Jestem niezbyt przychylny przenoszeniu Senatu do Pałacu Saskiego, jeśli ten byłby odbudowany - powiedział we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO).
Marszałek Senatu był pytany o pomysł swojego poprzednika Stanisława Karczewskiego, aby po ewentualnej odbudowie Pałacu Saskiego w Warszawie, przenieść tam Senat.
"Osobiście jestem temu pomysłowi niezbyt przychylny. Rozmawiałem z kolegami z Niemiec. Tam Bundestag jest oddzielony od Bundesratu i koledzy podkreślają, że to nie sprzyja dobrej współpracy czy wymianie kuluarowych informacji i generalnie nie są tym faktem zachwyceni" - powiedział marszałek Senatu.
"Byłbym za tym, aby Senat istniał w połączeniu z Sejmem, tak jak to się dzieje w Stanach Zjednoczonych" - dodał.
Grodzki ocenił, że głębokiej analizie powinna podlegać też sama decyzja o odbudowie Pałacu Saskiego, ponieważ - jak wskazał - wiąże się to z ingerencją w Grób Nieznanego Żołnierza.
"Abstrahując od tego, że między deklaracjami a realnym początkiem (odbudowy) może być bardzo długa droga" - powiedział Grodzki.
11 listopada 2018 r. podczas obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, prezydent Andrzej Duda podpisał deklarację o restytucji Pałacu Saskiego.
Pod koniec stycznia 2019 r. ówczesny marszałek Senatu Stanisław Karczewski informował, że w końcowej fazie są prace nad tzw. specustawą, która dokładnie określi warunki i harmonogram odbudowy Pałacu Saskiego w Warszawie. W Pałacu miałaby się mieścić m.in. nowa siedziba Senatu. Wcześniej mówił, że na odbudowę Pałacu Saskiego ma być przeznaczone "od 500 mln do 1 mld zł, ale bliżej tych 500 mln". Poinformował, że źródłem finansowania będzie budżet państwa. (PAP)
pś/ mrr/