Kobiet przy Okrągłym Stole było mało, ale to one odegrały kluczową rolę w działalności opozycyjnej - zgodziły się Ewa Kulik, Ludwika Wujec i Danuta Przywara, uczestniczki sobotniej debaty "Aktywność opozycjonistek" zorganizowanej w sobotę w Pałacu Prezydenckim przez Annę Komorowską.
Jak mówiła w czasie debaty Ludwika Wujec, w polskiej opozycji demokratycznej działało wiele kobiet. Po wprowadzeniu stanu wojennego, aresztowaniach i internowaniach, które w pierwszym rzędzie objęły mężczyzn, to one przyjęły na siebie główny ciężar pracy opozycyjnej - redagowania podziemnej prasy, zbierania informacji, pomocy dla rodzin internowanych i ukrywających się - opowiadała.
"Władze PRL-u nie doceniały roli kobiet i skupiały się przede wszystkim na działalności mężczyzn. To sprawiało, że właśnie panie miały zdecydowanie większe możliwości w działalności konspiracyjnej, gdyż nie były tak mocno narażone na ujawnienie. My miałyśmy większą swobodę, więc przejęłyśmy mnóstwo zadań" – wspominała.
Zaznaczyła, że aktywnie działających kobiet podczas stanu wojennego było mnóstwo. Jednak - jak mówiła - walczyły one głównie w podziemiu, a do świadomości społecznej przebiły się osoby, które za swoje czyny trafiły na salę sądową i do celi. Ale to właśnie wtedy kobiety wchodziły w nową, niezwykle trudną rolę. "Oni siedzieli w pudle, a my toczyłyśmy wojnę o to, żeby im to życie w pudle ułatwić" - powiedziała Wujec.
"Władze PRL-u nie doceniały roli kobiet i skupiały się przede wszystkim na działalności mężczyzn. To sprawiało, że właśnie panie miały zdecydowanie większe możliwości w działalności konspiracyjnej, gdyż nie były tak mocno narażone na ujawnienie. My miałyśmy większą swobodę, więc przejęłyśmy mnóstwo zadań" – wspominała Ludwika Wujec.
Żona Henryka Wujca pracowała w Agencji Prasowej Solidarności. Również wiele innych kobiet działało w tym czasie w solidarnościowych redakcjach. "Największe w skali kraju pismo +Tygodnik Mazowsze+ został założony właśnie przez kobiety. Rola kobiet w działalności opozycji była kluczowa, jednak przy Okrągłym Stole zasiadały tylko dwie kobiety - Grażyna Staniszewska po stronie Solidarności i Anna Przecławska po stronie partyjnej" - mówiła.
"Można powiedzieć, że kobiety były słabo reprezentowane przy głównym Okrągłym Stole. To prawda. Ale już przy pracy w podstolikach było ich znacznie więcej, a tam właśnie odbywała się prawdziwa praca" - mówiła Ludwika Wujec.
Danuta Przywara, socjolog, działaczka społeczna, opozycjonistka okresu PRL, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka tłumaczyła, że nie miała szans na udział w obradach Okrągłego Stołu - była jednym z tych pracowników Fundacji Helsińskiej, którzy w tamtym czasie musieli jeszcze działać w podziemiu. Ma jednak poczucie, że nie traciła wtedy czasu, ani nie zajmowała się sprawami mniej ważnymi od obrad przy Okrągłym Stole.
Ewa Kulik, dyrektorka Fundacji im. Stefana Batorego wspominała, że jeszcze przed Okrągłym Stołem świadomie zrezygnowała z wchodzenia w świat polityki. Nauczyło ją tego doświadczenie działalności opozycyjnej, wiedziała już, że wielka część polityki, to intrygi i walka o władzę. "To są zapewne rzeczy konieczne, ale nie pasują do mojego temperamentu. Ja po prostu wolę robić coś konkretnego, coś, czego efekty widzę i motywuje mnie to do dalszej pracy" - mówiła.
Opozycjonistkom zadano też pytanie, dlaczego żadna z nich, w przeciwieństwie do kolegów z opozycji, nie piastowała w ciągu ostatnich 25 lat ważnych państwowych stanowisk. "Nie znałam się na Sejmie, władzy, polityce, więc nie brała się za to" - tłumaczyła Danuta Przywara. Głos z sali dorzucił jednak, że jej koledzy nie mieli takich skrupułów, choć również wszystkiego musieli się uczyć od początku. "Może to kwestia wychowania kobiet naszego pokolenia, że jeśli nie miałyśmy pewności, że sobie poradzimy, to nie brałyśmy się do takich zadań?" - zastanawiała się Przywara.
Ewa Kulik dodała, że być może kobiety opozycji cechowała większa samowiedza i samokontrola niż mężczyzn, że nie czuły się dobrze, prowadząc gry polityczne i rozmowy, wolały konkretną pracę.
Sobotnią debatę w Pałacu Prezydenckim zorganizowała pod patronatem Anny Komorowskiej Inicjatywa RAZEM ’89 – otwarta platforma działania organizacji pozarządowych zajmująca się obchodami dwudziestej piątej rocznicy przemian 1989 roku.(PAP)
aszw/ mow/