Prezydent Andrzej Duda i król Niderlandów Wilhelm-Aleksander oddali hołd gen. Stanisławowi Maczkowi i jego żołnierzom w Bredzie z okazji 75. rocznicy wyzwolenia tego miasta przez 1. Dywizję Pancerną.
Wtorkowe uroczystości upamiętniające wyzwolenie przez 1. Dywizję Pancerną Bredy i okolic rozpoczęły się na Polskim Honorowym Cmentarzu Wojskowym przy Ettensebaan w Bredzie, gdzie spoczywa gen. Maczek i ponad 160 jego podkomendnych. Polski generał zmarł w Wielkiej Brytanii, jednak jego ostatnią wolą było, aby mógł zostać pochowany razem ze swoimi żołnierzami.
Burmistrz Bredy Paul Depla podkreślił, że mieszkańcy miasta są wdzięczni weteranom za wyzwolenie. Zapowiedział, że w przyszłym roku przy Polskim Honorowym Cmentarzu Wojskowym zostanie otwarty Memoriał im. gen. Stanisława Maczka.
„Dziś Breda okazuje szacunek, wdzięczność i szczęście. Szacunek dla bojowników 1. Polskiej Dywizji Pancernej generała Maczka, wszystkich honorowych obywateli Bredy. Wdzięczność za przyjaźń i miłość, które przypieczętowały więź między Bredą a Polską po wojnie. I szczęście, ponieważ możemy żyć w Holandii w wolności dzięki wszystkim sojusznikom” – mówił. „Dziękujemy wam, Polacy” – zakończył swoje wystąpienie w języku polskim burmistrz Bredy.
Kpt. Edmund Semrau, wspominając wyzwolenie Bredy, mówił dziennikarzom, że był dumny, gdy Holendrzy witali Polaków na ulicach 29 października 1944 r. „Byłem dumny z tych biało-czerwonych flag, to podnosiło na duchu. Pierwsze wrażenie było takie, że ja wracam do polskiego miasta, w oknach były biało-czerwone flagi, w oknach były takie nalepki +dziękujemy wam, Polacy+” – mówił.
Odnosząc się do obecności na uroczystościach prezydenta Polski i króla Niderlandów, kpt. Semrau podkreślił, że „maczkowcy” wreszcie zostali docenieni. „Dziś czuję satysfakcję. Już tyle lat minęło, ja z tego wszystkiego ochłonąłem, dużo szczegółów człowiek zapomina, a teraz jest coraz bliżej przejścia tam, do Maczka muszę iść, bo paczkę papierosów ma mi oddać” – żartował.
Również we wtorek, w ramach obchodów rocznicy wyzwolenia Bredy, odbędzie się uroczysta defilada wojskowa na cześć polskich żołnierzy. Prezydent Duda i król Wilhelm-Aleksander wspólnie będą odbierać defiladę ze schodów ratusza w Bredzie, skąd pozdrowią jej uczestników, a także wygłoszą okolicznościowe wystąpienia. Prezydent zwiedzi też wystawę plenerową „Maczek i jego żołnierze”.
1. Dywizja Pancerna została powołana do życia 25 lutego 1942 r. na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Po intensywnym szkoleniu, w składzie 1. Armii Kanadyjskiej, ruszyła ona na otwarty w czerwcu 1944 r. front zachodni. Odegrała znaczącą rolę w bitwie pod Falaise, zamykając okrążenie wokół niemieckich 7. Armii i 5. Armii Pancernej w tzw. kotle. Zwycięski marsz dywizji pod dowództwem gen. Maczka wiódł przez północną Francję, Belgię i Holandię.
Breda - XIII-wieczne miasto Brabancji Północnej - do dziś określana jest jako najbardziej polska miejscowość w Holandii. Podczas drugiej wojny światowej była ważnym węzłem komunikacyjnym, dlatego Niemcy - okupujący Holandię od maja 1940 r. - utworzyli w niej silny bastion obrony przed atakiem wojsk alianckich. Tymczasem przez Bredę wiodła najkrótsza droga do opanowania ujścia Mozy, co było jednym z zadań dywizji polskich pancerniaków. Polacy musieli związać walką aż trzy niemieckie dywizje piechoty. Po zaciętych walkach 29 października 1944 r. miasto zostało zdobyte przez "maczkowców".
Z Bredy Aleksandra Rebelińska (PAP)
reb/ akl/