Oceniając przeprowadzoną we wtorek rekonstrukcję polskiego rządu ukraińscy komentatorzy nie wykluczają, że polityka Polski wobec Ukrainy może ulec zmianie. Ich zdaniem jest to też szansa dla władz w Kijowie.
„Dziś w Polsce rządzi jedna partia, Prawo i Sprawiedliwość, i zmiany na stanowiskach ministrów nie byłyby możliwe bez konsensusu wewnątrz tego ugrupowania” – powiedział PAP Jewhen Mahda, szef kijowskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Politolog odniósł się w pierwszej kolejności do zmian na stanowiskach szefów resortów spraw zagranicznych i obrony, w których – odpowiednio - Witolda Waszczykowskiego zastąpił Jacek Czaputowicz, a Antoniego Macierewicza Mariusz Błaszczak.
„Zamienili ich (Waszczykowskiego i Macierewicza – PAP) przecież nie ludzie z ulicy, lecz ludzie Prawa i Sprawiedliwości. Te zmiany mają więc przede wszystkim charakter wewnętrzny” – podkreślił.
W ocenie politologa 2018 rok będzie kolejnym trudnym okresem w relacjach między Ukrainą i Polską, która obchodzi w tym roku stulecie odzyskania niepodległości. „Jest to m.in. także setna rocznica ukraińsko-polskich walk o Lwów” – przypomniał.
Mahda zaznaczył, że w tym kontekście rządzący w dwóch krajach powinni szukać płaszczyzn porozumienia w takich dziedzinach jak współpraca obronna i energetyczna. „Dlatego mam nadzieję, że zmiany w polskim rządzie doprowadzą do ożywienia we wzajemnych relacjach” – zaznaczył w rozmowie z PAP.
Zdaniem Wołodymyra Horbacza z Instytutu Współpracy Euroatlantyckiej w Kijowie zmiany w polskim rządzie były konieczne dla poprawy sytuacji w polityce zagranicznej. „Poprzedni rząd Polski wszedł w spór nie tylko z Ukrainą, ale także z wieloma krajami europejskimi, przede wszystkim zaś z Brukselą” – powiedział w stacji telewizyjnej Priamyj.
Mówiąc o swoich oczekiwaniach wobec polskiej polityki co do Ukrainy politolog ocenił, że nowy skład rządu to szansa dla jego kraju. „Oczekujemy teraz nowej polityki Polski: nowa ekipa rządowa będzie chciała wyglądać lepiej od poprzedniej. Jest to szansa Ukrainy na wzmocnienie i poprawę stosunków z Polską” – stwierdził Horbacz.
Pisząc o zmianach politycznych w Warszawie ukraińskie media skupiają się przede wszystkim na zmianie na stanowisku ministra spraw zagranicznych; Witold Waszczykowski, który je stracił, ma opinię polityka antyukraińskiego.
Publicysta Witalij Portnikow, który jest zarazem przewodniczącym ukraińskiej części Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa pod patronatem ministrów spraw zagranicznych dwóch krajów ostrzegł w rozmowie z PAP, że dymisja Waszczykowskiego nie doprowadzi do automatycznej poprawy relacji z Ukrainą.
„Dla mnie nie jest ważne to, co mówił Waszczykowski, lecz to, że stojąc przed groźbą utraty stanowiska uważał on, że retoryka antyukraińska pomoże mu zachować posadę. Jest to niebezpieczna tendencja i mówiąc o szansach na poprawę relacji ukraińsko-polskich należy brać tę tendencję pod uwagę” – powiedział Portnikow.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/tgo/