Siedem firm i konsorcjów zainteresowanych jest budową stanu surowego Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, które ma m.in. zajmować się tematyką deportacji Polaków na Wschód. Prawie wszystkie oferty mieszczą się w kwocie, które miasto zaplanowało na tę inwestycję.
W czwartek po południu otwarto oferty. Jak wynika z informacji opublikowanej w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku, ceny zaproponowane przez siedmiu oferentów (dwa konsorcja i pięć firm) wahają się od 37,5 mln zł do 48 mln zł brutto; miasto zamierza na sfinansowanie tego zamówienia przeznaczyć 46 mln zł brutto.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski powiedział PAP, że w obecnej sytuacji na rynku przetargów to dobra informacja, iż wiele ofert mieści się w puli pieniędzy założonej przez miasto. Zwrócił uwagę, że w kilku przetargach miejskich, głównie tych dotyczących dróg, ceny znacznie przekraczały założenia kosztorysowe.
Dodał, że przy tej inwestycji ważna jest nie tylko cena, ale i czas wykonania. Władze Białegostoku liczą bowiem, że Muzeum Pamięci Sybiru uda się zbudować i wyposażyć w latach 2018-2019.
Obecnie placówka ma siedzibę tymczasową, w której prowadzi już działalność edukacyjną i wystawienniczą, trwają też prace nad tworzeniem kolekcji do przyszłych ekspozycji.
Przetarg na stan surowy Muzeum Pamięci Sybiru miasto Białystok ogłosiło w grudniu 2017 r. To drugie postępowanie, bo pierwszy przetarg unieważniono w październiku ub.r. Miasto odrzuciło wtedy wszystkie trzy złożone oferty, bo - jak wtedy informowało - były w nich błędy, ponadto w dwóch wypadkach zaproponowane ceny uznano za rażąco niskie.
W przetargu chodzi o wyłonienie wykonawcy stanu surowego muzeum, wraz ze zmianą sposobu użytkowania, rozbiórką bocznicy kolejowej i budową niezbędnej infrastruktury technicznej - obiektów przy ul. Węglowej, gdzie ma powstać siedziba muzeum.
Na potrzeby ekspozycji będzie przebudowany magazyn o powierzchni ok. 3,1 tys. m kw., a nowa wybudowana część, o powierzchni ok. 2,4 tys. m kw., będzie służyć za zaplecze techniczno-administracyjne muzeum.
Jeszcze w 2016 r. udało się rozstrzygnąć przetarg i wykonać prace związane z tzw. stanem zerowym obiektu.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ swi/ rosa/