Do radnych Białegostoku i Żyrardowa, którzy byli przeciwni uhonorowaniu mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” nazwami ulic, prześlemy jeszcze dziś materiały edukacyjne - zapowiedział w poniedziałek w Warszawie prezes IPN Jarosław Szarek.
W ubiegłym tygodniu Rada Miasta Białystok przegłosowała zmianę nazwy ulicy im. mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" na ulicę Podlaską; z kolei Rada Miasta Żyrardów przywróciła nazwę ulicy Jedności Robotniczej, która dotychczas nosiła nazwę gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila".
"To budzi nasz zdecydowany sprzeciw" - stwierdził prezes IPN, przypominając, że zarówno gen. Fieldorf "Nil" jak i mjr Szendzielarz "Łupaszka" to zasłużeni dla Polski bohaterowie XX-wiecznej historii. Podkreślił też, że ze względu na zasługi tych wybitnych dowódców AK, którzy opierali się sowietyzacji Polski i zostali zamordowani po II wojnie światowej przez władze komunistyczne, decyzja radnych obu miast została przyjęta w IPN z ogromnym niepokojem.
"To budzi nasz zdecydowany sprzeciw" - stwierdził prezes IPN, przypominając, że zarówno gen. Fieldorf "Nil" jak i mjr Szendzielarz "Łupaszka" to zasłużeni dla Polski bohaterowie XX-wiecznej historii.
Prezes IPN poinformował też, że Instytut jeszcze w poniedziałek prześle do radnych Białegostoku i Żyrardowa materiały edukacyjne, które pozwolą im zrozumieć wartość dla losów Polski takich postaci jak gen. Fieldorf i mjr Szendzielarz. "To ludzie, którym zawdzięczamy naszą niepodległość" - mówił prezes IPN, dodając, że ich usuwanie z przestrzeni publicznej poprzez zmiany nazw ulic wiąże się z argumentami obowiązującymi w komunistycznej propagandzie z lat 40. i 50. "Mija 30 lat od odzyskania wolnej i niepodległej Polski. Po tych latach musimy bronić nadal naszych bohaterów" - podkreślił Szarek.
Do radnych Żyrardowa trafi m.in. ilustrowany licznymi fotografiami i dokumentami album o gen. Auguście Emilu Fieldorfie "Nilu" - żołnierzu Legionów Polskich, uczestniku wojny polsko-bolszewickiej, także wojny obronnej w 1939 r. i dowódcy Kedywu Komendy Głównej AK, który po wojnie został najpierw aresztowany i wywieziony w głąb ZSRS, a po powrocie znowu aresztowany, tym razem przez Urząd Bezpieczeństwa, i po sfingowanym procesie skazany na karę śmierci.
Publikacja ta - jak podkreśla IPN - pokazuje gen. Fieldorfa "nie tylko jako wzorowego żołnierza i niezłomnego bohatera, lecz także człowieka z krwi i kości, kochającego męża i ojca, lojalnego kolegę, który potrafił cieszyć się życiem, a w razie potrzeby wesprzeć nie tylko dobrym słowem".
Publikacja ta - jak podkreśla IPN - pokazuje gen. Fieldorfa "nie tylko jako wzorowego żołnierza i niezłomnego bohatera, lecz także człowieka z krwi i kości, kochającego męża i ojca, lojalnego kolegę, który potrafił cieszyć się życiem, a w razie potrzeby wesprzeć nie tylko dobrym słowem".
Do radnych z Białegostoku także trafią materiały edukacyjne dotyczące z kolei mjr. Szendzielarza. Prezes IPN już w ubiegłym tygodniu wystosował list do Rady Miasta Białystok, w którym przypomniał, że mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" zasługuje na dobrą pamięć w przestrzeni publicznej i może być patronem ulic, placów i gmachów. W liście tym prezes IPN odniósł się także do zarzutów przeciwników "Łupaszki", m.in. sprawy pacyfikacji w 1944 r. litewskiej wsi Dubinki.
"Śmierć 27 osób cywilnych w litewskiej wsi Dubinki nie była wynikiem rozkazów wydanych przez majora Zygmunta Szendzielarza +Łupaszkę+. Nie uczestniczył on też w tych wydarzeniach" - podał Szarek. Jak wyjaśnił, dwa pododdziały wydzielone z 5. Brygady "podjęły wypad" na przedwojenne terytorium Litwy, gdzie miały wykonać działania odwetowe za "wymordowanie przez litewską kolaboracyjną formację policyjną 36 polskich cywilów w Glinciszkach (w tym kobiet i dzieci)".
Odwet miał polegać na zastrzeleniu mężczyzn, którzy w ocenie wywiadu Armii Krajowej mieli współpracować z niemieckimi władzami okupacyjnymi. "Niestety dwaj oficerowie dowodzący tym wypadem dopuścili do przekroczenia ram otrzymanego zadania. Zginęły także kobiety i dzieci z rodzin mężczyzn znajdujących się na w/w liście" - stwierdził Szarek i dodał, że żadne źródła historyczne nie potwierdzają, by mjr "Łupaszka" wydał rozkaz zabijania kobiet i dzieci.
Przeciwko decyzjom radnych Żyrardowa i Białegostoku oświadczenie w poniedziałek opublikowało także Kolegium IPN wyrażając w nim "głęboką dezaprobatę" i zaznaczając, że zarówno gen. Fieldorf jak i płk Szendzielarz (mjr "Łupaszka" na stopień pułkownika był mianowany pośmiertnie w 2016 r.) to polscy patrioci. "Usunięcie z nazw ulic nazwisk dwóch wielkich patriotów walczących o Wolną Polskę i zamordowanych przez zbrodniczy reżim komunistyczny uważamy za działanie niegodne i uwłaczające czci, którą powinniśmy otaczać polskich bohaterów" - głosi oświadczenie Kolegium IPN, z którym można zapoznać się na stronie IPN.
"Usunięcie z nazw ulic nazwisk dwóch wielkich patriotów walczących o Wolną Polskę i zamordowanych przez zbrodniczy reżim komunistyczny uważamy za działanie niegodne i uwłaczające czci, którą powinniśmy otaczać polskich bohaterów" - głosi oświadczenie Kolegium IPN, z którym można zapoznać się na stronie IPN.
Gen. August Emil Fieldorf walczył w Legionach Polskich, w II Rzeczypospolitej kontynuował służbę wojskową. W czasie okupacji niemieckiej w Polsce był dowódcą Kedywu – Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej AK, którym dowodził do marca 1944 r., używając pseudonimu "Nil". Kedyw zajmował się m.in. odbijaniem więźniów, przeprowadzaniem akcji odwetowych na funkcjonariuszach SS, Gestapo i policji, a także likwidowaniem kolaborantów i konfidentów. Decyzją władz komunistycznych 24 lutego 1953 r. gen. Fieldorf został powieszony w więzieniu mokotowskim w Warszawie przy ul. Rakowieckiej. Ciało ukryto w nieznanym miejscu.
Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" w czasie II wojny światowej był dowódcą słynnej V Brygady Wileńskiej AK. We wrześniu 1945 r. wyjechał na Pomorze, gdzie prowadził działalność dywersyjną na terenach województw zachodniopomorskiego, gdańskiego i olsztyńskiego. 2 listopada 1950 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na wielokrotną karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. w warszawskim więzieniu na Mokotowie. Również jego szczątki komuniści ukryli w nieznanym miejscu, jednak po badaniach i ekshumacjach IPN odnaleziono je na tzw. Łączce na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. (PAP)
nno/ pat/