W Römerze jest coś, co nie objawia się nigdzie indziej - powiedział Zbigniew Gluza, prezes Ośrodka KARTA podczas polsko-litewskiej konferencji „Ład Europy Wschodniej. Polska i Litwa w monumentalnych Dziennikach Michała Römera”.
Na Uniwersytecie Warszawskim odbyła się konferencja, której towarzyszyła również premiera „Dzienników” Michała Römera. „Römer był w XX wieku jedynym pośrednikiem między Polakami a Litwinami” – powiedział Gluza. „To, że mogą go uznać obie strony za swojego, że możemy potraktować go jak kogoś, kto nie opuścił Polski, a w II Rzeczypospolitej był traktowany jak ktoś, kto wycofał się z polskości. Dzisiaj można spojrzeć na to inaczej” – dodał.
Debatę patronatem honorowym objęło Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ambasada Republiki Litewskiej w Polsce.
Obecny na spotkaniu minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz odniósł się do znaczenia „Dzienników” Römera. „To monumentalne dzieło. Jest ono monumentalne przede wszystkim ze względu na jego wartość historyczną i kulturową. +Dzienniki+ to niezwykle cenne źródło wiedzy historycznej odnoszące się do bardzo dynamicznego okresu najnowszej historii Polski, Litwy, a także całego naszego regionu” – powiedział.
Šarūnas Adomavičius, ambasador Republiki Litewskiej w Polsce powiedział, że bardzo symboliczny wymiar ma czas i miejsce dzisiejszego spotkania – kiedy Litwa i Polska świętują stulecie odzyskania niepodległości. „Dzieło Michała Römera nie straciło na wartości” – ocenił Adomavičius. „+Dzienniki+ Michała Römera to bez wątpienia kronika losu Litwy – wydarzeń, procesów i zawirowań historii Europy Środkowo-Wschodniej” – dodał.
W czasie spotkania wystąpili również realizatorzy projektu – Agnieszka Knyt (Ośrodek KARTA) oraz Jan Sienkiewicz (Wilno). Opowiedzieli jak wyglądała praca nad odczytaniem rękopisu Römera. Oryginał dzienników liczy ponad 20 tysięcy stron, zapisanych drobnym maczkiem, miejscami prawie nieczytelnym. Z tego powodu to źródło dotąd było nieznane polskiemu czytelnikowi i trudno dostępne nawet dla badaczy (oryginały znajdują się w archiwach litewskich).
„Jest to bardzo ważne świadectwo historyczne, ale też świadectwo epoki. Jest to historia społeczna, historia naszej wspólnej kultury, obyczajowości. Jest tam też wątek miłości, nieszczęśliwej i tragicznie zakończonej. Rzadko zdarzają się takie opisy, kiedy autorzy byliby równie szczerzy pisząc o sobie” – powiedziała Agnieszka Knyt.
Sigitas Narbutas, dyrektor Biblioteki im. Wróblewskich w Wilnie natomiast opowiedział o Archiwum Rodziny Römerów, które znajduje się w zasobach Biblioteki im. Wróblewskich. Obejmuje ono 3 934 dokumenty, a wśród nich znajduje się część dzienników Michała Römera.
W czasie spotkania miała również miejsce podwójna debata. W dyskusji udział wzięli polscy oraz litewscy historycy. Prof. Alvydas Nikžentaitis z Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego (badacz zasłużony w rozwijaniu współpracy między Polską a Litwą) oraz prof. Grzegorz Nowik z Instytutu Studiów Politycznych PAN dyskutowali o ładzie w Europie Środkowo-Wschodniej w kluczowym momencie formowania się niepodległej Polski i Litwy.
Badacze odnieśli się do sytuacji na Litwie, jaką przyniosła I wojna światowa. Nowik zaprezentował koncepcje dotyczące porządku, który miał nastąpić po wojnie – zarówno dla Polski, ale również dla Litwy, Łotwy czy Estonii. Odniósł się do tego, że państwowość Litwy była pomysłem Niemców.
Druga rozmowa z udziałem dr Rimantasa Miknysa, dyrektora Instytutu Historii Litwy w Wilnie oraz prof. Leszka Zasztowta ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego dotyczyła przede wszystkim obrazu pogranicza litewsko-polskiego w oczach Michała Römera.
Rimantas Miknys w swoim wystąpieniu ocenił rolę Michała Römera, który chciał odbudować państwowość Litwy, nie przy pomocy Niemców, ale właśnie strony polskiej.
Przed wystąpieniem prof. Leszka Zasztowta, dziennikarz Marek Zając, który prowadził spotkanie, przytoczył fragment z „Dzienników”, w którym Römer opisywał konflikt o język nabożeństw w 1913 roku. Prof. Zasztowt odwołał się do tych słów, oceniając, że chociaż widać u Römera wyraźny sprzeciw przeciwko nacjonalizmom zarówno ze strony polskiej, jak i litewskiej, to warto mieć na uwadze fakt, że Römer należał do elity, która wykazywała się inną wrażliwością. W ocenie Zasztowta lud był jednak radykalny w swoich poglądach. „W małych społeczeństwach wojna wyzwoliła najgorsze instynkty” – ocenił.
Na spotkaniu obecna była m.in. aktorka Maja Komorowska, która jest potomkinią rodu Römerów.
Michał Römer (1880-1945) był centralną postacią życia publicznego, myślicielem, działaczem politycznym i społecznym, prawnikiem, konstytucjonalistą, publicystą, polsko-litewskim politykiem. W marcu 1919 roku został wysunięty przez Józefa Piłsudskiego na stanowisko premiera polsko-litewskiego rządu w Wilnie. Uważał się za Polaka i Litwina.
„Dzienniki” Römera są zapisem historii polsko-litewskiej. Prowadził je w języku polskim, zapisując w nich codziennie przez 35 lat najważniejsze zdarzenia, procesy kulturowe, społeczne, polityczne. Jego rękopisy są źródłem informacji o stosunkach narodowościowych, ale też o tradycjach polskiej kultury, nauki, sztuki i ludziach, którzy te tradycje tworzyli i kultywowali.
Już wcześniej były podejmowane próby edycji dzienników, jednak dopiero Ośrodek KARTA, dzięki wsparciu finansowemu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki oraz Fundacji PZU, zdołał powołać polsko-litewski zespół badaczy, który podjął się zadania wydania drukiem wyboru z tego monumentalnego zapisu.
Całość została zdigitalizowana i opracowana archiwalnie. 6-tomowa edycja dzienników (dotąd ukazały się drukiem 4 tomy dzienników z lat 1911-1930) będzie zawierać najważniejsze wydarzenia dla dziejów i kultury Polski oraz Litwy.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/