Raport dowódcy SS i policji Juergena Stroopa - dokumentujący tłumienie przez Niemców powstania w getcie warszawskim w 1943 roku - został wpisany na światową listę UNESCO "Pamięć Świata". To jeden z najważniejszych dokumentów przechowywanych w Archiwum IPN.
"Dla polskiej pamięci narodowej, jak i dla polskiej i światowej historii, jest to bardzo ważne wydarzenie. Decyzja komitetu UNESCO podkreśla znaczenie tego dokumentu, który jest jednym z najważniejszych źródeł dokumentujących los Żydów - polskich obywateli na terenie okupowanej przez Niemców Polski" - oceniła dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk, informując PAP o decyzji Międzynarodowego Komitetu Programu UNESCO "Pamięć Świata".
Raport Juergena Stroopa - likwidatora zbrojnego oporu żydowskiego w getcie warszawskim - jest jednym z najważniejszych dokumentów archiwalnych w zbiorach IPN. Napisane w maju 1943 r. sprawozdanie z walk w getcie Stroop zatytułował "Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje!" (niem. Es gibt keinen juedischen Wohnbezirk - in Warschau mehr!), meldując tym samym o wykonaniu rozkazu dotyczącego zagłady getta. Dokument ten to pełniejsza, zawierająca m.in. oryginalny podpis Stroopa, wersja raportu – przeznaczona prawdopodobnie dla Reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera.
"Dla polskiej pamięci narodowej, jak i dla polskiej i światowej historii, jest to bardzo ważne wydarzenie. Decyzja komitetu UNESCO podkreśla znaczenie tego dokumentu, który jest jednym z najważniejszych źródeł dokumentujących los Żydów - polskich obywateli na terenie okupowanej przez Niemców Polski" - oceniła dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk.
Liczący 126 kart raport zawiera 31 meldunków dziennych Stroopa oraz 53 fotografie. Sprawozdanie pozwala poznać przebieg żydowskiego powstania, sił i uzbrojenia Niemców, a także realia prowadzenia walki w getcie. Zachowany w urzędowym tonie raport Stroopa ukazuje również niemiecki sposób myślenia w kontekście tragedii narodu żydowskiego. IPN dodaje, że dokument jest bardzo cennym materiałem archiwalnym dotyczącym Holokaustu, o czym świadczy m.in. wielkokrotne wykorzystywanie pochodzących z niego fotografii jako ilustracji publikacji, książek, nagrań filmowych, podejmujących temat Zagłady.
"Ton raportu jest z jednej strony chłodny i powściągliwy, z drugiej strony tryumfujący" - podkreśliła Kruk. W swoich raportach Stroop poniżał żydowskich bojowników, przedstawiając ich jako zwykłych bandytów, a jednocześnie wychwalał siłę i hart ducha SS-manów.
Według Stroopa w wykrytych i zlikwidowanych do 16 maja 1943 r. bunkrach znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. Około 6 tys. zginęło na miejscu w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. 7 tys. Żydów niemieccy naziści zamordowali na terenie getta, tyle samo wysłano do Treblinki. Pozostała grupa ok. 36 tys. została wysłana do innych obozów zagłady, przede wszystkim do Auschwitz i Majdanka.
W 1945 r. raport Stroopa trafił w ręce Amerykanów, którzy wykorzystali go jako dowód w procesie norymberskim. Pełnił on także funkcję materiału obciążającego Stroopa w jego procesie w Warszawie w 1951 r., a także w postępowaniach sądowych innych niemieckich zbrodniarzy nazistowskich.
W komunikacie IPN zaznaczył też, raport Stroopa (w wersji cyfrowej dostępny na http://pamiec.pl/ftp/ilustracje/Raport_STROOPA.pdf) – z uwagi na okoliczności powstania i tematykę – zalicza się do obiektów określanych mianem "złych dokumentów", świadczących o niechlubnych wątkach historii. "Zgłoszenia takie do niedawna były odrzucane przez Komitet UNESCO, dlatego też fakt przeforsowania zgłoszenia IPN należy uznać za tym większy sukces" - podali archiwiści IPN.
Raport J. Stroopa dołączy do 14 innych obiektów dziedzictwa dokumentacyjnego, które we wcześniejszych latach zostały zgłoszone przez Polskę. To m.in. autograf dzieła Mikołaja Kopernika "De revolutionibus", rękopisy Fryderyka Chopina, Archiwum Komisji Edukacji Narodowej, Księga henrykowska czy Akt Konfederacji Generalnej Warszawskiej.
Raport Juergena Stroopa - likwidatora zbrojnego oporu żydowskiego w getcie warszawskim - jest jednym z najważniejszych dokumentów archiwalnych w zbiorach IPN. Napisane w maju 1943 r. sprawozdanie z walk w getcie Stroop zatytułował "Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje!" (niem. Es gibt keinen juedischen Wohnbezirk - in Warschau mehr!), meldując tym samym o wykonaniu rozkazu dotyczącego zagłady getta.
"To ważne wydarzenie także dla Archiwum IPN, ponieważ pokazuje, że w naszych zasobach przechowywane są bardzo ważne dokumenty z okresu II Wojny Światowej, a nie tylko te, które są spuścizną po aparacie komunistycznej bezpieki. Na całej liście do tej pory było ok. 380 obiektów dokumentacyjnych, z tego zaledwie 14 polskich. Przy 1000-letnich dziejach Polski to nie jest wiele, tym bardziej cieszy nas ostatnia decyzja komitetu UNESCO" - dodała Kruk.
Procedura wpisania Raportu Stroopa na listę trwała ponad dwa lata. By pomyślnie ją zakończyć potrzebna była m.in. opinia badaczy o międzynarodowej sławie, w tym prof. Timothy'ego Snydera - wybitnego znawcy dziejów Europy Środkowej i Wschodniej z Uniwersytetu Yale w USA.
Poza Raportem Stroopa, wśród innych cennych dokumentów znajdujących się w Archiwum IPN, jest oryginalna ewidencja więźniów z obozu koncentracyjnego Dachau, a także rękopisy Hansa Franka - generalnego gubernatora okupowanych ziem polskich. Dzienniki Franka - ogromne źródło wiedzy m.in. o zbrodniczej polityce III Rzeszy wobec Polaków - planuje opracować i wydać Biuro Badań Historycznych IPN.
"W Archiwum IPN mamy naprawdę wiele ważnych - z punktu widzenia historii II wojny światowej - dokumentów, dlatego zdecydowaliśmy się przed kilkoma laty na utworzenie Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej, którego celem jest kompleksowe udzielanie informacji o ofiarach represji niemieckich i sowieckich. Warto podkreślić, że liczba zapytań osób, które chcą poznać losy swoich bliskich podczas wojny, z roku na rok wzrasta. To zainteresowanie jest duże, ponieważ dostęp do tego rodzaju dokumentów był bardzo ograniczony" - dodała dyrektor Archiwum IPN.
Do tej pory z XX-wiecznych dokumentów, które przechowywane są w Polsce, na listę UNESCO wpisano podziemne Archiwum Getta Warszawskiego, opracowywane pod kierownictwem historyka i działacza społecznego Emanuela Ringelbluma, Archiwum Biura Odbudowy Stolicy, czyli dokumenty przedstawiające zniszczenia Warszawy w czasie II wojny i późniejszą odbudowę miasta, a także tablice z 21 postulatami ze strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r.
Z XX-wiecznych polskich obiektów dokumentacyjnych (przechowywanych poza granicami Polski), które wpisano na listę UNESCO, są jeszcze Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu oraz zbiory Towarzystwa Historyczno-Literackiego w Paryżu.
Z innych polskich dokumentów wpisanych w tym roku na listę UNESCO są dokumenty polskiego wywiadu radiowego z okresu Bitwy Warszawskiej 1920 r., a także akt unii lubelskiej z 1569 r. (było to wspólne zgłoszenie Polski, Ukrainy, Białorusi, Litwy i Łotwy).
Program UNESCO "Pamięć Świata" istnieje od 1992 r. Program ma za zadanie zwrócić uwagę rządów i opinii publicznej na znaczenie i konieczność ochrony dziedzictwa dokumentacyjnego oraz podejmowanie działań na rzecz jego popularyzacji i szerokiego udostępniania. (PAP)
autor: Norbert Nowotnik
nno/