Z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, w święto Wojska Polskiego, spotkamy się na wyjątkowej defiladzie; w jej trakcie zostaną zaprezentowane wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych, a także grupy rekonstrukcyjne - mówił w niedzielę szef MON Mariusz Błaszczak.
Szef resortu obrony był obecny w niedzielę podczas próby generalnej Wielkiej Defilady Niepodległości organizowanej z okazji Święta Wojska Polskiego.
"W wyjątkowym roku, roku odzyskania przez Polskę niepodległości, 15 sierpnia, spotkamy się na wyjątkowej defiladzie, na defiladzie, która będzie poświęcona uczczeniu stulecia naszej niepodległości" - powiedział szef MON.
Jak podkreślił, defilada odbędzie się na Wisłostradzie, a nie jak było w ubiegłych latach w al. Ujazdowskich. "Doszliśmy do wniosku, że to nowe miejsce umożliwi z jednej strony pełniejszą prezentację Wojska Polskiego (...), ale także da możliwość lepszego odbioru defilady, a więc da możliwość także tego, aby więcej warszawiaków i tych wszystkich, którzy odwiedzą stolicę 15 sierpnia, mogło obserwować defiladę, mogło poczuć dumę z tego, że przed nimi będą defilowali żołnierze Wojska Polskiego" - mówił.
Błaszczak poinformował też, że w defiladzie wezmą udział żołnierze oraz prawie 900 rekonstruktorów, w związku z czym "zostaną zaprezentowane oddziały nawiązujące do historii naszego kraju".
Jak podkreślił, będzie można zobaczyć "wojów Mieszka I, Bolesława Chrobrego, rycerzy spod Grunwaldu, husarzy spod Wiednia, ułanów z czasów Księstwa Warszawskiego, powstańców z czasów insurekcji kościuszkowskiej, z czasów powstania listopadowego, powstania styczniowego, a także legionistów sprzed stu lat".
Ponadto, jak wskazał szef MON, w defiladzie pomaszerują również grupy rekonstrukcyjne w mundurach z okresu dwudziestolecia międzywojennego oraz Powstania Warszawskiego. Będą też Żołnierze Wyklęci.
W wydarzeniu swoją reprezentację będą mieć też wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych. Zaprezentowany będzie sprzęt, jakim te formacje dysponują. "Będzie ponad 60 pocztów sztandarowych, ponad 200 pojazdów wojskowych, ponad 100 samolotów i śmigłowców" - dodał.
"Po skończeniu defilady odbędzie się piknik żołnierski na błoniach Stadionu Narodowego" - zapowiedział minister. Dodał, że będzie to okazja do obejrzenia z bliska sprzętu wojskowego, spróbowania żołnierskiej kuchni oraz do rozmowy z żołnierzami.
Minister przypomniał, że dokładnie w niedzielę przypada dziesięciolecie ważnego wydarzenia. "W Tbilisi, dokładnie 10 lat temu, śp. prezydent Lech Kaczyński oraz przywódcy państw naszej części Europy, przywódcy Estonii, Łotwy, Litwy i Ukrainy uczestniczyli w wydarzeniu, w wielkim wydarzeniu przed parlamentem gruzińskim. Kilka dni wcześniej doszło do inwazji rosyjskiej na Gruzję" - powiedział minister.
Jak mówił, "ta wizyta przywódców naszej części Europy spowodowała, że Rosja zatrzymała się". "Spowodowała, że dziś Gruzja jest wolnym krajem" - podkreślił.
"Wówczas śp. prezydent Lech Kaczyński powiedział niezwykle istotne słowa. Stwierdził, że Rosja - tak jak setki lat temu - również wówczas próbuje uzależnić od siebie państwa sąsiadujące. Powiedział także o tym, że +wówczas Gruzja - potem Ukraina, potem państwa nadbałtyckie, a później również nasz kraj, Polska+ - może stać się przedmiotem takiej agresji" - powiedział Błaszczak.
Jak mówił, Polska sprzeciwia się takiemu postępowaniu. "Jak pokazała historia, śp. Lech Kaczyński miał rację" - podkreślił.
Szef MON zapewnił ponadto, że "Prawo i Sprawiedliwość robi wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo Polsce i Polakom". Przypomniał w tym kontekście o szczycie NATO, jaki odbył się w Warszawie w lipcu 2016 roku, o obecności wojsk Sojuszu w Polsce, a także wojsk polskich w krajach wschodniej flanki Paktu.
"Moją misję jako ministra obrony narodowej traktuję również w ten sposób, aby Wojsko Polskie było liczniejsze" - podkreślił minister. Jak dodał, podstawowe zadania, jakie przed sobą postawił, to stworzenie nowej dywizji operacyjnej Wojska Polskiego "zlokalizowanej na wschód od Wisły", wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt i zwiększenie liczebności wojsk sojuszniczych stacjonujących w Polsce, w tym doprowadzenie do tego, by wojska amerykańskie stacjonowały w Polsce na stałe.
"Robimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna, żeby Polacy mogli czuć się bezpiecznie w swojej ojczyźnie" - podkreślił szef MON.
Jak poinformował resort obrony, w Wielkiej Defiladzie Niepodległości 15 sierpnia Wisłostradą przejedzie prawie 200 najważniejszych wojskowych pojazdów, zaprezentuje się także ponad 100 samolotów i śmigłowców.
Przemaszeruje Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego, a za nią pododdziały reprezentacyjne Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej RP, Sił Powietrznych Wojsk Specjalnych, Wojsk Obrony Terytorialnej i Żandarmerii Wojskowej, a także pododdział reprezentacyjny wystawiony przez Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych.
W defiladzie wezmą udział także przedstawiciele wielonarodowej batalionowej grupy bojowej stacjonującej w okolicach Orzysza. Wspólnie z polskimi żołnierzami defilować będą pododdziały ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii. Obecne będą także poczty sztandarowe państw NATO.
Żołnierzom towarzyszyć będą pododdziały składające się z przedstawicieli organizacji proobronnych z całego kraju oraz uczniów klas mundurowych. Współczesną część pieszej defilady zamknie Szwadron Kawalerii Wojska Polskiego oraz Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego
Defilada naziemna podzielona zostanie na 3 główne części: defiladę pieszą, defiladę pojazdów oraz defiladę historyczną.
W defiladzie historycznej weźmie udział ponad 900 rekonstruktorów; będą tworzyć szyk historyczny z różnych epok. Około 650 rekonstruktorów pieszych i ok. 260 konnych w pięciu kolumnach marszowych zaprezentuje: wczesne średniowiecze, średniowiecze, wiek XVII, wiek XIX – okres powstań narodowych oraz wiek XX.
W defiladzie lotniczej udział wezmą jednostki Sił Powietrznych i lotnictwa Wojsk Lądowych. W niskim przelocie nad Wisłą będzie można zobaczyć m.in. śmigłowce SW-4 Puszczyk, Mi-2, W-3, Mi-17, Mi-24 oraz samoloty TS-11 Iskra, PZL-130 Orlik, M-28 Bryza, C-295M, C-130, M-346, F-16 Jastrząb, G550 i B737.
Poszczególne formacje będą wykonywać przelot nad Warszawą w 40-sekundowych odstępach. Samoloty i śmigłowce biorące udział w defiladzie lotniczej będą startowały z lotnisk wojskowych w Mińsku Mazowieckim, Dęblinie, Radomiu, Powidzu i Krzesinach.
W defiladzie pojazdów będzie można zobaczyć m.in.: czołg Leopard 2, czołg PT-91 "Twardy", czołg Abrams, kołowy transporter opancerzony Rosomak, transporter opancerzony Strykers, wóz zabezpieczenia technicznego Herkules, transporter opancerzony Panther, samochód ciężarowo osobowy HMMWV, wóz dowodzenia ZWD-99baT, samobieżną haubicoarmatę 152 mm DANA, wyrzutnię rakietową WR-40 Langusta, wyrzutnię pocisków rakietowych, wóz kierowania środkami walki, haubicę samobieżną Krab, moździerz samobieżny Rak, artyleryjski wóz dowodzenia Rak, rampę szturmową Ford 550, przeciwlotniczy rakietowy wóz bojowy Osa, zdolną do przerzutu stację radiolokacyjną Soła, zautomatyzowany wóz dowodzenia Łowcza, aparatownię obliczeniowo-analityczną skażeń Hermes, pojazd saperski Topola, trał mechaniczny zdalnie sterowany Bożena, pojazd sanitarny wielonoszowy Iveco, polową stację meteorologiczną PSM 14, a także będące na wyposażeniu armii motocykle oraz quady.
Według MON, defilada będzie największym tego typu przedsięwzięciem organizowanym dotychczas w Polsce, zarówno pod względem liczby uczestników, zgodności ich wyglądu z historycznym pierwowzorem, jak i różnorodności reprezentowanych przez nich epok. Jej początek zaplanowany jest na środę, na godz. 13. Formacje biorące udział w defiladzie zgrupują się na odcinku od skrzyżowania z ul. Krasińskiego do Mostu Gdańskiego. Przemarsz wojsk i przejazd pojazdów rozpocznie się na skrzyżowaniu z ul. Sanguszki, a zakończy na skrzyżowaniu z ul. Karową. (PAP)
autor: Marcin Chomiuk, Maciej Zubel
zub/ mchom/ je/