Do maja 1926 roku polskie rządy zdominowane przez prawicowe ugrupowania kierowały się zasadą asymilacji narodowej mniejszości białoruskiej i ukraińskiej, co zostało przyjęte przez nią niechętnie, wręcz wrogo. Polityka narodowościowa na Kresach Wschodnich ukształtowała się przede wszystkim pod wpływem Narodowej Demokracji. W orbicie jej wpływów znajdowały się liczne organizacje społeczne czy kulturalne (np. Towarzystwo Straży Kresowej, Związek Obrońców Lwowa), a przede wszystkim aparat administracyjny i policyjny.
Jednocześnie endecja popierała rozwój polskiego osadnictwa wojskowego i cywilnego. Oczywiście politycy narodowi zdawali sobie sprawę, że polityka przymusowej asymilacji słowiańskich mniejszości spowoduje rozgoryczenie Ukraińców i Białorusinów. Jednak uważali politykę ustępstw i ugody za bardziej szkodliwą. Zadaniem polityki polskiej miało być „Wzmacnianie w województwach wschodnich »naturalnej penetracji« ludności polskiej, języka i kultury; wzmocnienie wśród »Rusinów« świadomości ich przynależności do państwa polskiego przez konsekwentne przestrzeganie zasady, że wszystko, co znajduje się w państwie polskim, jest polskie”. To były postulaty Stanisława Grabskiego z artykułu „Rusini”, zamieszczonego w „Słowie Polskim” w 1924 roku. Już samo określenie „Rusini” urażało Ukraińców nieuważanych przez większość Polaków za w pełni ukształtowany naród.
Cały artykuł na rp.pl