Treść przemówienia prezydenta Bronisława Komorowskiego, wygłoszonego w sobotę na Placu Zamkowym z okazji Święta Narodowego 3 Maja:
Pogoda nas nie rozpieszcza w ramach Majówki z Polską, ale wiadomo, taki mamy klimat. Cieszmy się z tego, że jest dobry klimat i dobra pogoda dla Polski, w sensie politycznym, przez całe 25 lat naszej wolności.
Chciałem szczególnie serdecznie podziękować wszystkim, którzy mimo tej złej pogody tak licznie zgromadzili się tutaj, w Warszawie, na Placu Zamkowym. Serdecznie wszystkich pozdrawiam, myślę, że z takiej okazji, to i da się deszcz przetrzymać. Szczególnie serdecznie dziękuję wszystkim służbom, które napracowały się nad dzisiejszymi uroczystościami. Dziękuję żołnierzom, funkcjonariuszom, serdeczne myśli kieruję także do aktorów, którzy odegrali przed wejściem do Katedry scenę, utworzyli żywy obraz przypominający obraz Jana Matejki "Konstytucja 3 maja".
Szanowna pani marszałek, panie marszałku, panie premierze, wszyscy zaproszeni goście i wszyscy szanowni państwo. W preambule Konstytucji 3 maja znajduje się zapis, że uchwalono ją chcąc na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć.
Dzisiaj my okazujemy tę wdzięczność twórcom pierwszej w Europie, nowoczesnej Konstytucji z roku 1791. Wiemy jednak, że Konstytucja Trzeciomajowa nie była wtedy zwieńczeniem dzieła modernizacji Polski, ale raczej postulatem głębokiej reformy. Była zapowiedzią działań zmierzających do przełamania słabości ustrojowej, militarnej, politycznej i gospodarczej. Miała być drogą do nowoczesności państwa i do wolności narodu. Drogą do zerwania, wtedy jakże silnych, zależności od Rosji. Sposobem na zaczerpnięcie ze źródeł zachodnioeuropejskich, ożywczych idei oświeceniowych. Wtedy nie udało się nam wyzwolić z zależności od Wschodu. Nastąpiła rosyjska interwencja wsparta przez rodzimy obóz narodowej głupoty, zdrady i anachroniczności, zwany Targowicą. Wielki zamysł głębokiej modernizacji Polski legł wtedy w gruzach. Obalona Konstytucja 3 maja została na pokolenia przestrogą i wskazówką. Do dzisiaj przypomina, że nie ma wolności bez nowoczesności.
W tym roku świętujemy 25-lecie ponownego odzyskania wolności. Świętujemy jednocześnie 25 lat trudnego, ale owocnego procesu modernizacji kraju. Rozpoczęliśmy ten proces w 1989 roku od skutecznego zerwania pojałtańskich uzależnień od Wschodu i od wyznaczenia strategii dążenia przez Polskę do świata Zachodu, do świata Europy. Ta strategia doprowadziła nas 15 lat temu do członkostwa w NATO, a 10 lat temu do Unii Europejskiej. Dzieło naprawy Rzeczypospolitej rozpoczęliśmy od wielkiej reformy politycznej, społecznej i gospodarczej. Konstytucja z roku 1997 była ukoronowaniem tego procesu.
Doceniając dzisiaj wielkość myśli twórców Konstytucji sprzed 223 lat, doceńmy i własne dzieło - bezpieczną, europejską i rozwijającą się III Rzecząpospolitą. Szanujmy naszą współczesną konstytucję. Doceńmy efekty naszej walki, naszych wyrzeczeń i poświęceń, efekt naszej pracy i wysiłku, mądrości twórców odrodzonej, demokratycznej i niepodległej Ojczyzny. Doceńmy i okażmy naszą wdzięczność, niemniejszą niż ta, którą obdarzamy prapradziadów, którzy dobrze rozpoczęli dzieło, ale nie zdołali go wtedy ani obronić, ani doprowadzić do szczęśliwego końca.
Okażmy wdzięczność za dobry los, który jest naszym udziałem od 25 lat. Pamiętajmy też lekcję płynącą z historii, i tej odległej z końca XVIII wieku, i z tej, której jesteśmy świadkami, tej która dzieje się na naszych oczach, która dokonuje się naszymi rękami i naszymi sercami. Pamiętajmy, że w naszym miejscu świata, w naszym miejscu w Europie nie ma wolności bez nowoczesności. Bo kto stoi w miejscu, kto trwa w samozadowoleniu, kto trwa w przekonaniu, że nie trzeba się ciągle doskonalić, unowocześniać, ten skazuje siebie i kraj na przegraną w trwającej od zawsze i na zawsze konkurencji ludzi, narodów i państw.
Ten kto chce zagwarantować rozwój, bezpieczeństwo i wolności ojczyzny, musi być gotów do jej ciągłej modernizacji, ciągłej pracy na rzecz nowoczesności, ciągłego wysiłku na rzecz pojawiających się nowych wyzwań, nowych zagrożeń i nowych szans. Nie ma wolności bez nowoczesności. (PAP)
tnt/ amt/ par/