Przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty oraz ambasadorowie Rosji Siergiej Andriejew i Białorusi Aleksandr Awierajanow w reakcji na akt wandalizmu złożyli w czwartek kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Armii Czerwonej przy al. Żwirki i Wigury w Warszawie.
Jak podawały media, na schodach i pomnikach na Cmentarzu Żołnierzy Armii Czerwonej kilkanaście dni temu pojawiły się namalowane: niebieska gwiazda Dawida, w środku czarna swastyka, a po bokach czerwone ślady stóp. W czwartek znaki znajdowały się na schodach prowadzących do cokołu pomnika.
"Bez względu na to, kto będzie rządził w Polsce, czy będzie to PiS, czy jakakolwiek inna partia, SLD zawsze będzie mówił: żołnierze rosyjscy, żołnierze radzieccy razem z innymi żołnierzami wyzwolili Polskę. Zginęli, zostawili tu swoje życie. Bez względu na to, jak kto ocenia historię, powinniśmy tym ludziom być wdzięczni" - powiedział Czarzasty na zorganizowanym na cmentarzu briefingu prasowym.
Zaznaczył, że SLD nie zgadza się z polityką historyczną obecnej władzy. Podkreślił, że potępia m.in. plany usuwania pomników upamiętniających żołnierzy radzieckich i "dekomunizację" nazw ulic.
"SLD uważa, że wszyscy sąsiedzi Polscy są ważni. Wierzę w to, że nastąpi normalizacja stosunków Polski z Rosją. To jest nienormalne, że nasz największy sąsiad jest naszym największym wrogiem w rozumieniu rządu, który sprawuje władzę. Trzeba rozmawiać, układać się, współpracować. Ze współpracy jest zawsze więcej dobrego niż z kłótni" - powiedział.
Ambasador Rosji podkreślił, że nie można budować dobrych stosunków na podstawie zapomnienia tego co "ważne, pozytywne, łączące" we wspólnej historii. Ocenił, że "rozsądni ludzie" w Polsce odnoszą się do zwycięstwa nad faszystowskimi Niemcami "jako do ważnego skarbu dla naszych stosunków w przyszłości". "Gdy mówiono nam, że usunięcia pomników domaga się naród polski - ja w to nie wierzę" - zaznaczył.
Ambasador Białorusi podkreślił, że nie trzeba zapominać historii i przepisywać jej na nowo. Dodał, że cmentarz to historyczne miejsce upamiętniające naszych przodków. "Niezależnie od tego, w jakiej walczyli armii, w Armii Czerwonej, radzieckiej - oni wyzwolili Warszawę" - powiedział.
Przewodniczący SLD w Warszawie Sebastian Wierzbicki stwierdził, że w sprawie symboli namalowanych na elementach cmentarza, wojewoda mazowiecki - przedstawiciel rządu - Zdzisław Sipiera, nie zrobił nic. Zaapelował do wojewody mazowieckiego i władz Warszawy o zwrócenie szczególnej uwagi na miejsca pamięci Polaków i żołnierzy, bohaterów, którzy brali udział w wyzwoleniu Polski.
Ministerstwo kultury w czwartek stanowczo potępiło akt wandalizmu na Cmentarzu Żołnierzy Armii Czerwonej przy al. Żwirki i Wigury w Warszawie. "Miejsca spoczynku żołnierzy powinny być nienaruszalne i otoczone opieką zgodnie z polskim prawem i zasadami współpracy międzynarodowej - oświadczyło MKiDN w komunikacie.
Akt wandalizmu na Cmentarzu Żołnierzy Armii Czerwonej "nie stanowi w żadnym wypadku wyrazu poglądów i działań jakichkolwiek liczących się grup społeczeństwa polskiego i jest sprzeczny z polską tradycją poszanowania miejsc spoczynku poległych żołnierzy i cywilnych ofiar wojny, niezależne od ich narodowości i pochodzenia" - wskazano w komunikacie resortu kultury.
Dodano, że władze RP od początku wywiązują się ze swoich zobowiązań dotyczących grobów i cmentarzy wojennych wynikających z umów, w tym Umowy polsko-rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dnia 22 lutego 1994 r. i deklarują gotowość dalszej współpracy ze stroną rosyjską w tej materii. "Powyżej wspomniane akty wandalizmu będą ścigane prawem, a skutki ich będą natychmiast usuwane" - zaznaczono.
Biuro prasowe Komendy Stołecznej policji poinformowało PAP, że prowadzi dochodzenie w sprawie wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Teren został objęty wzmożonym nadzorem policji, czyli jest więcej patroli.
Cmentarz Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich znajduje się przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie i zajmuje obszar 19 hektarów. Powstał kilka lat po zakończeniu II wojny światowej, ma charakter rozległego parku. Spoczywają tu szczątki ponad 20 tys. żołnierzy poległych w latach 1944-1945. Prochy żołnierzy spoczęły w kilkuset mogiłach, tylko część z nich to groby indywidualne.(PAP)
kno/ mok/