Nie ma "szeroko rozumianej solidarności", solidarność jest albo jej nie ma - powiedział lider PO Grzegorz Schetyna w kontekście obchodów podpisania Porozumień Sierpniowych. Według niego Polacy powinni razem cieszyć się z przełomu, który zmienił historię Polski i historię świata.
Schetyna na czwartkowym briefingu w Gdańsku był pytany jak ocenia osobno organizowane obchody 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych - jedne przez KOD, drugie - przez NSZZ "Solidarność"; dopytywano go, czy takie oddzielne świętowanie nie jest porażką "szeroko rozumianej solidarności".
"Nie ma szeroko rozumianej solidarności, solidarność jest albo jej nie ma i to dotyczy nie tylko historii, ale też i codziennych działań" - powiedział Schetyna. Według niego w tę rocznicę "Polacy powinni być razem, koło siebie, ciesząc się z tego przełomu, który zmienił historię Europy i świata".
Tymczasem - ocenił Schetyna - obchody rocznicowe są wykorzystywane "do politycznej hucpy i wykluczania". Według lidera PO to, co dzieje się wokół obchodów, pokazuje, że "komuś zależy na tym, by niszczyć symbole". "To skandaliczne" - powiedział Schetyna. Dodał też, że z roku na rok widzi "coraz więcej agresji".
W ocenie lidera PO nie powinno się zawłaszczać roku 1980, zawłaszczać symboli. Grzegorz Schetyna przypomniał, że składał kwiaty z Lechem Wałęsą, by podkreślić solidarność z nim i w miejscu symbolicznym dla historii świata – pod bramą Stoczni Gdańskiej. „Nie można pozwolić dać zawłaszczyć polskich symboli, polskiej historii i polskiej Solidarności” – powiedział.
W jego ocenie nie powinno się zawłaszczać roku 1980, zawłaszczać symboli. Przypomniał, że składał kwiaty z Lechem Wałęsą, by podkreślić solidarność z nim i w miejscu symbolicznym dla historii świata – pod bramą Stoczni Gdańskiej. „Nie można pozwolić dać zawłaszczyć polskich symboli, polskiej historii i polskiej Solidarności” – powiedział.
Zaznaczył, że dlatego „będziemy tu zawsze” i będziemy o tym głośno mówić, o wspólnych wartościach, z których jesteśmy dumni.
W Gdańsku przed pomnikiem poległych stoczniowców na placu Solidarności po południu kwiaty złoży NSZZ "Solidarność".
Od rana w czwartek przy historycznej Sali BHP, gdzie podpisano Porozumienia Sierpniowe, swoje obywatelskie miasteczko z kilkoma namiotami i sceną rozłożył KOD.
Pomorski KOD chciał zorganizować obchody 37. rocznicy Sierpnia'80 31. sierpnia na gdańskim placu Solidarności; uzyskał na to zgodę władz miasta. Sprzeciwiła się temu "S". Związek zwrócił się do wojewody pomorskiego o "rozpatrzenie działań prawnych zabezpieczających uroczystości rocznicowe organizowane przez NSZZ "Solidarność".
Wojewoda wydał "S" zgodę na organizację zgromadzenia cyklicznego na placu Solidarności, co uniemożliwiło KOD organizację tam swoich obchodów. KOD przeniósł więc planowane na 31 sierpnia wydarzenia w najbliższe sąsiedztwo placu - pod Salę BHP. Od czwartkowego rana w sąsiedztwie Sali BHP działa miasteczko obywatelskie, gdzie odbywają się różnego rodzaju debaty, w tym z udziałem polityków opozycji. Kulminacyjnym punktem programu będzie wiec, w którym ma uczestniczyć m.in. Lech Wałęsa.
Gdańska "Solidarność" obchody rocznicy Sierpnia'80 rozpoczęła po południu w siedzibie związku, w sali Akwen, gdzie zaplanowano uroczyste posiedzenie, podczas którego wręczone zostały wyróżnienia członkom opozycji solidarnościowej oraz stypendia uczniom pomorskich szkół. Następnie, jak co roku, w Bazylice św. Brygidy odbędzie się msza, która ma być odprawiona przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Po nabożeństwie, jego uczestnicy przejdą ulicami Gdańska na Plac Solidarności pod historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, gdzie złożone zostaną kwiaty.(PAP)
ago/ aks/ hgt/