Rada Bezpieczeństwa ONZ opóźniła we wtorek głosowanie nad rezolucją, w której masakrę w Srebrenicy nazwano ludobójstwem, gdyż Rosja, tradycyjny sojusznik Serbii, dała do zrozumienia, że ją zawetuje. Dyplomaci liczą na dojście do kompromisu z delegacją Moskwy.
Rosja chce, by przyjęto rezolucję, w której nie jest w ogóle wspomniana Srebrenica ani ludobójstwo, i proponuje w zamian potępienie "najpoważniejszych zbrodni, będących przedmiotem troski wspólnoty międzynarodowej".
Głosowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ, zaplanowane początkowo na godz. 10 czasu lokalnego (16 czasu polskiego) zostało przełożone na godz. 15 (21 czasu polskiego). Rezolucja ma być przyjęta z okazji 20. rocznicy masakry w Srebrenicy, która minie 11 lipca.
Dyplomaci Wielkiej Brytanii i USA prowadzą negocjacje z Rosjanami, by nakłonić ich do kompromisu, a rzecznik brytyjskiej delegacji powiedział, że "rozmowy będą trwały do ostatniej chwili (...). Zważywszy znaczenie tej rocznicy, chcemy pozyskać dla rezolucji jak najszersze poparcie" - dodał.
Wiceambasador Rosji przy ONZ Władimir Safronkow odmówił odpowiedzi na pytanie, czy delegacja rosyjska ma zamiar poprzeć rezolucję w nowym brzmieniu.
W sobotę prezydent Serbii Tomislav Nikolić zwrócił się do Rosji, by zawetowała rezolucję, w której masakrę w Srebrenicy nazwano ludobójstwem .
RB ONZ debatuje na temat rezolucji upamiętniającej mord z końca wojny na Bałkanach na kilka dni przed zaplanowanymi uroczystościami rocznicowymi w Bośni i Hercegowinie.
Po zajęciu Srebrenicy, wówczas muzułmańskiej enklawy chronionej przez żołnierzy ONZ, w lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu miasta blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców.
W 2007 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał masakrę w Srebrenicy za ludobójstwo.
Z takim określeniem nie zgadza się Serbia, choć serbski parlament przyjął rezolucję potępiającą ten mord, a dwaj prezydenci przeprosili za te wydarzenia. Prezydent Nikolić ostrzegł w ostatnich dniach, że przyjęcie rezolucji przez RB ONZ będzie miało negatywny wpływ na relacje krajów bałkańskich.
Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w Bośni i Hercegowinie. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało zmasowanych nalotów na pozycje bośniackich Serbów, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów.(PAP)
fit/ kar/