Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zapowiedział w piątek, że po wyborach samorządowych zaprosi wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego na zwiedzanie powstającego w mieście Muzeum Pamięci Sybiru.
Wmurowanie aktu erekcyjnego pod trwającą już budowę Muzeum Pamięci Sybiru odbyło się w miniony poniedziałek. Wicepremier, minister kultury Gliński, który przebywał w środę w Białymstoku powiedział, że tego dnia dowiedział się, iż "podobno kamień węgielny pod Muzeum Sybiru był położony". "Szkoda, że ktoś zapomniał, iż 14 mln zł z budżetu ministerstwa (kultury i dziedzictwa narodowego - PAP) na ten projekt jest już przeznaczonych, a będzie na pewno więcej" - dodał.
Rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Mirończuk poinformowała w środę PAP, że zaproszenie do ministra kultury zostało skierowane. Ponadto - jak zaznaczyła - na uroczystość były przygotowane dwie wersje aktu, jedna z miejscem na podpis wicepremiera Piotra Glińskiego. Dodała, że przy każdej uroczystości związanej z tym muzeum i w informacjach prasowych miasto podkreśla, że inwestycja jest współfinansowana przez MKiDN.
Informację o wysłaniu zaproszenia potwierdził też sam prezydent Truskolaski, który powiedział o tym w czwartek na konferencji prasowej. "Pan był zaproszony przeze mnie" - powiedział prezydent.
Tego samego dnia Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w przesłanym do mediów oświadczeniu poinformowało, że nie wpłynęło do niego żadne zaproszenie na taką uroczystość. "W związku z nieprawdziwą informacją rozpowszechnianą przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego informuje, że do dzisiaj, tj. 18 października 2018 r., do MKiDN nie wpłynęło żadne zaproszenie na uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, która odbyła się 15 października br." - napisano w oświadczeniu.
Dodano, że do MKiDN nie dotarł ani list z zaproszeniem, ani wiadomość e-mailowa. "Ponadto w ostatnich tygodniach sekretariat Ministra Kultury nie odebrał żadnego telefonu od pracowników Urzędu Miejskiego w Białymstoku z zapytaniem o udział Ministra w ww. uroczystości" - podkreśla ministerstwo.
W piątek Truskolaski, pytany przez dziennikarzy, wyjaśnił, że "było oczywiste", iż ze względu, że ministerstwo kultury dofinansowało budowę muzeum, to wicepremier Gliński został na uroczystość wmurowania aktu zaproszony. "Zaproszenie wysłała kancelaria prezydenta, mamy potwierdzenie wysłania tego zaproszenia" - mówił. Dodał, że również na akcie erekcyjnym widnieje nazwisko i funkcja wicepremiera Glińskiego, tak że jego obecność była "oczekiwana".
W ocenie Truskolaskiego, to "złośliwość rzeczy martwych, że to zaproszenie nie dotarło". "Nie wiadomo, gdzie się zawieruszyło, nie jestem w stanie dojść do tego, ale ono od nas zostało wysłane, mamy na to dokument" - dodał. Zapewniał, że nie było "żadnej złej woli" ze strony władz miasta w tej sprawie.
Truskolaski powiedział, że zaprosi Glińskiego jeszcze przed zakończeniem budowy muzeum. "Na pewno po wyborach wystosuję specjalny list do pana ministra i zaproszę na zwiedzanie tej budowy, żeby przerwać ten +zaklęty krąg+ wzajemnych oskarżeń" - powiedział Truskolaski.
Powstające przy ul. Węglowej w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru ma być ogólnopolską placówką zajmującą się m.in. tematyką deportacji Polaków na Wschód. Muzeum - jako instytucja - jest powołane, działa w Białymstoku w tymczasowej siedzibie. Budowa siedziby ma się zakończyć jesienią 2019 roku, jest finansowana ze środków ministerstwa oraz z budżetu miasta. Budowa stanu surowego ma kosztować 37 mln zł, a ok. 14 mln zł pochodzi z budżetu ministerstwa kultury. Samo muzeum otrzymało też z MKiDN z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko 6,8 mln zł na utworzenie wystawy stałej i wyposażenie placówki.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ pat/