2011-02-10 (PAP) - Polityczne decyzje ws. rehabilitacji ofiar Katynia zapadły; szukamy odpowiedniej formuły prawnej - oświadczył ambasador Rosji w Polsce Aleksandr Aleksiejew. Ostrożnie do tej deklaracji podchodzą przedstawiciele organizacji katyńskich. Krokiem w dobrą stronę nazywają ją eksperci.
Aleksiejew oświadczył na konferencji prasowej w Warszawie, że sprawa Katynia jest bardzo ważna dla wzajemnych stosunków polsko-rosyjskich. Jak mówił, kwestia ta "znajduje się pod kontrolą najwyższego kierownictwa politycznego Rosji". Podkreślił, że jeżeli chodzi o rehabilitację polskich oficerów rozstrzelanych przez NKWD rozstrzygane są obecnie kwestie prawne, ponieważ - mówił - wszystkie polityczne decyzje, które mogły zapaść, już zapadły.
Ambasador wyraził nadzieję, że sprawa rehabilitacji polskich oficerów zostanie rozstrzygnięta w niedalekiej przyszłości. Jak podkreślił, poszukiwana jest formuła, która zadowoli zarówno stronę polską jak i rosyjską oraz nie będzie sprzeczna z rosyjskim prawem.
Należy poczekać na konkretne decyzje – tak deklarację ambasadora komentowali prezes Komitetu Katyńskiego Andrzej Melak i prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska.
"Nauczyliśmy się, że wszystkie tego rodzaju informacje trzeba przyjmować ze sceptycyzmem i pewną ostrożnością. Niech wreszcie zrobią coś konkretnego, a nie tylko mówią. Polacy na to czekają ponad 70 lat" - podkreślił Melak.
Zaznaczył jednak, że mówienie o rehabilitacji polskich oficerów jest nieodpowiednie. "Nasi wojskowi nie byli sądzeni przez żaden sąd, dlatego jak tu mówić o rehabilitacji? Zostali straceni tylko dlatego, że byli Polakami. Złamano wówczas wszystkie prawa międzynarodowe. Niech przyznają się wreszcie do tej zbrodni, a nie podpierają się rehabilitacją" – powiedział Melak.
Sariusz-Skąpska choć po deklaracji ambasadora czeka na konkrety, nie spodziewa się przełomu. "Deklaracje polityczne były już dawno składane. Dlatego nie sądzę, że to jakiś przełom w tej sprawie. Od kilku lat obserwujemy gesty ze strony Rosji, umożliwiające wyjaśnienie zbrodni" - oceniła.
Jej zdaniem, należy ujawnić wszystkie dokumenty w sprawie zbrodni katyńskiej i wskazać winnych. "Wszystko to pozwoli uciąć jakiekolwiek spekulacje na temat odpowiedzialności" - podkreśliła.
Zdaniem pełnomocnika rodzin ofiar zbrodni katyńskiej Ireneusza Kamińskiego, rehabilitacja nie załatwia wszystkich problemów prawnych związanych z rosyjskim postępowaniem katyńskim. Podkreślił, że "rehabilitacja oraz odtajnienie dokumentów są istotnym, ale niewystarczającym elementem, aby można było mówić o usunięciu przyczyn, które spowodowały wniesienie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka". Według niego, konieczne jest przeprowadzenie w Rosji skutecznego, należytego postępowania w sprawie zbrodni katyńskiej.
Kamiński wspólnie z innymi prawnikami reprezentuje przed Trybunałem w Strasburgu Witomiłę Wołk-Jezierską i 12 innych krewnych oficerów zamordowanych w 1940 r.; zarzucają Rosji m.in. brak skutecznego postępowania wyjaśniającego zbrodnię katyńską oraz negowanie zbrodni katyńskiej jako historycznego faktu w wyrokach rosyjskich sądów.
Krokiem w dobrą stronę nazwał deklarację Aleksiejewa członek polsko-rosyjskiej Grupy ds. Trudnych Sławomir Dębski. "Jeśli ambasador zdecydował się poinformować bardzo otwarcie polską opinię publiczną o tym, że sprawa rehabilitacji ofiar jest w toku i że zostanie dokonana, to powinniśmy z dobrą wolą do tych słów podejść, bardzo się z nich ucieszyć. Jest to krok w kierunku zamknięcia problemu katyńskiego, jako kwestii obciążającej bieżące stosunki polsko-rosyjskie" - powiedział. Jednocześnie - według niego - sprawa katyńska pozostanie otwarta tak długo, jak istnieć będą jakiekolwiek dokumenty dotyczące tego mordu nieznane opinii publicznej.
Adam Eberhardt z Ośrodka Studiów Wschodnich zauważył, że ze strony rosyjskiej w ostatnich miesiącach wielokrotnie padały deklaracje natury politycznej, wskazujące na wolę zamknięcia sprawy katyńskiej. "Deklaracjom politycznym dotyczącym, czy to rehabilitacji ofiar zbrodni, czy to ujawnienia akt śledztwa katyńskiego nie towarzyszą jednak jak dotąd rzeczywiste działania ze strony rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Oczywiście należy pozytywnie przyjmować deklaracje dobrej woli, ale jednocześnie czekać na działania o charakterze formalnoprawnym" - powiedział.
"Moralnie doszło do rehabilitacji, poprzez deklaracje najwyższych przywódców rosyjskich, ubiegłoroczną uchwałę Dumy Państwowej" - zaznaczył. (PAP)
dsr/ ls/ ura/