Matce więzionego w Rosji ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa Ludmyle ponownie odmówiono przyjęcia podania o ułaskawienie syna – poinformował w środę rosyjski obrońca artysty Dmitrij Dinze.
Podanie odrzuciła komisja do spraw ułaskawień Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego na Dalekiej Północy Rosji, gdzie Sencow odbywa karę 20 lat kolonii karnej. Dinze przedstawił na Facebooku kopie pisma, które otrzymał od komisji. Wyjaśniono w nim, że zgodnie z rosyjskim prawem o ułaskawienie powinien poprosić sam skazany.
„Skazany Sencow powinien sam zwrócić się z pismem o ułaskawienia do prezydenta Federacji Rosyjskiej (…)” – czytamy.
W sierpniu oprócz matki Sencowa pismo o jego ułaskawienie skierował do Moskwy arcybiskup symferopolski i krymski Klemens. Oba te podania zostały odrzucone z tego samego powodu.
Sencow od połowy maja prowadzi protest głodowy, domagając się uwolnienia swoich rodaków, przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach. Strona ukraińska oświadcza, że rosyjskie władze więzienne nie przekazują wiarygodnych informacji o stanie jego zdrowia.
Sencow, mieszkaniec zaanektowanego przez Rosję Krymu, został aresztowany w Symferopolu i wywieziony do Rosji w maju 2014 roku. W sierpniu 2015 roku skazano go na 20 lat kolonii karnej za przypisywane mu przygotowywanie zamachów terrorystycznych na półwyspie. Reżyser odrzuca te oskarżenia i twierdzi, że postępowanie karne przeciwko niemu ma charakter polityczny.
Rosja odmawia wymiany reżysera na swych obywateli, którzy więzieni są na Ukrainie i twierdzi, że po aneksji Krymu Sencow automatycznie nabył rosyjskie obywatelstwo. Sam artysta twierdzi, że posiada jedynie obywatelstwo ukraińskie.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/