"Łączka" na Wojskowych Powązkach, Archiwum IPN i Muzeum Auschwitz-Birkenau to niektóre z miejsc, jakie odwiedzą przedstawiciele Obywatelskiej Wspólnoty Obrony Praw Człowieka w Korei Północnej, którzy odwiedzili Polskę na zaproszenie Instytutu Pamięci Narodowej.
"Celem takich spotkań jest przede wszystkim wymiana doświadczeń. IPN jest instytucją, która może podzielić się swoim dorobkiem w wielu aspektach, które interesują organizację koreańską. Chodzi przede wszystkim o poszukiwania i identyfikację szczątków ofiar zbrodni. Dzisiaj mieliśmy spotkanie dotyczące prac na +Łączce+. Na jej przykładzie przedstawiliśmy naszym gościom dorobek IPN, a jednocześnie państwa polskiego w tym zakresie. Byli tym bardzo zainteresowani, choć zdają sobie sprawę, że jest to w ich przypadku działanie do wykonania w nieokreślonej przyszłości" - opowiadała PAP we wtorek zastępca dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Anna Szeląg.
Przedstawiciele IPN zapoznają koreańskich gości także z działalnością Archiwum, zarówno ze zbiorami, jak specyfiką pracy. "Delegacja zwiedzi również kilka najważniejszych muzeów w Warszawie, ale nie tylko. Bo oprócz Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Katyńskiego, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, nasi goście odwiedzą były niemiecki obóz zagłady w Auschwitz-Birkenau i Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej. Myślę, że będą mieli okazję do zapoznania się z dorobkiem Polski, jeśli chodzi o upamiętnianie zbrodni, które zostały popełnione na naszym narodzie" - mówiła Szeląg.
W skład kilkuosobowej delegacji w większości wchodzą studenci, którzy są przedstawicielami Obywatelskiej Wspólnoty Obrony Praw Człowieka w Korei Północnej. "Na czele stoi prof. Jeachun Won, były prokurator, specjalista prawa międzynarodowego, który również prowadzi działalność badawczą i doradczą zarówno w USA, jak w Korei Południowej. Był bardzo zainteresowany metodyką prac poszukiwawczych i identyfikacyjnych" - wyjaśniła zastępca dyrektora.
"Ci studenci, którzy są przedstawicielami tej organizacji to osoby +przesiedlone+ z Korei Północnej do Południowej, więc są osobiście dotknięci tym, co dzieje się w ramach tamtejszej dyktatury. Byli bardzo zainteresowani również sposobem prowadzenia prac ekshumacyjnych. Kiedy zobaczyli zdjęcia szczątków odnajdywanych na +Łączce+ zadawali mnóstwo pytań. Widać, że ich to bardzo interesuje. Zdają sobie sprawę, że u nich te działania nie są jeszcze możliwe do podjęcia, a jeżeli kiedykolwiek będą, to będzie to bardzo trudne, ponieważ tam ofiary liczone są w tej chwili już w milionach" - powiedziała Szeląg.
Jak zaznaczyła, to nie jest pierwsza tego typu wizyta w IPN. "Jednym z naszych celów jest propagowanie tego, co robimy jako Instytut, za granicą, ale także wymiana doświadczeń z podobnymi instytucjami w Polsce. Jeśli chodzi o prace poszukiwawcze kilkakrotnie spotykaliśmy się z delegacją z Gruzji, zarówno oni gościli u nas, jak i przedstawiciele IPN z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem na czele byli w Gruzji, gdzie były nawet podjęte próby prac poszukiwawczych. Gruzja przymierza się do rozpoczęcia tego projektu i my jesteśmy tu dla nich pewnym wzorem" - podkreśliła.
"W całej Europie jesteśmy jedynym krajem, który na taką skalę prowadzi prace poszukiwawcze ofiar komunizmu z lat 40. i 50. Z tego co wiem także Czesi są zainteresowani tym, co robimy w zakresie poszukiwań i identyfikacji. Więc to są bardzo cenne spotkania. Widać było wielkie przejęcie na twarzach naszych koreańskich gości i myślę, że na długo zostanie im w pamięci obraz +Łączki+ zwłaszcza zdjęć ukazujących prace. Zaproszono nas również do Korei, mam nadzieję, że kiedyś taka rewizyta będzie możliwa" - dodała zastępca dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Wizyta koreańskiej delegacji ma potrwać do 13 sierpnia. (PAP)
akn/ pat/