Sto pięćdziesiąt lat temu noc z 22 na 23 stycznia 1863 r. została wyznaczona w Królestwie Polskim na termin wybuchu zbrojnego powstania niepodległościowego. Rozpoczęło się wówczas w zaborze rosyjskim jedno z najtragiczniejszych naszych powstań narodowych. Niesprzyjająca sytuacja polityczna i słabość militarna powstańców z góry skazywały ich na klęskę. Powstanie z 1863 r. zaważyło jednak ogromnie na kształtowaniu naszej świadomości narodowej.
Dnia 19 stycznia 2013 r. w Ojcowie odbyły się obchody 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego z 1863 r. Rozpoczęła je uroczysta Msza św. w intencji poległych za Ojczyznę w Kaplicy „Na Wodzie” w Ojcowie, gdzie okolicznościową homilię wygłosił ks. Stanisław Langner, proboszcz Rzymsko - Katolickiej Parafii Ojców-Grodzisko p.w. Wniebowzięcia NMP i Św. Józefa Rzemieślnika.
Potem odbyło się patriotyczne spotkanie przy dawnym hotelu „Pod Łokietkiem”, gdzie przed tablicą upamiętniającą wybuch powstania spotkali się licznie przybyli goście oraz mieszkańcy Ojcowa i okolic, z udziałem miejscowych władz na czele z panem Tadeuszem Burłakiem, Burmistrzem Miasta i Gminy Skała.
Uroczystość uświetniła Fiesta Balonowa z Harcerskiego Klubu Balonowego z Krakowa, na którą złożyły się pokazy balonowe i start balonów "powstańczym szlakiem", a także pokazy modeli balonów na ogrzane powietrze oraz konkursy i zabawy dla dzieci. Dodatkową atrakcją dla uczestników uroczystości było ognisko powstańcze, kulig dla dzieci i rodziców, przejażdżki saniami oraz grochówka wojskowa.
Apolinary Kurowski założył w Ojcowie obóz wojskowy, który miał stanowić zalążek przyszłej armii polskiej. Przybywali do niego liczni ochotnicy, głównie z Krakowa. W okresie swego największego rozwoju stan obozu wynosił ponad 2000 ludzi, z czego 600 uzbrojono w kosy, a jedynie 1000 dysponowało bronią palną, przeważnie myśliwską albo inną przestarzałą, pozostali nie mieli żadnej broni.
Okolicznościową prelekcję wygłosiła Jadwiga Broczkowska na temat "Powstanie styczniowe w malarstwie". Odbyła się ona w sali konferencyjnej Ośrodka Edukacyjno-Dydaktycznego Ojcowskiego Parku Narodowego i cieszyła się dużym zainteresowaniem słuchaczy. Po tym wykładzie program artystyczne zaprezentował Zespół „Borowiacy” z Jaworzna.
W 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego ukazała się także bardzo cenna publikacja, zatytułowana „Grajcie Echa, Grzmijcie skały … Powstanie styczniowe w dolinie Prądnika we wspomnieniach jego uczestników, relacjach prasowych i poezji”. Wyborów tekstów do tej publikacji dokonał i wstępem ją opatrzył Józef Partyka. Jej wydawcą jest PTTK Oddział w Ojcowie.
Apolinary Kurowski założył w Ojcowie obóz wojskowy, który miał stanowić zalążek przyszłej armii polskiej. Przybywali do niego liczni ochotnicy, głównie z Krakowa. W okresie swego największego rozwoju stan obozu wynosił ponad 2000 ludzi, z czego 600 uzbrojono w kosy, a jedynie 1000 dysponowało bronią palną, przeważnie myśliwską albo inną przestarzałą, pozostali nie mieli żadnej broni.
W obozie ojcowskim najlepiej uzbrojonym i umundurowanym był oddział "żuawów śmierci", założony w lutym 1863 r. przez pułkownika. Franciszka Rochebrune'a, oficera francuskiego, założyciela szkoły fechtunku w Krakowie. W jego skład wchodziła głównie młodzież akademicka i rzemieślnicza Krakowa. Powstańcy z tego obozu zagrożeni przez koncentrację wojsk carskich w rejonie Ojcowa, uderzyli 17 lutego 1863 r. na Miechów, gdzie został zupełnie rozbici. Największe straty ponieśli tam "żuawi" Rochebrune'a.
Dla upamiętnienia głównej kwatery powstańców, którą stanowił hotel "Pod Łokietkiem" – obecnie przy wejściu do tego budynku (w dzisiejszym Parku Zamkowym, dawniej Zdrojowym) znajduje się tablica z napisem: "Dom ten dawny Hotel pod Łokietkiem w Ojcowie był główną kwaterą oddziału powstańców roku 1863 dowodzonego przez pułkownika Apolinarego Kurowskiego. Stąd wyszli w ostatni bój. W 125 rocznicę powstania styczniowego 1863-1988. Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze."
Nad napisem jest umieszczony wzór pieczęci ówczesnego rządu narodowego (Orzeł, Pogoń, św. Michał Archanioł i napis "Boże Zbaw Polskę").
Pięknym okolicom Ojcowa mój ojciec Józef Cyra poświęcił tomik wierzy, zatytułowany „Sonety Ojcowskie”, wydany w Trembowli w 1938 r., a potem dwukrotnie wznawiany po wojnie w 1992 i 2000 r. Jeden z tych wierszy poświecił mogile bohaterów z powstania styczniowego. Tereny te często odwiedzał, mieszkając w pobliskich Przybysławicach koło Skały. Poniżej przytaczam fragment jego wiersza:
„Stoję, słucham, ukląkłem skupiony do głębi,
Chrystusa twarz bolesna, niżej Orzeł Biały,
A pod nimi w mogile prochy zapłakały,
Bo ich widmo złowieszcze nawet w grobie gnębi.
Polsko, twoi synowie w pełni lat swych sile
Walcząc o Twoją wolność, z wiarą w Twą potęgę
Szli na boje straszliwe i legli w mogile.
Polsko, my rozwijamy Twego życia wstęgę,
A jeżeli idziemy na jej straży czele
Nie wpisujmy wampirów w jej istnienia księgę”.
W tegorocznych obchodach, które zgromadziły kilkaset osób, uczestniczyli m.in. nauczyciele, przewodnicy i członkowie PTTK oraz ich rodziny m.in. z Gliwic, Jaworzna, Olkusza, Oświęcimia, Wadowic i Krakowa. Była to pouczająca lekcja historii i patriotyzmu oraz dodatkowo wyjazd ten stanowił wycieczką krajoznawczą dla tych, którzy po raz pierwszy przyjechali do urokliwego Ojcowa.
Adam Cyra