W Jedwabnem uczczono pamięć jego żydowskich mieszkańców zamordowanych 78 lat temu. W uroczystości wzięli udział m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich, ambasador Izraela w Polsce Anna Azari oraz przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Lesław Piszewski.
Do tragicznych wydarzeń doszło 10 lipca 1941 r. Według ustaleń IPN, zbrodni na kilkuset żydowskich mieszkańcach miasteczka dokonali Polacy z inspiracji Niemców.
"W taki lipcowy dzień jak dziś, w tym miasteczku zamieszkanym przez Polaków i Żydów wydarzyła się straszna rzecz. Polscy mieszkańcy zamordowali swoich żydowskich sąsiadów. To nie ulega wątpliwości" – powiedziała ambasador Izraela podczas uroczystości pod pomnikiem upamiętniającym zbrodnię sprzed 78 lat.
Azari dodała, że Jedwabne stało się symbolem "zła, nienawiści i zwierzęcego antysemityzmu". Wspomniała też, że po uroczystościach, które odbyły się w Jedwabnem 18 lat temu z udziałem ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, rozpoczęła się w Polsce ważna dla stosunków polsko – żydowskich debata.
"Była ona katharsis. Państwo Izrael z fascynacją, podziwem i przyjaźnią spoglądało na Polskę, jak ta z odwagą daje sobie radę z trudnymi problemami ze swej przeszłości” - mówiła Azari.
Odniosła się też do kwestii ekshumacji ofiar zbrodni z Jedwabnem i ewentualności wznowienia śledztwa w tej sprawie. „Czy rzeczywiście po tylu latach historycznych badań i weryfikacji dokumentów nie wiemy, kto dokonał tego strasznego czynu?” - mówiła w Jedwabnem ambasador Izraela.
Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Lesław Piszewski mówił, że historycy próbują udowodnić, że inspiracją tego czyny byli Niemcy. „Wtedy Polska była pod niemiecką okupacją, więc wszystko, co się działo, musiało mieć ciche bądź oficjalne przyzwolenie. Mieszkańcy Jedwabnego skorzystali z tego przyzwolenia i wymordowali swoich sąsiadów” - powiedział.
Piszewski dodał, że celem corocznych spotkań w Jedwabnem jest oddanie hołdu zamordowanym w tej miejscowości. „Będziemy się tu spotykać, by pamięć o tym, co tu się wydarzyło trwałą na zawsze” - mówił.
Według ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez Instytut Pamięci Narodowej, 10 lipca 1941 r. grupa polskiej ludności zamordowała co najmniej 340 żydowskich sąsiadów. W ocenie IPN zbrodnia została dokonana z niemieckiej inspiracji. Liczni świadkowie przesłuchani podczas śledztwa wskazali na przybyłych w tym dniu do Jedwabnego umundurowanych Niemców. Jak podawał Instytut w komunikacie o końcowych ustaleniach śledztwa, wydanym w lipcu 2002 roku, wykonawcami zbrodni było co najmniej 40 polskich mieszkańców Jedwabnego i okolic.
Śledztwo IPN umorzył w 2003 r. Uzasadnił wówczas, że nie udało się znaleźć wystarczających dowodów na udział osób innych niż osądzone za to już po II wojnie światowej. Mimo umorzonego postępowania w sprawie tej zbrodni wciąż istnieje możliwość jego wznowienia, ale pod warunkiem, że pojawiłaby się uzasadniająca taką decyzję nowa okoliczność.(PAP)
autor: Monika Zdziera
mzd/ itm/