04.01.2011. Kijów (PAP) - Pomnik Józefa Stalina w Zaporożu na wschodniej Ukrainie, który 28 grudnia został pozbawiony głowy, a w noc sylwestrową zniszczony materiałem wybuchowym, będzie odbudowany - postanowili we wtorek miejscowi komuniści. "Ten pomnik powstał za pieniądze zaporoskich weteranów i komunistów. Zniszczenie go jest splunięciem w duszę starszego pokolenia" - mówił na konferencji prasowej w Zaporożu Wiktor Korołenko, szef miejskiej organizacji weteranów II wojny światowej.
"Potrzebujemy ok. 300-400 tysięcy hrywien (ok. 111-148 tys. złotych), by monument był mocniejszy od dotychczasowego i lepiej chroniony" - oświadczył pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Ukrainy (KPU) w Zaporożu, Ołeksij Baburin.
Do obcięcia głowy pomnika Stalina piłą motorową 28 grudnia przyznała się nacjonalistyczna organizacja Tryzub im. Stepana Bandery.
Odpowiedzialnością za przeprowadzony w noc sylwestrową zamach bombowy na monument władze próbowały obarczyć nacjonalistyczną partię Swoboda, ta jednak zaprzeczyła, by miała jakikolwiek związek z tym wydarzeniem.
Pomnik Stalina odsłonięto w Zaporożu przy akompaniamencie hymnu ZSRR 5 maja ub.r. W związku z wydanym wcześniej przez sąd zakazem nie doszło wówczas do zapowiadanych demonstracji przeciwników gloryfikacji tyrana.
W trakcie uroczystości przed siedzibą zaporoskiego ośrodka KPU jedna osoba zmarła, a dwie zasłabły i zostały hospitalizowane. Według lekarzy byli to ludzie starsi. Osoby w starszym wieku stanowiły większość uczestników ceremonii. Pierwotnie planowano, że trzymetrowa rzeźba przedstawiająca Stalina zostanie odsłonięta dopiero 9 maja - w Dniu Zwycięstwa ZSRR nad Niemcami hitlerowskimi. Ostatecznie termin uroczystości przesunięto.
Pomnik Stalina, który odlano ze stopu aluminium i krzemu, stał na postumencie z czerwonego granitu. Rzeźba powstała ze środków zbieranych od początku roku wśród członków partii komunistycznej.
Przeciwnicy gloryfikacji Stalina z partii Swoboda zapowiadali wtedy, że wkrótce pomnik tyrana zniknie. Komuniści zapewniali, że na to nie pozwolą, i wystawili przy posągu całodobową ochronę.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/