Akcesja Polski do Unii Europejskiej była dobrym "wyborem chyba bez alternatywy" - powiedział premier Donald Tusk, inaugurując rządową kampanię dot. 10-lecia Polski w UE. Jak poinformowała kancelaria premiera, koszt produkcji i emisji spotu promocyjnego wyniósł ponad 7 mln zł.
Tusk ocenił we wtorek na konferencji prasowej, że członkostwo Polski w UE to "absolutny i pozytywny" przełom w historii naszego kraju. Przypomniał, że 1 maja mija 10 lat obecności Polski w UE. "10 lat niełatwych, ale dzisiaj możemy z wielkim przekonaniem powiedzieć, że to było 10 lat dobrych dla Polski" - przekonywał szef rządu. Jak podkreślił, w tym czasie "odrobiliśmy naprawdę kawał niełatwej historii". Zauważył m.in., że od wejścia do UE polski PKB wzrósł o 100 proc.
Premier podziękował wszystkim prezydentom i swoim poprzednikom na stanowisku szefa rządu za ich wkład na drodze Polski do UE. "Bez ich wiary nie moglibyśmy świętować 10. rocznicy obecności w UE z gruntownym przekonaniem, że dobrze nam to wyszło" - ocenił.
Zdaniem Tuska, Polacy "mają prawo czuć się dumni ze sposobu, w jakim stali się Europejczykami w Unii Europejskiej". "Za kilkadziesiąt lat dzień 1 maja 2004 roku będzie traktowany jako jeden z najważniejszych i najlepszych dni w historii naszej ojczyzny" - ocenił szef rządu.
Na konferencji prasowej przedstawiono krótki film przygotowany w ramach kampanii z okazji 10-lecia członkostwa Polski w UE; wykorzystano w nim piosenkę Beatlesów "Hey Jude". W spocie pokazano, jak zmieniła się Polska po wejściu do Unii; film kończy się hasłem - "10 lat świetlnych".
Według premiera, dzisiaj z perspektywy czasu zaczynamy lepiej rozumieć sformułowanie "od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej" - jakiego użył w kontekście wejścia Polski do UE papież Jan Paweł II. Tusk ocenił, że kiedy Polska wstępowała do UE, nie wszyscy rozumieliśmy, iż jesteśmy świadkami "absolutnego i wreszcie pozytywnego przełomu w historii Polski".
Jak poinformowała PAP kancelaria premiera, koszt produkcji i emisji filmu wyniósł 7 133 126,50 zł; na tę kwotę składają się: koszt produkcji spotu w wysokości 922 843,17 zł oraz koszt zakupu czasu antenowego – 6 210 283,33 zł.
Koszt wykorzystania piosenki i wizerunku Paula McCartney'a nie został wyodrębniony, bowiem - jak poinformowała KPRM - stanowi on część ogólnych kosztów związanych z prawami i wizerunkami wykorzystywanymi w spocie. "Zgodnie z roboczymi informacjami przekazanymi przez wyłonioną w ramach konkursu Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju agencję Gutenberg networks Warszawa Sp. z o.o. koszty te mogą oscylować na poziomie około 319 800 zł" - poinformowała KPRM.
"Finansowanie spotu pochodzi w przeważającej części ze środków Unii Europejskiej, a nie budżetu centralnego państwa (wkład środków unijnych: 85 proc., a budżetu krajowego: 15 proc.). Jako główny beneficjent funduszy unijnych mamy też obowiązek prawny informowania o tym, jak wiele zawdzięczamy członkostwu w UE. Trudno, żeby przy okazji 10. rocznicy członkostwa w UE nie dokonać takiego podsumowania" - poinformowała PAP kancelaria premiera.
Według premiera, dzisiaj z perspektywy czasu zaczynamy lepiej rozumieć sformułowanie "od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej" - jakiego użył w kontekście wejścia Polski do UE papież Jan Paweł II. Tusk ocenił, że kiedy Polska wstępowała do UE, nie wszyscy rozumieliśmy, iż jesteśmy świadkami "absolutnego i wreszcie pozytywnego przełomu w historii Polski".
"Po tych 10 latach, kiedy podsumowujemy naszą obecność (w UE) i porównujemy losy tych krajów, które pozostały poza Europą, a szczególnie dzisiaj, myślimy o tym, co przeżywa nasz wschodni sąsiad - Ukraina, to wszystko pokazuje, jak dobrym wyborem, wyborem chyba bez alternatywy, była nasza akcesja do UE" - zaznaczył premier. Jak ocenił, "dość powszechne" jest "poczucie, że to była dobra droga i że idziemy w dobrą stronę".
Tusk zwrócił uwagę, że blisko 80 proc. Polaków jest zadowolonych z faktu, że jesteśmy w UE. Jak mówił, w ciągu 10 lat "zbudowaliśmy fundamenty takiej przemiany, odrodzenia Polski, o którym nasi przodkowie nie mogli nawet marzyć".
Tusk podziękował wicepremier Elżbiecie Bieńkowskiej oraz jej współpracownikom, którzy "po cichu, tytanicznym wysiłkiem, doprowadzili do tego, że po 10 latach w Unii, kiedy pyta się, jaki kraj osiągnął największy sukces, prawie w każdej stolicy usłyszycie - bez chwili zastanowienia - że to jest Polska".
Bieńkowska przekonywała, że 10. rocznica wejścia Polski do UE powinna być dla Polaków momentem radości i dumy z tego, co osiągnęli. "Wiem, że bardzo wiele przed nami, jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Ale te 10 lat to jest czas, kiedy pokazaliśmy, że jesteśmy narodem pracowitym, solidnym, uczciwym" - podkreśliła szefowa resortu infrastruktury i rozwoju.
Bieńkowska powiedziała, że "ma dreszcze" za każdym razem, kiedy ogląda spot dotyczący 10-lecia Polski w UE. "Państwo zareagowali dość obojętnie, mam nadzieję, że nie są państwo reprezentatywną próbą (...), państwo jacyś są bardzo ponurzy, naprawdę was ten spot nie ruszył?" - zwróciła się do dziennikarzy.
Wicepremier zapowiedziała, że podczas obchodów wejścia Polski do UE prezentowane będą m.in. projekty zrealizowane dzięki pieniądzom unijnym. "Takich miejsc będzie 1500" - zaznaczyła. Jak mówiła, Polacy powinni docenić pracę osób, które przyczyniły się do sukcesu naszego kraju.
"We wszystkich krajach europejskich jesteśmy pokazywani jako kraj pracowity, solidny, oszczędny, dobrze wykorzystujący pieniądze. To stało się chyba po raz pierwszy w historii, że potrafiliśmy tę szansę tak dobrze wykorzystać" - przekonywała Bieńkowska. "Cieszmy się tą rocznicą, 10. urodzinami w Unii" - apelowała.
Kancelaria premiera poinformowała, że w związku z rocznicą akcesji Polski do Unii w całym kraju odbędą się koncerty, pikniki, warsztaty, pokazy naukowe oraz zawody sportowe (w tym m.in. rajdy rowerowe). Na stronie www.10latwUE.pl, każdy zainteresowany może sprawdzić, jakie wydarzenia będą miały miejsce w najbliższym czasie.
Jednym z elementów kampanii promującej obecność Polski w UE są tzw. dni otwarte - w maju instytucje, które skorzystały z unijnych funduszy, otworzą swoje drzwi dla zwiedzających. Jak przekonuje KPRM, to okazja, aby zobaczyć niedostępne na co dzień miejsca, m.in. hale produkcyjne, kulisy teatru czy stacje metra w budowie.
Kampania promocyjna ma się też toczyć w mediach: specjalne audycje oraz konkursy przygotuje Telewizja Polska wraz z mediami partnerskimi. Trwa internetowe głosowanie na najlepszy projekt współfinansowany z funduszy europejskich - o zwycięstwo walczy po 5 projektów z każdego województwa. (PAP)
agy/ mrr/ as/ jra/