Jedną z moich ambicji jest to, aby Muzeum Narodowe w Krakowie coraz mocniej eksponowało swoją kolekcję w całej jej różnorodności, od malarstwa po starodruki – mówi serwisowi Dzieje.pl prof. Andrzej Szczerski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
MHP: Obejmuje Pan funkcję dyrektora instytucji, w której Pan pracował, którą Pan doskonale zna. To problem, utrudnienie, czy na odwrót?
Prof. Andrzej Szczerski: Na odwrót. Instytucja jest ta sama, ale dla mnie to zupełnie nowa rola. Zdobyta wcześniej znajomość sposobów funkcjonowania Muzeum Narodowego w Krakowie jest bardzo cenna. Ale w nowej sytuacji, przychodzę realizować nowe zadania ekspozycyjne, inwestycyjne i naukowe. Z jednej strony posiadam doświadczenie i wiedzę szczegółową, a z drugiej wracam, aby zrealizować nowy plan rozwoju dla muzeum.
Krakowskie Muzeum to kilkanaście oddziałów i niemal sześćset zatrudnionych osób. Czuję się wyróżniony tym, że mogę pełnić funkcję dyrektora takiej instytucji. To dla mnie zaszczyt oraz spełnienie ambicji zawodowych. Muzeum to imponujące zbiory i historia, ale także wspaniały zespół oddanych ludzi, mających wielką wiedzę, doświadczenie, którzy wierzą w misję muzeum. Praca z takim zespołem to także bardzo cenna wartość.
Prof. Andrzej Szczerski: Czuję się wyróżniony tym, że mogę pełnić funkcję dyrektora takiej instytucji. To dla mnie zaszczyt oraz spełnienie ambicji zawodowych. Muzeum to imponujące zbiory i historia, ale także wspaniały zespół oddanych ludzi, mających wielką wiedzę, doświadczenie, którzy wierzą w misję muzeum. Praca z takim zespołem to także bardzo cenna wartość.
MHP: Muzea narodowe w Polsce są w zasadzie muzeami sztuki. Pan jako Kurator wystawy „# dziedzictwo”, pokazał, że Muzeum Narodowe niekoniecznie musi pokazywać tylko sztukę. Czy ten trend będzie się utrzymywał?
Prof. Andrzej Szczerski: Jedną z moich ambicji jest to, aby Muzeum Narodowe w Krakowie coraz mocniej eksponowało swoją kolekcję w całej jej różnorodności, od malarstwa po starodruki. Wystawa „#dziedzictwo” była unikalną okazją, aby ją pokazać, ale już planujemy analogiczne wystawy, które opowiadają o przeszłości przy pomocy różnych mediów artystycznych. Wynika to ze specyfiki naszej kolekcji. Są tu nie tylko dzieła sztuk pięknych, jak rzeźba, malarstwo czy grafika, ale także rzemiosło artystyczne, mapy, różnego rodzaju kurioza, książki najwybitniejszych Polaków jak Kopernik, a nawet broń czy monety. Istotne jest, aby pamiętać, że te wszystkie elementy kolekcji mówią wspólnie o rozmaitych aspektach kultury narodowej i dopiero pokazanie ich obok siebie pozwala zrozumieć znaczenie i skalę muzealnych zbiorów.
MHP: Jakie są plany ekspozycyjne w Muzeum Narodowym?
Prof. Andrzej Szczerski: Przygotowałem kilka głównych zagadnień, wokół których koncentrować się będą serie ekspozycji tematycznych. Pierwsza i dla mnie najważniejsza, to ta pokazująca historię polskiej nowoczesności. W muzeum chciałbym dopisać do kanonu kultury polskiej kolejny rozdział dotyczący doświadczenia modernizacji i nowoczesności w XX i XXI wieku. Chcę o nim mówić przez cztery wystawy, które zaczną się już w przyszłym roku. Zaczniemy od stylów narodowych około roku 1900, potem pokażemy doświadczenie awangardy i konserwatywnej modernizacji z czasów II Rzeczypospolitej, a następnie zmagania z nowoczesnością w PRL - u, czyli mimo wszystko próbę modernizacji w ramach ograniczonej suwerenności. Wreszcie dojdziemy do współczesności po roku 1989 i opowiemy o sztuce czasów transformacji. To pierwsza linia wystaw. Druga to wystawy monograficzne najważniejszych polskich artystów, których osiągnięcia powinniśmy na nowo docenić. W tej chwili myślę o dwóch wystawach, bardzo dla mnie ważnych: o Janie Matejce i Witkacym. Dużej wystawy Matejki nie było od lat, z kolei Witkacego należy pokazać w nowy sposób, wskazując na multimedialny charakter jego twórczości jak i współczesne znaczenie koncepcji „czystej formy”. Trzecia, to wystawy, które analizują sztukę współczesną, dopisując nowy rozdział w historii narodowego dziedzictwa. Interesuje mnie takie pokazanie sztuki ostatniego półwiecza, żeby z jednej strony docenić jej nowatorstwo, a z drugiej podkreślić, że nie kwestionuje ona historycznej ciągłości kultury polskiej, ale odwrotnie, ją potwierdza.
W tej chwili budowana jest już nowa odsłona galerii XX i XXI wieku w Gmachu Głównym, nad którą zespół Muzeum pracował przez ostatnie dwa lata. Na początku przyszłego roku otwieramy w Kamienicy Szołayskich dwie nowe stałe ekspozycje poświęcone designowi i architekturze od początku XX wieku po współczesność. Chcemy zaprosić naszą publiczność do zapoznawania się z nowymi dziedzinami kultury polskiej, którymi muzeum zajmowało się dotąd marginalnie.
MHP: Jakie są plany względem rozbudowy kolekcji?
Prof. Andrzej Szczerski: Po włączeniu kolekcji Czartoryskich do zbiorów Muzeum mamy w magazynach ponad 900 000 obiektów. To olbrzymia kolekcja, która wymaga troski, co pochłania wiele energii i środków. Nie ma sensu nadmiernie jej rozbudowywać, natomiast trzeba ją rozwijać w obszarach, w których Muzeum chce zintensyfikować swoją działalność. Z jednej strony będziemy nadal uzupełniać zbiory o pojedyncze najwyższej klasy dzieła związane z głównymi działami kolekcji, z drugiej stopniowo poszerzymy zbiory dotyczące architektury, designu oraz sztuki współczesnej po roku 1989. Jednocześnie chciałbym wyraźnie podkreślić, że muzeum będzie zawsze zainteresowane zakupem arcydzieł sztuki polskiej ze wszystkich epok historycznych, które pojawiają się na rynku sztuki czy też z prywatnych kolekcji.
Prof. Andrzej Szczerski: Po włączeniu kolekcji Czartoryskich do zbiorów Muzeum mamy w magazynach ponad 900 000 obiektów. To olbrzymia kolekcja, która wymaga troski, co pochłania wiele energii i środków. Nie ma sensu nadmiernie jej rozbudowywać, natomiast trzeba ją rozwijać w obszarach, w których Muzeum chce zintensyfikować swoją działalność.
MHP: Wiele zainteresowania budzi powstanie nowego oddziału w budynku po byłym hotelu Cracovia. Pojawiło się wiele koncepcji, głosów, opinii na ten temat…
Prof. Andrzej Szczerski: Wszystkie te głosy bierzemy pod uwagę i chciałbym zapewnić, że gotowa koncepcja nowego oddziału będzie bardzo dobrze przemyślana. Przede wszystkim ma to być oddział, który dzięki prezentacji designu i architektury pokaże wartość wspomnianej przeze mnie historii polskiej nowoczesności i modernizacji w XX wieku. Czyli to jak kultura polska wypracowała własne, oryginalne wzorce nowoczesności, łącząc uniwersalne wpływy z refleksją na temat swojej własnej tożsamości i historii. To doświadczenie jest dziś według mnie równie istotne dla współczesnej Polski, jak sarmatyzm czy romantyzm i o tym chcę w muzeum opowiedzieć. Kwestie te omawiano w kontekście sztuki, ale jak sądzę kluczowe znaczenie ma także to, co działo się w historii architektury i designu, nie tylko w ramach pojedynczych projektów, ale na przykład dzięki budowie nowych miast jak Gdynia, rozwoju całych regionów jak Górny Śląsk, procesom urbanizacyjnym w PRL - u, czy tym dziejącym się współcześnie.
MHP: Hotel Cracovia to bardzo kultowe miejsce, nie tylko dla krakowian. Wiele osób zastanawia się jak to możliwe by zaadaptować tę specyficzną przestrzeń na potrzeby muzeum?
Prof. Andrzej Szczerski: Działamy zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi, zachowując wszystkie elementy wpisane do rejestru zabytków. Niezbędna będzie daleko idąca adaptacja wnętrz, których wysokość nie spełnia współczesnych norm, mamy tam przestarzałe systemy wentylacji, szkodliwy azbest, żeby wspomnieć tylko kilka problemów. Przed nami remont na wielką skalę. Budynek wewnątrz zmieni się nie do poznania, natomiast z zewnątrz zachowa swoją formę i wyjątkowy charakter.
MHP: A co z innymi oddziałami np. Muzeum Stanisława Wyspiańskiego?
Prof. Andrzej Szczerski: Musimy planować cały cykl inwestycyjny i działać roztropnie. Zakładamy oczywiście maksymalnie dużo, łącznie z Muzeum Stanisława Wyspiańskiego, natomiast pierwszą potrzebą jest adaptacja hotelu Cracovia. Nie oznacza to, że dzieła Wyspiańskiego nie będą pokazywane. Powinniśmy jednak pamiętać, że podczas ostatniego cyklu poświęconych mu wystaw, dzieła te były pokazywane wyjątkowo długo i ze względów konserwatorskich muszą być teraz wycofane ze stałej ekspozycji. Wyspiański posługiwał się pastelem, który jest bardzo wrażliwą techniką na światło i stąd, jeżeli mają przetrwać dla kolejnych pokoleń, czas ich pokazywania musi być ograniczony.
MHP: Muzeum Narodowe to ogromna marka, jednak ambicją każdego dyrektora, naukowca jest zaznaczenie czegoś swojego. A Pana?
Prof. Andrzej Szczerski: Przyszedłem do Muzeum Narodowego w Krakowie, aby mu służyć i zapoczątkować nowy rozdział w jego historii. To najważniejszy cel mojej pracy, a moją największą ambicją jest otwarcie nowego oddziału muzeum w dawnym hotelu Cracovia.
Prof. Andrzej Szczerski: Przyszedłem do Muzeum Narodowego w Krakowie, aby mu służyć i zapoczątkować nowy rozdział w jego historii. To najważniejszy cel mojej pracy, a moją największą ambicją jest otwarcie nowego oddziału muzeum w dawnym hotelu Cracovia.
MHP: A co z planami naukowymi profesora Szczerskiego?
Prof. Andrzej Szczerski: Na razie poświęcam się w całości pracy administracyjnej i zarządzaniu Muzeum. Nie widzę żadnej szansy, aby napisać nową książkę w najbliższym czasie i całą energię koncentruję na pracy na rzecz Muzeum. Zbieram oczywiście wiedzę na przyszłość, moja ostatnia książką ukazała się też stosunkowo niedawno, na przełomie 2018 i 2019 roku. Mam już kilka pomysłów, być może w nowej książce zbiorę moje doświadczenia muzealne i zajmę się analizą współczesnej instytucji muzealnej.
Rozmawiał Marek Stremecki
Źródło: MHP