Przyznanie prawdy o zbrodni wołyńskiej jest warunkiem dobrosąsiedzkich relacji z Ukrainą - podkreślił w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Jednocześnie zaznaczył, że obecnie Ukraina z powodu wojny na wschodzie kraju jest w bardzo trudnej sytuacji.
"Warunkiem tego, żeby nasze relacje na przyszłość układały się jako dobrosąsiedzkie, nie tylko na poziomie władz, ale przede wszystkim na poziomie społeczeństw jest to, abyśmy wzajemnie żyli w prawdzie. Ta prawda jest bardzo trudna, zwłaszcza dla strony ukraińskiej, bo ona oznacza, niestety, przyznanie prawdy o tym, co działo się na Wołyniu" - mówił prezydent w programie "Kawa na ławę" w TVN24.
Przypomniał, że w tej sprawie od dłuższego czasu zwraca się do prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, by ukraińskie władze podjęły konkretne działania. Jak mówił, odnoszą się one m.in. do ukraińskich ustaw, które gloryfikują niektórych dowódców Ukraińskiej Powstańczej Armii, będących - jak podkreślił Duda - zbrodniarzami.
Prezydent zaznaczył jednak przy tym, że Ukraina obecnie znajduje się w bardzo trudnej sytuacji.
"Pamiętajmy o tym, że to jest dzisiaj państwo, które na swojej granicy de facto toczy wojnę. To jest państwo, które znalazło się w bardzo trudnej sytuacji na skutek działań mocarstwa, które znajduje się poza jego wschodnią granicą (...). W dodatku bez wątpienia ma na swoim terytorium ludzi, którzy do dzisiaj mają swoje wątpliwości, czy oni chcą mieszkać na Ukrainie czy oni chcą mieszkać w Rosji" - mówił Duda. Dodał, że problemem są przesyłani przez granicę Ukrainy "rosyjscy żołnierze z regularnych oddziałów, którzy tam wykonywali zadania tzw. zielonych ludzików".
Odnosząc się do pytania o obywateli Ukrainy, którzy w ostatnich latach przyjeżdżają do Polski do pracy prezydent zapewnił, że to go cieszy. "To sprzyja bliższemu zrozumieniu, sprzyja zaprzyjaźnieniu się (...). Apeluję do wszystkich moich rodaków, żeby rzeczywiście naszych sąsiadów z Ukrainy, kiedy tutaj do nas przyjeżdżają, przyjmować jak najlepiej, bo to także buduje ten dobry klimat" - powiedział Duda.
Prezydent dodał, że zaproponował prezydentowi Ukrainy utworzenie wspólnego centrum dobrego sąsiedztwa, m.in. jako formuły dialogu historycznego, który pozwoli obu narodom uhonorować tych Polaków i Ukraińców, którzy w okresie wojny ratowali siebie nawzajem.
W 2016 r. mija 73. rocznica rozpoczęcia masowych zbrodni UPA popełnionych na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. W wyniku mordów UPA w latach 1943-1945 zginęło ok. 100 tys. Polaków: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r. (PAP)
nno/ dsr/