Chylimy głowę przed bohaterami warszawskiego getta, dajemy świadectwo prawdzie i dziedzictwu, które jest dla nas bardzo ważne - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna. Powstanie w getcie, to był akt odwagi, zryw równie ważny jak powstanie warszawskie - podkreśliła szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubanuer.
Szefowie PO i Nowoczesnej złożyli w czwartek rano kwiaty przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie.
Po złożeniu kwiatów Schetyna poinformował na konferencji prasowej, że on i szefowa Nowoczesnej z powodu obowiązków nie będą mogli uczestniczyć w głównych uroczystościach upamiętniających 75. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. "Chcieliśmy tu być i jesteśmy tutaj. Jesteśmy tu po to, żeby dać świadectwo prawdzie, historii, dziedzictwu, które jest dla nas bardzo ważne" - podkreślił.
"Szczególnie to miejsce jest uświęcone krwią powstańców, mieszkańców getta, ale przecież obecność Żydów w Polsce przez wiele wieków, naszych sąsiadów, przyjaciół, braci, jest symbolem i częścią polskiej tożsamości, dlatego zawsze będziemy to podkreślać i zawsze będziemy o tym mówić" - zapewnił lider PO.
"Dzisiaj chylimy głowę przed pomnikiem Bohaterów Powstania w Getcie Warszawskim i jesteśmy pamięcią z tymi, którzy przeżyli okropne, trudne, najgorsze z możliwych dni dla narodu żydowskiego tutaj na ziemiach Polski w latach 1940-43" - podkreślił Schetyna.
Lubnauer powiedziała, że powstanie w getcie warszawskim, to z jednej strony akt odwagi, a z drugiej - akt desperacji. "To był brak zgody na umieranie w ciszy, brak zgody na to milczenie całego świata. To był akt niesamowitej chęci pokazania, że można stanąć w obronie swoich wartości i to był akt rzeczywiście tragiczny" - powiedziała szefowa Nowoczesnej.
Według niej, powinniśmy pamiętać o tej tragedii tak, "żebyśmy nigdy nie dopuścili do podobnych sytuacji". "Odpowiedzialnością polityków jest zawsze zabezpieczać społeczeństwo przed tym, żeby nie dochodziło do takich okropieństw jak okropieństwa II wojny światowej, dlatego tak ważne jest, żeby nie dopuszczać do tego, żeby w przestrzeni publicznej zdarzały się akty nienawiści, akty antysemityzmu" - mówiła szefowa Nowoczesnej.
Lubanuer powiedziała, że w czasie II wojny światowej zginęło 90 proc. populacji Polaków narodowości żydowskiej. "Musimy pamiętać i ta pamięć nas łączy, pamiętać o tym, że Żydzi tworzyli historię Polski" - podkreśliła.
"Pamiętajmy o tej tragedii, pamiętajmy o tym heroizmie, pamiętajmy o tym zrywie, ponieważ to był bardzo ważny, równie ważny jak powstanie warszawskie moment w historii Polski" - dodała Lubnauer.
Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacji pomocniczych.
W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu żołnierzy. Nielicznym powstańcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ mok/