Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w czwartek w Gdyni w porannych obchodach 45. rocznicy Grudnia '70 pod pomnikiem upamiętniającym ofiary tragedii, niedaleko stacji Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia-Stocznia, gdzie padły pierwsze strzały do robotników.
Pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 odbędzie się apel poległych i zostaną złożone wieńce i wiązanki kwiatów.
Jak poinformował we wtorek PAP przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztof Dośla, podczas uroczystości zaplanowano wystąpienie prezydenta RP. Głos ma zabrać także lider gdyńskiej "S" Aleksander Kozicki.
Druga część gdyńskich obchodów rocznicy Grudnia '70, bez udziału Andrzeja Dudy, będzie miała miejsce po południu i rozpocznie się mszą w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Po nabożeństwie jego uczestnicy przejdą pod Pomnik Ofiar Grudnia '70 przed urzędem miasta, gdzie złożone zostaną kwiaty i odczytany będzie apel poległych. Zaplanowano tu przemówienie prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, ma też być odczytany list od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
W Gdańsku obchody związane z 45. rocznicą Grudnia '70 rozpoczną się w środę o godz. 10 złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców przez pracowników Stoczni Gdańsk oraz delegacje szkół.
Następnie, w Europejskim Centrum Solidarności zaplanowano wydarzenie pod nazwą "Epitafium pamięci ofiar Grudnia '70" z udziałem m.in. Lecha Wałęsy, przypominające, że w tym roku mija także 35. rocznica odsłonięcia Pomnika Poległych Stoczniowców. Z tej okazji esej pt. "Grudzień '70 dzisiaj" odczyta pisarz Stefan Chwin, który badał literackie i historyczne konteksty gdańskiego pomnika.
W ECS otwarta zostanie wystawa Ukryte/Wypowiedziane/Przypomniane".Grudzień ’70", odwołująca się do tryptyku filmowego Andrzeja Wajdy - "Człowieka z marmuru", "Człowieka z żelaza" i "Wałęsy. Człowieka z nadziei". W wernisażu ekspozycji ma wziąć udział reżyser.
Na wystawie pokazane zostanie m.in. słynne zdjęcie przedstawiające scenę niesienia na drzwiach ciała zastrzelonego przez wojsko 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego z Elbląga, pracownika fizycznego Zarządu Portu Gdynia. Fotografię tę, znajdującą się w zbiorach ECS, wykonał 17 grudnia 1970 r. z okna własnego mieszkania przy ulicy Świętojańskiej w Gdyni, właściciel zakładu Foto Kamera w Gdańsku Edmund Pepliński.
Na wystawie znajdzie się również przepustka 22-letniego Stefana Mosiewicza, pracownika Stoczni Gdańskiej im. Lenina, z adnotacją "zgon", datowaną na 7 stycznia 1971 r. Mężczyzna zginął od serii karabinu maszynowego 16 grudnia 1970 r. pod bramą swojego zakładu pracy. Pogrzebany został dwa dni później na gdańskim cmentarzu Srebrzysko, bez udziału bliskich, którzy jeszcze wtedy nie wiedzieli o jego śmierci.
Obchody 45. rocznicy Grudnia '70 w Gdańsku odbędą się w środę także w godzinach popołudniowych. Rozpoczną się one od zapalenia zniczy pod tablicą upamiętniającą Ofiary Grudnia'70, znajdującą się na budynku, gdzie niegdyś miał swoją siedzibę Komitet Wojewódzki PZPR, podpalony wówczas przez demonstrujących.
Następnie zaplanowano modlitwę i zapalenie zniczy na Targu Siennym - w miejscu zamordowania Antoniego Browarczyka - pierwszej śmiertelnej ofiary stanu wojennego w Gdańsku, który 17 grudnia 1981 r. został zastrzelony przez milicję podczas demonstracji związanej z rocznicą Grudnia '70.
Kolejny punkt programu obchodów rocznicy Grudnia '70 to msza w kościele św. Brygidy w Gdańsku; po niej nastąpi przemarsz ulicami miasta pod Pomnik Poległych Stoczniowców. Tam zostaną złożone wieńce i wiązanki, odczytany apel poległych. List od Andrzeja Dudy odczyta minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński.
W grudniu 1970 r., w proteście przeciw podwyżkom cen wprowadzonym przez władze PRL, przez Wybrzeże przetoczyła się fala strajków i demonstracji. W Gdańsku i Szczecinie protestujący podpalili gmachy Komitetów Wojewódzkich PZPR.
Aby stłumić protesty, władze zezwoliły milicji i wojsku na użycie broni. Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od kul milicji i wojska zginęły 44 osoby (w tym 18 w Gdyni, a 16 w Szczecinie), a ponad 1160 zostało rannych. (PAP)
rop/ par/