Prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej (V4): Polski, Czech, Słowacji i Węgier oraz prezydent Niemiec uczestniczyli w niedzielę w Bratysławie w obchodach 25. rocznicy aksamitnej rewolucji. Główne uroczystości odbyły się w Słowackim Teatrze Narodowym.
Podczas ceremonii prezydent Słowacji Andrej Kiska podkreślił, że aksamitna rewolucja rozpoczęła proces demokratyzacji na Słowacji i w Czechach i "stworzyła przestrzeń dla wolności" w tych krajach.
Bronisław Komorowski ocenił, że 25 lat od przemian demokratycznych w krajach Europy Środkowej i Wschodniej to dobra perspektywa, "z której widać ogromne osiągnięcia, także Słowacji, na drodze poprzez wolność".
Czeski prezydent Milosz Zeman przypomniał, że podczas aksamitnej rewolucji nie została przelana "ani jedna kropla krwi". Dziękował Polakom za "solidarność i odwagę, którą okazali w czasie, gdy nie było to łatwe", Węgrom - za manifestacje przy okazji ponownego pogrzebu Imre Nagya w czerwcu 1989 roku, a wschodnim Niemcom - za to, że na miesiąc przed obaleniem muru berlińskiego przyszli na masowe demonstracje w Lipsku. Cenię sobie tych, którzy mieli odwagę walczyć z komunizmem, kiedy ten jeszcze rządził - dodał Zeman.
Czeski prezydent Milosz Zeman przypomniał, że podczas aksamitnej rewolucji nie została przelana "ani jedna kropla krwi". Dziękował Polakom za "solidarność i odwagę, którą okazali w czasie, gdy nie było to łatwe", Węgrom - za manifestacje przy okazji ponownego pogrzebu Imre Nagya w czerwcu 1989 r., a wschodnim Niemcom - za to, że na miesiąc przed obaleniem muru berlińskiego przyszli na masowe demonstracje w Lipsku. Cenię sobie tych, którzy mieli odwagę walczyć z komunizmem, kiedy ten jeszcze rządził - dodał Zeman.
Polskiemu prezydentowi towarzyszą w Bratysławie przedstawiciele opozycji demokratycznej z okresu PRL, którzy byli zaangażowani w kontakty z opozycją z ówczesnej Czechosłowacji, m.in. Zbigniew Janas i Jan Lityński. Kiedy w latach 80. chodziliśmy w góry, spotykaliśmy się z opozycjonistami z Karty'77, robiliśmy przerzuty do Czechosłowacji, to była taka podstawowa solidarność, solidarność ludzi ściganych - wspominał Janas w rozmowie z dziennikarzami. Jak przypomniał, swoich kurierów uczył, że to oni powinni przejść granicę, bo za to w Polsce groziła o połowę mniejsza kara niż w ówczesnej Czechosłowacji. Już po wyborach w Polsce 4 czerwca 1989 roku opozycjoniści z Czechosłowacji jeszcze nie dowierzali (w przemiany) - dodał.
Prezydenci Polski, Czech i Słowacji wraz z przywódcami Niemiec i Węgier, Joachimem Gauckiem i Janosem Aderem upamiętnili także w Bratysławie tzw. świeczkową manifestację, która odbyła się w tym mieście 25 marca 1988 roku. Tę pokojową demonstrację w obronie wolności religijnej uznano za zwiastun aksamitnej rewolucji.
Komorowski w poniedziałek złoży kwiaty pod Bramą Wolności w Devinie. Pomnik ten upamiętnia ludzi, którzy zginęli lub zostali uwięzieni podczas prób ucieczki przez granicę między ówczesną Czechosłowacją a Austrią.
W poniedziałek prezydenci państw V4 i Niemiec będą uczestniczyć w rocznicowych obchodach w Pradze. Ich wizyta w stolicach Słowacji i Czech to kontynuacja obchodów 25. rocznicy obalenia komunizmu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. W czerwcu prezydenci brali udział w uroczystościach w Warszawie i w Budapeszcie, a w październiku w Lipsku.
17 listopada 1989 roku w centrum Pragi siły porządkowe podjęły brutalną interwencję przeciwko uczestnikom pochodu upamiętniającego 50. rocznicę zamknięcia czeskich szkół wyższych przez niemieckie władze okupacyjne. Wieczorem tego dnia studenci oraz wspierający ich aktorzy ogłosili strajk protestacyjny, co było prologiem politycznej rewolucji.
Nieprawdziwa - jak się później okazało - informacja o zabiciu jednego ze studentów skłoniła wielu ludzi do stawiania w ciągu rozpoczętego 18 listopada weekendu świeczek w miejscu jego domniemanego zgonu - przy całkowitej bierności policji. Formalny zakaz powstrzymania się od działań przeciwko demonstrantom wydał w nocy na niedzielę 19 listopada wiceminister spraw wewnętrznych Alojz Lorenc.
Tej samej nocy w Pradze ukonstytuowało się jako szeroka opozycyjna platforma polityczna Forum Obywatelskie (OF) z Vaclavem Havlem na czele. Słowackim odpowiednikiem OF była utworzona niemal jednocześnie Społeczność Przeciw Przemocy (VPN).
20 listopada po południu na praskim Placu Wacława zebrało się około 100 tys. ludzi, by wesprzeć stawiane przez OF żądania ustąpienia skorumpowanych polityków i uwolnienia więźniów politycznych. Następnego dnia w tym samym miejscu na cześć przemawiającego Havla wiwatował już 200-tysięczny tłum, a uliczne protesty rozszerzyły się na całą Czechosłowację.
Frekwencja na codziennych demonstracjach rosła; 23 listopada na Placu Wacława było już ponad 300 tys. ludzi. Następnego dnia władze oficjalnie uznały swą przegraną - na plenum KC podało się do dymisji całe partyjne kierownictwo. Rezygnacji z urzędu odmówił jednak ówczesny prezydent Czechosłowacji Gustav Husak.
25 listopada na błoniach Letnej w Pradze demonstrowało na rzecz demokracji 800 tys. ludzi. 27 listopada odbył się w całej Czechosłowacji dwugodzinny strajk generalny pod hasłem "Skończyć z władzą jednej partii". W dwa dni później czechosłowacki parlament usunął z konstytucji zapis o kierowniczej roli partii komunistycznej.
Komunistyczny rząd premiera Ladislava Adamca złożył 7 grudnia dymisję, a w dwa dni później Husak powołał rząd porozumienia narodowego i ustąpił ze stanowiska. 28 grudnia parlament uchwalił ustawę umożliwiającą mu samodzielne kooptowanie nowych posłów i tego samego dnia wybrał na swego nowego przewodniczącego dokooptowanego niegdysiejszego przywódcę Praskiej Wiosny Alexandra Dubczeka. Następnego dnia parlament jednogłośnie powierzył urząd prezydenta państwa Havlowi, co można uznać za symboliczne zakończenie aksamitnej rewolucji.
z Bratysławy Agnieszka Szymańska (PAP)
ajg/ awl/ mc/ pz/