Hutnicy z Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej, choć mogli walczyć o postulaty własnej branży, upomnieli się o prawa świata pracy dla całego kraju - mówił we wtorek w Dąbrowie Górniczej prezes IPN Jarosław Szarek podczas obchodów 38. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego.
38 lat temu - 11 września 1980 r. - przedstawiciele strajkujących robotników z Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej i władz PRL zawarli porozumienie, które przypieczętowało powstanie wolnych związków zawodowych i umożliwiło ich tworzenie w całej Polsce.
Jak podkreślił podczas wtorkowych uroczystości prezes IPN, porozumienie katowickie m.in. gwarantowało, że wcześniej podpisane porozumienia, m.in. w Gdańsku, dające możliwość tworzenia wolnych związków zawodowych, obowiązywały w całej Polsce. Stworzyło to formalno-prawne warunki do tego, by mógł powstać ogólnopolski ruch związkowy - Solidarność.
„Wcześniej, w tych kilku dniach, wytworzyły się już struktury niezależnych, samorządnych związków zawodowych. Komuniści często poza wielkimi ośrodkami – tam, gdzie nie było strajków – tłumaczyli robotnikom, że przecież nie, nie mogą te związki powstawać, bo one powstają tam, gdzie strajkowali robotnicy, a w sierpniu strajkowało kilkaset tysięcy robotników” - przypomniał Szarek.
„Porozumienie w Dąbrowie Górniczej, w Hucie Katowice, otworzyło możliwość tworzenia niezależnych samorządnych związków zawodowych w całej Polsce. A kilka dni później, 17 września, w Gdańsku spotkali się przedstawiciele strajkujących ośrodków, również z Dąbrowy Górniczej i podjęli decyzję o powołaniu NSZZ +Solidarność+” - dodał prezes IPN.
„Trzeba podkreślił, że tutaj, w Hucie Katowice, hutnicy mogli skupić się dla postulatach dla własnej branży, bo mieli swój związek zawodowy, wywalczony strajkiem. A mimo to upomnieli się o prawa dla wszystkich w Polsce, dla całego świata pracy – to była solidarność, która tu się tworzyła” - zaakcentował Szarek.
„Nie można na tej mapie lata 1980 r. pominąć Dąbrowy Górniczej. Dobrze, że te uroczystości są. Myślę, że gdy spotkamy się za dwa lata w tym miejscu, w 40. rocznicę powstania Solidarności, ta wiedza już będzie powszechna, że lato 1980 r., powstanie Solidarności, to cztery porozumienia” - podkreślił.
W ramach obchodów 38. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego i powstania Solidarności we wtorek rano odprawiono mszę w sanktuarium św. Antoniego z Padwy w Dąbrowie Górniczej-Gołonogu; następnie zmówiono modlitwę i złożono kwiaty pod krzyżem za bramą główną dawnej Huty Katowice - dziś dąbrowskiego oddziału koncernu ArcelorMittal Poland.
W późniejszych uroczystościach pod Pomnikiem Porozumienia Katowickiego – obok prezesa IPN uczestniczyli m.in. szef Solidarności Piotr Duda i wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Obecni byli także sygnatariusze Porozumienia Katowickiego: Andrzej Rozpłochowski i Zbigniew Kupisiewicz i Jacek Jagiełka.
Jak podkreślił przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, bez Porozumienia Katowickiego nie wiadomo, jaka dzisiaj byłaby Polska, czy nadal istniałaby Huta Katowice. Nawiązując do wcześniejszej homilii Kolorz zaznaczył, że należy dziś myśleć nie tylko nad historią Solidarności, ale też nad teraźniejszości i przyszłością.
„Solidarność jest, Solidarność przetrwała, Solidarność ma w swoich szeregach w dalszym ciągu ludzi sumienia, którzy nie zapominali i nie zapomną nigdy o tym, że mają służyć drugiemu człowiekowi” - zapewnił Kolorz. Podkreślając wagę rocznicowych uroczystości zaapelował o ich radosne obchodzenie. Wezwał też do starań, aby „historia, zestawiana z teraźniejszością, dotarła do młodych ludzi”.
Szef Solidarności Piotr Duda wyraził satysfakcję, że z roku na rok uczestników obchodów jest coraz więcej. „Chcemy pamiętać, co zrobiliście dla Solidarności” - zwrócił się do sygnatariuszy Porozumienia Katowickiego, nawiązując m.in. do postawionego w 2010 r. przed bramą ArcelorMittal Poland pomnika upamiętniającego to wydarzenie.
W pobliżu Pomnika Porozumienia Katowickiego we wtorek posadzono Dąb Wolności - jeden ze stu dębów poświęconych przez papieża Franciszka z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Nazwa Porozumienia Katowickiego pochodzi nie od nazwy miasta, a od dąbrowskiej Huty Katowice - dziś części koncernu hutniczego ArcelorMittal Poland. Tam 11 września 1980 r., parafowano najważniejsze zapisy porozumienia. Jednym z nich była gwarancja, że Porozumienie Gdańskie, dające możliwość tworzenia wolnych związków zawodowych, ma moc obowiązującą w całej Polsce. Stworzyło to formalno-prawne warunki do tego, by mógł powstać ogólnopolski ruch związkowy - Solidarność.
W ocenie znawcy historii śląsko-dąbrowskiej Solidarności dr. Jarosława Neji z katowickiego oddziału IPN, o ile zawarte 3 września 1980 r. w Jastrzębiu-Zdroju Porozumienie Jastrzębskie wraz z dwoma podpisanymi wcześniej – Szczecińskim i Gdańskim – tworzyło podstawy ówczesnej umowy społecznej, o tyle Porozumienie Katowickie było "istotnym dopełnieniem" tej umowy.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ pat/