Oświadczenie ambasadorów Polski i Izraela w sprawie gloryfikacji na Ukrainie antypolskich i antysemickich działaczy nacjonalistycznych należy traktować ze spokojem – oświadczył ukraiński deputowany i przewodniczący grupy ds. kontaktów z Polską Mykoła Kniażycki.
„Ambasadorowie Izraela i Polski wypowiedzieli się przeciwko czczeniu pamięci (Stepana) Banery, (Andrija) Melnyka oraz Iwana i Jurija Łapy w Kijowie i Lwowie Jak mamy odnieść się do takich oświadczeń? Ze spokojem. Oraz uczyć się historii” - napisał w piątek na Facebooku Kniażycki.
„Do jakich czystek etnicznych mógł nawoływać na przykład minister rządu Ukraińskiej Republiki Ludowej Iwan Łypa, który urodził się w Kerczu, a zmarł w 1923 roku w Winnickach pod Lwowem? Niczego takiego nie było. Bandera i Melnyk także różnili się stanowiskami” - zaznaczył.
Kniażycki uznał, że „jeśli już ktoś nawołuje do antysemityzmu i konfliktów między narodami, to jest to Władimir Putin, który dopiero co oskarżył o antysemityzm cały naród polski”. „I w tym powinniśmy solidaryzować się z oświadczeniami polskich urzędników, którzy potępiają te oszczercze rosyjskie oceny” - podkreślił.
W czwartek ambasadorowie Bartosz Cichocki i Joel Lion skrytykowali politykę władz Kijowa i Lwowa, które - jak oświadczyli - „celebrują historyczne postaci i wydarzenia, które należy raz na zawsze potępić”.
„Z wielkim zatroskaniem i smutkiem odnotowaliśmy, że władze różnych szczebli Ukrainy, w tym Rada Obwodu Lwowskiego oraz Państwowa Administracja Miasta Kijowa, wciąż celebrują historyczne postaci i wydarzenia, które należy raz na zawsze potępić” - napisali ambasadorowie w piśmie, które przesłano PAP oraz opublikowano na Facebooku.
Dyplomaci wyjaśnili, że 24 grudnia rada obwodu lwowskiego przyjęła uchwałę w sprawie przeznaczenia w 2020 roku środków publicznych na uczczenie pamięci „nazistowskiego kolaboranta” Andrija Melnyka, a także "ksenofobicznego, antysemickiego i antypolskiego pisarza" Iwana Łypy oraz jego syna Jurija Łypy, twórcy „rasistowskiej teorii ukraińskiej rasy”.
Ambasadorowie zwrócili też uwagę, iż 1 stycznia na gmachu administracji państwowej w Kijowie wyeksponowano baner z wizerunkiem Bandery.
„Pamiętając o naszych niewinnych braciach i siostrach zamordowanych w latach 1939–1945 na okupowanych terytoriach Polski, które obecnie stanowią część Ukrainy, my, Ambasadorowie Polski i Izraela, uważamy, że wynoszenie do chwały osób, które aktywnie promowały czystki etniczne, jest obrazą, która przynosi efekt przeciwny do zamierzonego w walce z antysemityzmem i w procesie pojednania naszych Narodów” - głosi oświadczenie.
„Obecnie nasze rządy dokładają najwyższych starań, aby przeciwdziałać kolejnym atakom wobec Żydów, które mają miejsce w różnych krajach, a także aby zapobiec próbom fałszowania historii drugiej wojny światowej” - czytamy.
Cichocki i Lion zaznaczyli, iż oczekują, że rada obwodu lwowskiego oraz administracja Kijowa „przyłączą się do dialogu w celu poszukiwania prawdy”.
„Z naszej strony jesteśmy gotowi ułatwiać współpracę z odpowiednimi instytucjami w Izraelu i Polsce, w tym z Yad Vashem i Instytutem Pamięci Narodowej” - napisali przedstawiciele dyplomatyczni Polski i Izraela.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/