócą do swoich rodzin – pisali o tym w listach. Niestety ich życie zostało nagle przerwane, a ślad po nim zatarty. Zapadła cisza - świat milczał albo kłamał o tej zbrodni przez ponad 50 lat" - powiedział wicemarszałek.
"Przez te lata komuny konsekwentnie wmawiano Polakom i całemu światu, że zbrodni w Katyniu dokonali Niemcy. Bo mimo, że w 1943 r. ekshumowano pierwsze szczątki zabitych w lesie katyńskim, to dopiero pół wieku potem, kiedy odnaleziono następne ponad 17 tys. szczątków zamordowanych w kaźniach NKWD, odwołano wieloletnie kłamstwo katyńskie i haniebne milczenie. Dlatego Katyń jest jednocześnie miejscem naznaczonym zaprzeczaniem faktom i pogardy dla prawdy, którą chciano zastąpić doktryną. Ale prawdy nie udało się zakłamać, bo była mocno zakorzeniona w narodzie - głównie dzięki bohaterskiej postawie Kresowiaków i rodzin ofiar zbrodni, którzy trwali przy prawdzie bez względu na konsekwencje" - przypomniał Kolek.
Uroczystości w Opolu odbyły się w ramach przypadającego 13 kwietnia Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRS dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Sowieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRS, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej. Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ pat/