Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji orzekł, że niemiecka telewizja ZDF musi przeprosić za nazwanie obozów zagłady "polskimi". To pierwsze takie postanowienie, które zapadło na terenie Niemiec - podała w sobotę IAR.
Postępowanie toczyło się przed Wyższym Sądem Krajowym w Koblencji. Mecenas Lech Obara, który reprezentował przed niemieckim sądem 95-letniego Karola Tenderę, b. więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, chciał tam uzyskać klauzulę wykonalności dla wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
W grudniu 2016 r. krakowski sąd nakazał niemieckiej stacji telewizyjnej Zweites Deutsches Fernsehen (ZDF) umieścić przeprosiny za użycie określenia "polskie obozy" na stronie głównej serwisu internetowego tej stacji.
Oświadczenie w tej sprawie zostało jednak zamieszczone nie na stronie głównej, a na jednej z zakładek portalu.
Mecenas Lech Obara, który reprezentował przed sądem w Koblencji Karola Tenderę, chciał tam uzyskać klauzulę wykonalności dla wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie. W sierpniu do Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji zostało skierowane pismo procesowe, o czym poinformował w komunikacie skierowanym do PAP prezes Stowarzyszenia Patria Nostra z Olsztyna, Lech Obara.
Obara ocenił, że przed sądem w Koblencji zwyciężyły racje strony polskiej - informuje IAR. Mecenas podkreślił w swojej wypowiedzi, że sąd użył bardzo ważnych argumentów. "Wskazał, że pan Karol Tendera, były więzień Auschwitz, zasługuje na ochronę, na ochronę zasługuje jego godność, prawo dobrego imienia w przestrzeni światowej" - ocenił cytowany przez IAR, Lech Obara.
W ocenie Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów "Lech Obara i Współpracownicy" wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie nie został wykonany. Obara przyznał, że ZDF może argumentować, że przeprosiny zostały już opublikowane. "My będziemy jednak twierdzić, że wyrok nie został wykonany" - powiedział Lech Obara.
Jak dodał, strona główna jest jedna i to na niej przeprosiny miały być zamieszczone. (PAP)
mars/ jbp/