Pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego Anna Maria Anders ma nadzieję, że pod koniec 2016 r. do Polski przyjadą pierwsze osoby, które skorzystają z ustawy o repatriacji. Poinformowała, że projekt ustawy rząd kieruje do Sejmu.
"Ta ustawa jest dla osób, które by chciały wrócić do Polski (z terenów azjatyckiej części byłego ZSRR - PAP). Właściwie to skandaliczne, że teraz, po 26 latach coś robimy w tej sprawie. Do tej pory czyniły to samorządy, ale nie było do tego odpowiednich warunków. Ta ustawa jest właściwie gotowa, +idzie+ do Sejmu" - powiedziała dziennikarzom Anders w Woli Więcławskiej (woj. małopolskie).
Dodała, że w środę wraz z większą polską delegacją leci do Kazachstanu, aby odwiedzić tamtejszą Polonię: "To są osoby, na których nam zależy, chcemy im pomóc".
Potwierdziła, że nowa ustawa ma objąć ok. 10. tys. osób. Pierwszeństwo w powrocie mają mieć osoby represjonowane i ich potomkowie. Repatriacją objęci byliby również małżonkowie i dzieci tych osób. Wcześniej Anders mówiła, że w ciągu 10 lat wszyscy potomkowie represjonowanych będą mogli wrócić do Polski.
Rząd zakłada dwie drogi repatriacji. Pierwszą - na dotychczasowych zasadach (czyli zaproszenie przez samorząd) oraz nową - w formie pomocy organizowanej przez władze centralne (repatrianci mieliby mieć zapewnione pół roku w ośrodku pobytu, zapewniony kolejny rok utrzymania i wynajem mieszkania).
Przybyłym do ojczyzny przysługiwałyby świadczenia w formie zasiłku: transportowy, na zagospodarowanie, szkolny, na wynajem mieszkania.
Pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego przyjechała w poniedziałek do Centrum Macierzy Polonii, które znajduje się w Woli Więcławskiej. Jest to miejscowość oddalona o kilkanaście km na północ od Krakowa. Zorganizowano tam uroczystość z okazji Dnia Flagi i Dnia Polonii.
"Jestem patronem tego miejsca. To jest centrum dla Polonii, a ja się nią zajmuję. Ona do pewnego stopnia liczy na mnie. Jestem w rządzie, a Polonia chce mieć większy kontakt z Polską" - powiedziała Anders.
Zgodziła się z opinią, że Święto Polonii to forma uczczenia osób związanych z Polską, a których los rzucił poza kraj nad Wisłą.
"Polaków takich jak moja rodzina, mój ojciec, wszystkich, którzy musieli zostać po wojnie na emigracji nie ze swojej woli. Ich też dziś czcimy".
W programie podkrakowskich uroczystości było m.in. poświęcenie kamienia węgielnego pomnika Macierz Polonii autorstwa Czesława Dźwigaja. (PAP)
rcz/ gma/