Prezydent Bronisław Komorowski wręczył w piątek odznaczenia za zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, aktywny udział w proteście studenckim w marcu 1968 r. i za zasługi w badaniu, dokumentowaniu i upamiętnianiu historii Marca '68.
Za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce i aktywny udział w proteście studenckim w marcu 1968 r. - w obronie praw człowieka i swobód obywatelskich - odznaczeni zostali: Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski - Witold Grabowski i Krzysztof Topolski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - Jerzy Diatłowicki, Marek Kośmider, Mieczysław Rozent i Elżbieta Różańska.
Za wybitne zasługi w badaniu, dokumentowaniu i upamiętnianiu historii Marca '68 uhonorowano: Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski - Jerzego Eislera i Michała Głowińskiego, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - Piotra Osękę i Dariusza Stolę, a Złotym Krzyżem Zasługi - Agnieszkę Skalską-Graczyk.
"Należymy do pokolenia, dla którego 8 marca (...) kojarzy się z tamtymi wydarzeniami sprzed lat, które były fragmentem niełatwej polskiej drogi ku wolności. Bo przecież marzec 1968 r. miał wiele aspektów ważnych dla dojrzewania woli całego narodu, społeczeństwa, woli konsekwentnego dążenia do wolności. To był także element naszego własnego dojrzewania do buntu, ale i do umiejętności konsekwentnego i skutecznego dążenia do wolności. Marzec 1968 r. dla jednych to było zerwanie wszelkich złudzeń, dla innych był fragmentem walki o wolność od pokoleń, daleko idącej niezgody na system" - mówił podczas uroczystości prezydent Bronisław Komorowski.
"Marzec 1968 r. miał wiele aspektów ważnych dla dojrzewania woli całego narodu, społeczeństwa, woli konsekwentnego dążenia do wolności. To był także element naszego własnego dojrzewania do buntu, ale i do umiejętności konsekwentnego i skutecznego dążenia do wolności. Marzec 1968 r. dla jednych to było zerwanie wszelkich złudzeń, dla innych był fragmentem walki o wolność od pokoleń, daleko idącej niezgody na system" - mówił prezydent Bronisław Komorowski.
W jego ocenie, był to etap dojrzewania poczucia wspólnoty w niełatwej walce o wolność, jak zaznaczył - w sposób szczególny środowisk inteligenckich, przyszłej elity polskiego narodu i społeczeństwa. "Bez tego doświadczenia pewnie nie byłoby ani doświadczenia opozycji demokratycznej lat 70., 80., ani wspólnej walki w ramach budzącego się oporu ogólnospołecznego w ramach wielkiego ruchu polskiej Solidarności" - mówił Komorowski podkreślając satysfakcję z faktu, że może wręczyć odznaczenia "w imieniu Polski dla osób, które wtedy miały odwagę zbuntować się przeciw złu".
Jednym z odznaczonych był Witold Grabowski, w 1968 r. uczestnik studenckiego strajku na Politechnice Wrocławskiej. "Przyjeżdżałem wtedy też do Warszawy, gdzie kontaktowałem się z opozycjonistami, przywoziłem materiały, uczestniczyłem w przygotowaniu wspólnej rezolucji. Odznaczenie wydaje mi się trochę ponad miarę zasług, ale to oczywiście ogromne wyróżnienie. Osobistym powodem do wzruszenia było też dla mnie, że premier Mazowiecki, do którego podszedłem po uroczystości, pamięta moją mamę, z którą współpracował we +Wrocławskim Tygodniku Katolików+. Sam także miałem z nim kontakt w marcu 1968 r." - opowiadał dziennikarzom Grabowski.
Jak zaznaczył, udział w tamtych wydarzeniach był dla niego "naturalną i oczywistą solidarnością z wyrzuconymi z uczelni, bitymi studentami Warszawy", w obronie których wystąpili. "Była to też próba sprzeciwu wobec sytemu, walki o demokratyzację. W moim przypadku była to także kontynuacja rodzinnych tradycji - mój pradziadek, powstaniec styczniowy, po powrocie z Syberii był ojcem chrzestnym marszałka Piłsudskiego, dziadek był ochotnikiem w wojnie polsko-bolszewickiej, wuj poległ jako podkomendny gen. +Grota+ Roweckiego w 1939 r., po wojnie ciocia była szefową łączności Komendy Głównej NZW (Narodowe Zjednoczenie Wojskowe-PAP), a moja mama przez szereg lat była działaczką KIK-u. Mając takie geny nie mogłem postąpić inaczej" - podkreślił odznaczony.
Prezydent uhonorował także za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce oraz aktywny udział w proteście studenckim w marcu 1968 r. w obronie praw człowieka i swobód obywatelskich Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski - Zofię Lewicką-Pezowicz, a Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - Victora Holena, Aleksandra Perskiego, Natana Tenenbauma i Branleya Zeichnera. Za wybitne zasługi w badaniu, dokumentowaniu i upamiętnianiu historii Marca '68 Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski przyznano Marii Zmarz-Koczanowicz. Odznaczenia te zostaną wręczone w terminie późniejszym.
8 marca 1968 r. na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się wiec protestacyjny w związku ze zdjęciem przez władze komunistyczne wystawianych w Teatrze Narodowym "Dziadów" oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Zgromadzeni na wiecu studenci zostali brutalnie zaatakowani przez oddziały milicji i "aktyw robotniczy". Zapoczątkowało to tzw. wydarzenia marcowe - czyli falę studenckich protestów oraz walkę polityczną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy. W ich wyniku w latach 1968-69 z Polski wyemigrowało ponad 15 tys. osób pochodzenia żydowskiego. (PAP)
akn/ ls/ gma/