Prezydent Andrzej Duda odsłonił w czwartek w dawnym ośrodku prezydenckim w Lucieniu pod Płockiem tablicę pamiątkową poświęconą swojemu poprzednikowi Lechowi Kaczyńskiemu i organizowanym tam przez niego debatom z przedstawicielami świata nauki w latach 2006-09.
Uroczystość zorganizowano z okazji 10. rocznicy inauguracji cyklu seminariów, których pomysłodawcą i gospodarzem był prezydent Lech Kaczyński. Do Lucienia przyjechali uczestnicy tamtych spotkań. Obecni byli m.in. profesorowie: Andrzej Zybertowicz, Jan Żaryn, Ryszard Legutko, Paweł Śpiewak, Antoni Dudek i Maria Dzielska.
"Co bardzo znaczące, i co chciałbym podkreślić, pan prezydent (Lech Kaczyński - PAP) realizował tutaj rzeczywistą ideę debaty, albowiem spotykali się tu ludzie o bardzo różnych poglądach" - powiedział podczas uroczystości prezydent Duda. Jak dodał, uczestnicy debat w Lucieniu reprezentowali różne środowiska, jednak dyskusje, które się tam odbywały, przebiegały w atmosferze wzajemnego szacunku. Podkreślił, że "było to miejsce ważnych intelektualnych spotkań", ważnych dla Lecha Kaczyńskiego, jako prezydenta i profesora, dla którego lucieńskie debaty organizowane "dla pożytku polskiego państwa", były "jedną z podstawowych idei prezydentury".
"Dzisiaj upamiętniamy pana prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego właśnie nie tylko jako prezydenta, czy może mniej nawet jako prezydenta, a bardziej jako profesora, bardziej jako naukowca, intelektualistę, kreatora debaty na niezwykle ważne tematy, człowieka otwartego, głęboko oddanego idei państwa, ale takiego państwa, które jest wspólnotą, bo także poprzez debatę wspólnotę się buduje, nawet wtedy, kiedy są w niej różne poglądy. Ale buduje ją się także poprzez właśnie zachowany w debacie szacunek" - mówił prezydent Andrzej Duda.
Prezydent, wspominając toczone w Lucieniu dyskusje, zaznaczył, że wynikały one z "niezwykłej i typowej" dla osobowości Lecha Kaczyńskiego "ciekawości intelektualnej". "Pan prezydent profesor Lech Kaczyński był, nie waham się absolutnie tego powiedzieć, wielkim intelektualistą i człowiekiem ogromnej wiedzy. Był też wspaniałym dyskutantem" - oświadczył Duda. Przypomniał, że tematy dyskusji naukowych, socjologicznych czy filozoficznych dotyczyły nie tylko spraw polskich i polityki, ale również zagadnień i zjawisk kształtujących współczesny świat. "Były to debaty niezwykle ciekawe, powiedziałbym - ogromnie znaczące" - dodał prezydent.
Duda podkreślił, że podczas dyskusji w Lucieniu ścierały się odmienne, czasem także skrajne poglądy i oceny, w tym dotyczące najnowszej historii Polski. "To były spotkania z dala od mediów, z dala od politycznego zgiełku. To było miejsce spokojnej wymiany poglądów, także z tymi, którzy bardzo często zdecydowanie krytycznie mówili w mediach o prezydencie profesorze Lechu Kaczyńskim, jego polityce i jego działaniach. Ale to nie przeszkadzało mu w prowadzeniu z tymi osobami spokojnej debaty" - zaznaczył prezydent.
Jak ocenił Duda, lucieńskie debaty pokazywały prawdziwego Lecha Kaczyńskiego, jego otwartość na ludzi i na inne poglądy. "Te debaty rzeczywiście pokazywały prawdziwą stronę charakteru i osobowości pana prezydenta, której niestety nie pokazywały media oceniające go, zwłaszcza wówczas, w sposób zakłamany i wysoce niesprawiedliwy. A to był właśnie prawdziwy Lech Kaczyński, otwarty na inne poglądy intelektualista, gotów do spokojnej wymiany myśli, gotów do przyjęcia odmiennego poglądu, do przedstawienia swojego poglądu, otwarty na ludzi, na inne, idee a przede wszystkim otwarty na debatę" - podkreślił prezydent. Duda przywołał opinię Lecha Kaczyńskiego, który uważał, że "spór, odmienność poglądów, buduje naukę".
"Dzisiaj upamiętniamy pana prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego właśnie nie tylko jako prezydenta, czy może mniej nawet jako prezydenta, a bardziej jako profesora, bardziej jako naukowca, intelektualistę, kreatora debaty na niezwykle ważne tematy, człowieka otwartego, głęboko oddanego idei państwa, ale takiego państwa, które jest wspólnotą, bo także poprzez debatę wspólnotę się buduje, nawet wtedy, kiedy są w niej różne poglądy. Ale buduje ją się także poprzez właśnie zachowany w debacie szacunek" - oświadczył Duda.
Uczestnicząca w seminariach w Lucieniu prof. Maria Dzielska z Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreśliła, że biorący udział w spotkaniu 29 listopada 2009 r., jak się okazało później ostatnim, nie mając przeczucia "rzeczy ostatecznych", planowali kolejne na luty 2010 r., które później zostało przeniesione na kwiecień.
"Niewyrażalny ciężar przemijania spadł na nas zupełnie nieoczekiwanie, nagle. Pan prezydent, który nas tak gościnnie tutaj przyjmował, odszedł od nas bez pożegnania, bez wiedzy o naszych uczuciach i przywiązaniu do niego, jakie zwykle możemy okazać odchodzącemu ze świata ziemskiego śmiercią naturalną" - powiedziała prof. Dzielska, nawiązując do katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r., w której zginął Lech Kaczyński wraz z małżonką i 94 osobami delegacji udającej się wówczas do Katynia.
Prof. Dzielska przyznała, że odsłonięcie tablicy pamiątkowej w dawnym ośrodku prezydenckim jest pożegnaniem z seminariami lucieńskimi. Wspominała, że tamtejsze debaty "odbywały się w ciepłej, życzliwej atmosferze, a przede wszystkim w otwartości myślowej, którą charakteryzował się Lech Kaczyński". "Był wspaniałym myślicielem i jednocześnie znakomitym kompanem. Pan prezydent nie czuł się z nami samotny tak, jak bardzo często odczuwał samotność w życiu publicznym, otoczony wrogością" - dodała prof. Dzielska.
W czwartkowej uroczystości wzięła udział córka Lecha Kaczyńskiego - Marta Kaczyńska. Tablicę poświęcił dominikanin, profesor o. Jacek Salij. Odmówił też z uczestnikami uroczystości modlitwę za zmarłych, którzy brali udział w lucieńskich spotkaniach.
Pierwsze seminarium w ówczesnym ośrodku Kancelarii Prezydenta RP w Lucieniu pod patronatem Lecha Kaczyńskiego odbyło się 10 marca 2006 r. Dyskusja poświęcona była wówczas relacjom jednostki i wspólnoty w głównych nurtach współczesnej filozofii politycznej. Ostatnia debata została zorganizowana 29 listopada 2009 r. W lucieńskich spotkaniach brali udział historycy, dziennikarze, prawnicy, filozofowie i socjologowie. Obecnie ośrodek, gdzie odbywały się spotkania, należy do CBA.(PAP)
mb/ ura/