Uważam, że społeczność żydowska powinna zrobić wszystko i nakłonić władze Jersey City, by Pomnik Katyński pozostał - napisał znany amerykański rabin Shmuley Boteach na portalu northjersey.com.
"Ufam, że burmistrz Steven Fulop z Jersey City w pełni zgadza się z potrzebą upamiętnienia ofiar zbrodni w Katyniu. Jestem przekonany, że on i jego rada miejska postąpią słusznie i ochronią pomnik, wykorzystując ten spór (z polskimi władzami) jako moment do edukowania mieszkańców New Jersey na temat zbrodni wojennych popełnionych przez Sowietów na Polakach oraz niewyobrażalnych okropieństw, których dopuścili się naziści na narodzie żydowskim w Polsce i poza nią" - pisze rabin Boteach w tekście zamieszczonym na portalu należącym do USA Today Network.
Jego autor przypomina, że burmistrz Jersey City przesuwa Pomnik Katyński, upamiętniający ok. 22 tys. polskich obywateli zamordowanych przez Sowietów, "w związku z projektem przebudowy nabrzeża". "Burmistrz Steven Fulop obiecał, że pomnik zostanie ponownie postawiony w odpowiednim miejscu. Ale ludzie w Polsce obawiają się, że przebudowa jest wykorzystywana jako pretekst do usunięcia pomnika, który według niektórych (w Jersey City) jest brutalny oraz, że pomnik nie ma obrońców, ponieważ polsko-amerykańska społeczność w Jersey City zmalała" - wskazuje Boteach.
Rabin podkreśla, że Polacy są strażnikami pamięci milionów Żydów, którzy zostali wymordowani w czasach Holokaustu. "Ci, którzy mieli przywilej uczestniczenia w Marszu Żywych lub odwiedzili obozy zagłady (...), mogą dać świadectwo godnej podziwu pracy, jaką polski rząd wykonuje, żeby zachować obozy i opowiedzieć historię ludobójstwa Żydów" - zauważa Boteach. "Nie zapominajmy, że to syn Polski papież Jan Paweł II, który wielkim szacunkiem darzył naród żydowski, w 1993 roku zdecydował o przeniesieniu sióstr karmelitanek z Auschwitz" - wskazuje rabin. I dodaje, że "Polacy wykonali podobnie godną podziwu pracę w Treblince i na Majdanku oraz w całej Warszawie, gdzie znacząco oddaje się pamięć o żydowskim getcie".
"Wypada, by Żydzi odwzajemnili się i zawsze pamiętali o cierpieniach Polaków tam, gdzie jest to w naszej mocy, szczególnie jeśli chodzi o masowe mordy takie, jak zbrodnia w Katyniu. Jeśli my Żydzi w New Jersey możemy coś zmienić (w sprawie Pomnika Katyńskiego), to musimy to zrobić" - apeluje rabin Boteach.
Zwraca uwagę przy tym uwagę, że "pamięć o okropnościach drugiej wojny światowej jest niezwykle ważna w obliczu szokujących i narastających poziomów niewiedzy na temat najbardziej śmiertelnego konfliktu na świecie". Rabin przytacza "niedawne badania przeprowadzone na konferencji w sprawie roszczeń", które wykazały "pewne niepokojące wyniki dotyczące wiedzy Amerykanów na temat Holokaustu".
Jak podaje Boteach, "70 proc. Amerykanów uważa, że wydaje się, iż obecnie Holokaust obchodzi mniej ludzi niż kiedyś". "31 proc. wszystkich Amerykanów i 41 proc. millenialsów uważa, że zdecydowanie mniej niż 6 mln Żydów zginęło w Holokauście. 45 proc. wszystkich Amerykanów i 49 proc. millenialsów nie potrafi wymienić ani jednego z 40 tys. obozów koncentracyjnych i gett. 80 proc. Amerykanów nigdy nie odwiedziło Muzeum Holokaustu" - wylicza rabin. I wskazuje, że 58 proc. Amerykanów uważa, że Holokaust może się powtórzyć.
Boteach zwraca uwagę, że przywódcy wspólnot żydowskich w Polsce są zgodni, iż należy zachować Pomnik Katyński. "Mój przyjaciel, naczelny rabin Michael Schudrich, który przez 30 lat przewodniczył społeczności polskiej, Anna Chipczyńska, przewodnicząca Zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie i Lesław Piszewski, przewodniczący zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP, powiedzieli, że "+nie rozumieją i nie zgadzają się z planami usunięcia pomnika poświęconego ofiarom Katynia (...) oraz, że za moralny obowiązek uważają upamiętnienie wszystkich ofiar tej zbrodni w Polsce i na całym świecie, w tym w Jersey City+".
"Szczególnie ważne jest zademonstrowanie naszego zaangażowania w upamiętnianie polskich ofiar wojny w sytuacji, gdy wielu z nas protestuje przeciwko +ustawie o Holokauście+ (nowelizacji ustawy o IPN - PAP), na mocy której kara grozi każdemu, kto sugeruje, że Polacy odegrali jakąkolwiek rolę w zbrodniach popełnionych przez nazistów" - podkreślił autor tekstu. "Kiedy spotkałem się z polskim premierem Mateuszem Morawieckim, nalegałem, aby uchylił tę pożałowania godną ustawę, która podważa zaangażowanie Polski w pełne edukowanie ludzi na temat Holokaustu. Na koszernej kolacji w Warszawie podziękowałem premierowi publicznie za wysłuchanie mnie i moich kolegów" - dodał rabin Boteach.
"Ważne jest, abyśmy wykazywali równą determinację w celu zapewnienia, że nasi urzędnicy państwowi rozumieją znaczenie symboli, takich jak pomniki ofiar wojennych okrucieństw i zachowają je dla przyszłych pokoleń" - podkreślił autor tekstu.
Rabin Shmuley Boteach, przez dziennik "Washington Post" nazywany "najbardziej znanym rabbim Ameryki", jest autorem 31 książek sprzedających się na całym świecie; ostatnia jego książka to "The Israel Warrior". (PAP)
cyk/ ap/ jbp/