Płk Ryszard Kukliński za życia i po śmierci zasługuje na szacunek; jego pamięć należy honorować - powiedział w piątek premier Donald Tusk. Sejm, po burzliwej dyskusji, przyjął w piątek uchwałę upamiętniającą Kuklińskiego.
Tusk pytany na piątkowej konferencji prasowej, czy jego zdaniem płk Kukliński zasługuje na Order Orła Białego, powiedział że pułkownik Kukliński podjął niezwykle ryzykowne działania mając dobre intencje i zapłacił za to wielką cenę. "Uważam, że jego pamięć należy honorować" - dodał. Jego zdaniem, Kukliński "i za życia i po śmierci zasługuje na szacunek i cześć, w związku z tym także na odznaczenia".
Odnosząc się do piątkowej dyskusji, która miała miejsce przed głosowaniem ws uchwały, szef rządu powiedział, że źle się czuł słuchając wystąpień posłów, "którzy z próby uczczenia pamięci pułkownika Kuklińskiego uczynili pretekst do kolejnej politycznej pyskówki". "To jest akurat dokładnie taki moment, w którym najlepiej jest zachować milczenie i w milczeniu przyjąć tego typu uchwałę" - ocenił premier.
Tusk pytany na piątkowej konferencji prasowej, czy jego zdaniem płk Kukliński zasługuje na Order Orła Białego, powiedział że pułkownik Kukliński podjął niezwykle ryzykowne działania mając dobre intencje i zapłacił za to wielką cenę. "Uważam, że jego pamięć należy honorować" - dodał. Jego zdaniem, Kukliński "i za życia i po śmierci zasługuje na szacunek i cześć, w związku z tym także na odznaczenia".
Zwrócił przy tym uwagę, że nie mamy w Polsce "nadmiaru bohaterów niekontrowersyjnych". "Ja, akurat jako młody historyk specjalizowałem się w legendzie Józefa Piłsudskiego. Dzisiaj to się wydaje aż nieprawdopodobne jak bardzo kontrowersyjnym bohaterem był Józef Piłsudski dla wielu Polaków. Fakt, że płk Kukliński jest dla niektórych posłów, czy dla niektórych ludzi w Polsce, postacią kontrowersyjną, wcale nie wyklucza możliwości godnego, w spokoju i w skupieniu uczczenia jego pamięci, tym bardziej, że cenę płacił jednak rzeczywiście wielką" - zaznaczył Tusk.
"Mam wrażenie, że jak kiedyś powiedział pewien polityk, dzisiaj Leszek Miller i politycy lewicy nie skorzystali z dobrej okazji, żeby pomilczeć. Niestety z tej okazji nie skorzystali też niektórzy politycy prawicy, których emocje poniosły" - dodał premier.
Jego zdaniem, "narody, które nie potrafią w takim milczeniu skupić się wokół swoich bohaterów, miewają także w teraźniejszości i w przyszłości kłopoty". "Uważam, że - patrząc także na to ukraińskie doświadczenie - trzeba w Polsce szukać możliwie dużo pól, gdzie jeśli się nie zgadzamy, to przynajmniej bądźmy w stanie razem pomilczeć, a niekoniecznie zawsze podnosić krzyk, bo - jak uczy tego doświadczenie ukraińskie - jeśli w jednym momencie zbyt wielu ludzi krzyczy przeciwko sobie, to bardzo łatwo takie rzeczy zamieniają się w poważne nieszczęścia" - dodał Tusk.
Jak zaznaczył, są to oczywiście rzeczy nieporównywalne. "Ale zaciekłość, z jaką niektórzy dzisiaj występowali, mając dosłownie za miedzą naprawdę krwawe zdarzenia, ofiary śmiertelne, wielką tragedię - ta dysproporcja mnie trochę uderzyła. Szkoda, że niektórzy posłowie nie zrozumieli, że ta lekcja ukraińska też nas powinna dotyczyć" - powiedział premier.
W przyjętej w piątek uchwale, której projekt przygotowała SP, podkreślono, że płk Kukliński był wielkim patriotą, który dobrze zasłużył się Rzeczypospolitej Polskiej. "W 10. rocznicę śmierci płk. Ryszarda Kuklińskiego Sejm RP wyraża najwyższe uznanie dla działań pułkownika, którego poświęcenie przysłużyło się obaleniu w Polsce komunizmu i utrzymaniu światowego pokoju zagrożonego ofensywnymi planami militarnymi Związku Radzieckiego. Kierując się dobrem Polski i Polaków, nie zważając na niebezpieczeństwa, Ryszard Kukliński odważnie przeciwstawił się komunistycznemu reżimowi, stając w jednym szeregu z bohaterami walk o polską niepodległość" - czytamy w uchwale.(PAP)
mkr/mok/ dym/