Medale "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” przyznane pośmiertnie czworgu Wielkopolan wręczono w poniedziałek w Gnieźnie. W imieniu uhonorowanych wyróżnienia odebrali ich krewni.
Medalami i dyplomami honorowymi odznaczono pośmiertnie: Czesławę i Wojciecha Pachurków z Piły, Mariana Połowicza ze Środy Wielkopolskiej oraz urodzoną w Pile s. Teklę Budnowską ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.
Uroczystość miała miejsce w Instytucie Kultury Europejskiej UAM w Gnieźnie, podczas międzynarodowej konferencji naukowej "Izrael – od marzenia do spełnienia" zorganizowanej w związku z 70. rocznicą powstania państwa Izrael.
W trakcie uroczystości przypomniano, że matka przełożona Tekla Budnowska uratowała w czasie wojny Janinę Dawidowicz oraz ponad 20 innych żydowskich dzieci.
"Dla nas, dla zgromadzenia to wielkie wyróżnienie, ale i oddanie sprawiedliwości. Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi w czasie II wojny światowej uratowały ponad 700 dzieci żydowskich i starszych Żydów. Otworzyły swoje serca i drzwi klasztorów. W wyjątkowych okolicznościach klauzura była otwarta dla ratowania Żydów; także habit zakonny i welon, który w śmiertelnych wypadkach ratował życie” - powiedziała w poniedziałek dziennikarzom s. Teresa Antonietta Frącek ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.
Wojciech i Czesława Pachurkowie zostali uhonorowani za to, że ukrywali braci Chaima i Jakuba Zajdmanów oraz innych członków ich rodziny. W trakcie uroczystości podkreślono, że gdy w czasie obławy Niemcy znaleźli w domu Pachurków ślady ukrywania Żydów, zastrzelili Wojciecha Pachurkę na oczach jego żony i syna.
Marian Połowicz uratował pochodzącą ze Lwowa żydowską lekarkę dr Olgę Lilien. Jak powiedział po uroczystości dziennikarzom syn wyróżnionego Jerzy Połowicz, ojciec nigdy nie uważał się za bohatera; postąpił tak, jak uważał, że trzeba było zrobić.
"Nigdy nie zapomnimy o wielu tysiącach osób, które tu, w okupowanej Polsce, nie bacząc na niebezpieczeństwo grożące im oraz ich rodzinom, spieszyli z pomocą prześladowanym Żydom. Oni wszyscy są bohaterami naszych obu krajów – Polski i Izraela" – powiedziała podczas uroczystości wiceambasador Izraela w Polsce Ruth Cohen-Dar.
Prymas Polski abp Wojciech Polak powiedział o nagrodzonych medalami, że w ich czynach "odbija się prawdziwie Boże oblicze". "Dane nam jest dziś wspomnieć (…) Bożych ludzi, takich, jakich On sam zapragnął na tym świecie. Są oni dla nas szczególnym Bożym znakiem" - podkreślił.
Tytuł "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" przyznawany jest od 1963 r. przez jerozolimski Instytut Yad Vashem osobom niosącym pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Do tej pory tytułem wyróżniono ponad 26,9 tys. osób z całego świata. Polscy Sprawiedliwi stanowią wśród nich największą grupę - przeszło 6,8 tys. osób.
W poniedziałek zainicjowano w Gnieźnie międzynarodową konferencję "Izrael – od marzenia do spełnienia", zorganizowaną w związku z 70. rocznicą powołania do życia państwa żydowskiego. Podczas otwarcia przypomniano nie tylko rocznicę powstania państwa Izrael, ale i odzyskania niepodległości przez Polskę.
"Wszystko zależy od łaski Boga, ale jeżeli my będziemy tylko siedzieć i czekać na pomoc Boga ta pomoc może nie przyjść. W tradycji żydowskiej jest tak, że kiedy my chcemy cudu, bożej łaski musimy też robić wszystko, co jest w naszej mocy. Kiedy myślę o historii, nie ma lepszego przykładu jak ten sprzed 70 lat - to było połączenie starań ludzkich i łaski Boga. Tu też trzeba przypomnieć to, co się stało 100 lat temu w Polsce – to też było połączenie starań ludzkich i bożej łaski. To jeszcze jedna rzecz, która nas łączy" – powiedział naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Wiceambasador Izraela podkreśliła, że w 1918 r. wiele tysięcy polskich Żydów czynnie uczestniczyło w walkach o niepodległość Polski. "Z kolei 30 lat później w naszej wojnie wyzwoleńczej brało udział również wielu polskich Żydów, którzy przetrwali zagładę. Pokazuje to, że Polska i Izrael, chociaż leżą na różnych kontynentach, mają wiele wspólnego" – powiedziała Ruth Cohen-Dar.
Wydarzenia w Gnieźnie przygotowano przy okazji XXI Dnia Judaizmu. Prymas Polak podkreślił, że tegoroczny Dzień Judaizmu "pragnął zwrócić naszą uwagę, że zarówno dla chrześcijan, jak i dla wyznawców judaizmu pokój ma szczególne znaczenie i jest jedną z najważniejszych wartości".
"W świecie, w którym wciąż toczy się – jak mówi nam papież Franciszek – trzecia wojna w kawałkach – w tak wielu miejscach podzielonym konfliktami i wstrząsami zbrojnymi, a także atakami terrorystycznymi, właśnie my, chrześcijanie i wyznawcy judaizmu pragniemy za prorokiem Izajaszem zawołać: Pokój! Pokój dalekim i bliskim. Wołanie staje się naszą wspólną modlitwą o pokój, a także wezwaniem do wspólnego świadectwa na rzecz życia w pokoju, w pojednaniu, w solidarności i sprawiedliwości, w szacunku jeden dla drugiego" – podkreślił abp Polak. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
edytor: Paweł Tomczyk
rpo/ pat/