W piątek uroczyście nadano honorowe obywatelstwo Białegostoku Pawłowi Adamowiczowi, zamordowanemu w styczniu prezydentowi Gdańska. Tytuł odebrała żona Magdalena Adamowicz wraz z córkami podkreślając, że to ogromne wyróżnienie i honor.
Formalnie rada miasta tytuł nadała Adamowiczowi w maju. Uroczyste nadanie i przekazanie tytułu rodzinie odbyło się w piątek po południu w Aula Magna Pałacu Branickich. Wzięli w niej udział władze Białegostoku, Gdańska i Sopotu, parlamentarzyści, radni miejscy, duchowni oraz najbliżsi Pawła Adamowicza: żona, córki, brat oraz teściowie.
"To wielka chwila dla nas wszystkich. Myślę, że wielka chwila dla Białegostoku, że możemy uczcić tak wybitną postać polskiego samorządu" - powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Jak zauważył, Adamowicz całe swoje życie poświęcił społeczeństwu, przede wszystkim społeczności Gdańska.
Truskolaski podkreślił, że Adamowicz w sferze publicznej był "niedoścignionym wzorem prezydenta". "Osoby, która potrafiła łączyć ogień i wodę, potrafiła łączyć łagodność, dobrotliwy uśmiech, podać wyciągniętą rękę do każdego, a jednocześnie był zasadniczy, pryncypialny i trzymał się tych zasad, którymi został wychowany i do których później jeszcze w trakcie swojej pięknej i długiej kariery dojrzewał" - mówił prezydent Białegostoku.
Jak dodał, przed nadaniem Adamowiczowi tytułu honorowego obywatela Białegostoku często padało pytanie, czym Paweł Adamowicz zasłużył się dla Białegostoku. "Ja bym mówił odwrotnie: to jest zaszczyt dla naszego miasta, że nasze miasto będzie miało tak wspaniałego patrona" - podkreślił prezydent. Podziękował radnym miasta za przyjęcie tej uchwały, a przede wszystkim radnym większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej, którzy wyszli z taką inicjatywą i zagłosowali za jej przyjęciem (radni PiS zagłosowali przeciw - PAP).
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła, że Paweł Adamowicz postawił w swoim życiu na otwartość. "Głęboko wierzył w to, że każdy człowiek jest równy. To jego przekonanie o równości ludzi wynikało też z zasad, wartości, które wyznawał" - dodała prezydent Gdańska.
"To, z czego najbardziej by się cieszył, to z naszej odpowiedzialności za nas samych, ale i za drugiego człowieka, za to, jakie wybory podejmujemy codziennie, za to jak traktujemy samych siebie, drugiego człowieka, sąsiada, kolegę, koleżankę w pracy. Bo szef wierzył w to, że możliwa jest lepsza Polska, lepszy Gdańsk, ale, że każdy z nas musi zacząć od siebie" - mówiła Dulkiewicz. Zaapelowała też do wszystkich, aby po wyjściu z uroczystości być lepszym dla drugiego człowieka.
Magdalena Adamowicz dziękowała w imieniu całej rodziny za "ogromne wyróżnienie i ogromny honor". Mówiła ze wzruszeniem, że spotkanie odbyło się 28 czerwca, w wigilię święta św. Pawła, patrona Pawła, które zawsze obchodził. "To był taki szczególny dzień w roku, kiedy gromadziliśmy się z całą grupą przyjaciół, rodziną, serdecznymi kolegami i świętowaliśmy tę uroczystość. Ja ten dzisiejszy dzień traktuję jako wigilię tego spotkania z przyjaciółmi w Białymstoku" - mówiła Adamowicz.
Jak zauważyła, mimo iż Białystok i Gdańsk oddalone są od siebie o ponad 400 km, to łączą je wspólne idee, te, które - jak podkreśliła - były ważne dla Pawła: walka o demokrację, prawda, otwartość, różnorodność, tolerancja, wzajemny szacunek. Adamowicz podkreśliła, że jej mąż mówił głośno to, co myśli, choć nie zawsze było to popularne. "Dlatego zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mogli zgodzić się na to, żeby Paweł był obywatelem honorowym Białegostoku. Ale decyduje większość i zarówno tym, którzy byli za jak i tym, którzy byli przeciw bardzo serdecznie dziękuję" - dodała. Podkreśliła, że Paweł Adamowicz miał szacunek dla wszystkich, spotykał się z opozycją i dążył do tego, żeby się nie spierać, a wzajemnie przekonywać i dążyć do wspólnego celu.
W uroczystości nie wzięli udziały radni z klubu PiS w Radzie Miasta Białystok. Na czwartkowej konferencji oświadczyli, że nie wezmą w niej udziału, argumentując, że Paweł Adamowicz nie miał związków z miastem, samą uroczystość nazywając "partyjną". Jeszcze przed uroczystością w piątek przed południem radni Koalicji Obywatelskiej apelowali do radnych PiS, aby wzięli w niej udział i jako wszyscy radni pokazali, że w ten sposób "zasypują doły polityczne i podziały".
13 stycznia 2019 roku, w czasie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ówczesny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem. Zmarł dzień później w szpitalu. Napastnik został zatrzymany.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ rof/ par/