13.10.2009 Kijów (PAP) - Ukraińska nacjonalistyczna partia Swoboda ponownie zaapelowała do prezydenta Wiktora Juszczenki o uznanie Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) za siłę walczącą o niepodległość oraz przyznanie przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy. "Nawet jeśli władze nie uznają teraz OUN-UPA i Stefana Bandery, wciąż mamy nadzieję, że wcześniej czy później to nastąpi" - oświadczył we wtorek na konferencji prasowej w Kijowie szef Swobody, Ołeh Tiahnybok.
Jak wyjaśnił, jego ugrupowanie domaga się nadania byłym członkom UPA i OUN ulg socjalnych, wprowadzenia do programów szkolnych historii ukraińskiego ruchu narodowowyzwoleńczego, stworzenia muzeum OUN i UPA oraz ustanowienia Dnia Wojska Ukraińskiego, który obchodzony byłby 14 października.
Data ta uważana jest za dzień powołania UPA.
Na środę, 14 października, Swoboda zaplanowała marsz pamięci UPA w Kijowie. Przejdzie on ulicami miasta pod hasłem "Bandera naszym bohaterem". Uroczystości z okazji rocznicy zapowiedziano także we Lwowie, gdzie minionej niedzieli odbył się marsz sławy UPA.
Ukraińska Powstańcza Armia powstała w 1942 roku z połączenia ukraińskich oddziałów partyzanckich i oddziałów OUN; walczyła podczas II wojny światowej przeciwko Niemcom i ZSRR. Formacja ta nie jest dotychczas na Ukrainie uznawana za stronę biorącą udział w walkach narodowowyzwoleńczych.
Od wiosny 1943 roku formacja prowadziła działania zbrojne przeciwko polskiej ludności Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej, zmierzające do jej całkowitego usunięcia z tych terenów. Zdaniem polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali wówczas ok. 100 tys. Polaków.
O uznanie UPA za siłę walczącą o niepodległość państwa i nadanie Banderze tytułu Bohatera Ukrainy Swoboda wystąpiła w sierpniu. Miała wówczas nadzieję, że decyzję w tej sprawie Juszczenko podejmie 24 sierpnia, w Dniu Niepodległości Ukrainy, bądź 15 października, w 50. rocznicę śmierci przywódcy OUN.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ro/