Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, prezydent Włoch Sergio Mattarella i premier Paolo Gentiloni potępili we wtorek fakt rozlepienia przez kibiców rzymskiego klubu piłkarskiego Lazio wizerunków ofiary holokaustu Anny Frank w koszulce klubu AS Roma.
Nalepki pojawiły się na trybunach stadionu w Rzymie, zajmowanych przez kibiców Lazio.
Prokuratura w Wiecznym Mieście wszczęła śledztwo w sprawie, jak ogłoszono, szerzenia nienawiści rasowej.
Dotąd śledczym udało się zidentyfikować 10 sprawców potępionego powszechnie zachowania, uznanego za antysemicki skandal.
Przemawiając w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu jego przewodniczący Antonio Tajani potępił incydent.
„To bardzo poważne zdarzenie. Antysemityzm powinien pozostać wyłącznie straszliwym doświadczeniem z naszej przeszłości” - powiedział.
Prezydent Mattarella oświadczył: „To nieludzki i alarmujący gest dla naszego kraju, zarażonego jak 80 lat temu bezmyślnym okrucieństwem antysemityzmu”.
Pałac Prezydencki podał, że Mattarella rozmawiał z szefem MSW Marco Minnitim na temat wydarzeń na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. W nocie podkreślono, że minister zapewnił o staraniach, by ustalić sprawców i ukarać ich oraz „definitywnie wykluczyć ze stadionów”.
Premier Gentiloni stwierdził zaś: „Dochodzi wciąż do rzeczy niesłychanych, tak jak teraz, gdy grupa radykalnych kibiców drużyny piłkarskiej myśli, że żartuje z historii i postaci Anny Frank”. Zachowanie to szef rządu nazwał „niedopuszczalnym” i podkreślił: „nie można tego minimalizować ani lekceważyć”.
„Nie lekceważmy ryzyka szerzenia się napięć w tkance społecznej” - wezwał włoski premier.
Minister spraw zagranicznych Angelino Alfano powiedział: “Jesteśmy oburzeni wykorzystaniem wizerunku Anny Frank, ikony niewinnej ofiary i zarazem ludzkości bezradnej wobec brutalności zła”.
Oburzony zachowaniem kibiców klubu Lazio jest jego właściciel Claudio Lotito, który w reakcji na nie udał się do rzymskiej synagogi, gdzie złożył wieniec. Zapewnił, że jego klub zawsze zwalczał takie zjawiska, także poprzez akcje w szkołach. Lotito ogłosił jednocześnie nową inicjatywę edukacyjną. „Zamierzamy co roku zawieźć 200 uczniów- kibiców na teren Auschwitz" - oświadczył.
Incydent z rzymskiego stadionu skomentował też dyrektor centrum Wiesenthala w Jerozolimie Efraim Zuroff mówiąc, że to co się stało jest „oburzające, godne politowania, odrażające”.
„Nie ma słów, by potępić ten tak haniebny gest” - ocenił. Podkreślił, że doszło do „banalizowania holokaustu” i wykorzystania niewyobrażalnej tragedii do kłótni między kibicami.
“To hańba” - powiedział biskup Frosinone Ambrogio Spreafico, przewodniczący komisji episkopatu Włoch ds. ekumenizmu i dialogu. Jego zdaniem dochodzi do „lekceważenie odnawiającego się w różny sposób antysemityzmu”.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ cegl/