Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w poniedziałek ustawę dotyczącą rekompensat za mienie zabużańskie. Dzięki niej te odszkodowania będą przysługiwały również osobom, które 1 września 1939 r. nie przebywały na terenach zabużańskich, gdzie miały majątek.
Ustawa przyznaje uprawnionym osobom odszkodowania w wysokości 20 proc. wartości zostawionego mienia, które są wypłacane z Funduszu Rekompensacyjnego. Chodzi o mienie pozostawione przez osoby przesiedlone w latach 1944-1952 z terenów należących przed II wojną światową do Polski.
Jak poinformowała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta, podpisana właśnie nowela ustawy o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej dostosowuje polskie prawo do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2012 r.
Trybunał uznał wówczas, że dotychczasowe przepisy, które uzależniały prawo do rekompensaty od zamieszkiwania na byłym terytorium RP 1 września 1939 r., są niezgodne z konstytucją. Zgodnie z zakwestionowanym przez TK przepisem, rekompensaty nie należały się tym, którzy z różnych przyczyn przeprowadzili się obecnie na polskie tereny przed 1 września 1939 r., pozostawiając na Kresach wschodnich nieruchomości.
Uchwalona w połowie grudnia ub.r. nowelizacja rozszerza znaczenie miejsca zamieszkania - jeżeli ktoś posiadał majątek na terenach zabużańskich, ale w dniu 1 września 1939 roku tam nie przebywał, mieszkał na przykład w Poznaniu, Krakowie czy Warszawie i nie dostał rekompensaty z tego powodu, będzie mógł po wejściu w życie tej ustawy wznowić postępowanie.
Wszyscy, którzy ubiegali się o rekompensatę, ale uzyskali od organów administracyjnych ostateczną decyzję odmowną, mogą złożyć wniosek o ponowne wznowienie postępowania.
Zdaniem resortu skarbu do tej pory złożono około 100 tys. wniosków o rekompensaty, ale rząd nie jest w stanie oszacować, jaka będzie ostatecznie ich wielkość. Rocznie minister skarbu państwa i wojewodowie dokonują 300-500 mln zł wypłat.(PAP)
her/ pad/ mow/