Inicjatywa odbudowy z 2018 r. ma na celu restytucję Pałacu z okresu dwudziestolecia międzywojennego, gdy budynek był jednym z symboli II RP - powiedział PAP podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski.
PAP: Czy znany jest już harmonogram odbudowy Pałacu Saskiego?
Wojciech Kolarski: Wszystko, co dzieje się teraz w sprawie Pałacu Saskiego, ma na celu przygotowanie tzw. mapy drogowej. Myślę, że w perspektywie kilku tygodni przedstawiony zostanie precyzyjny plan budowy. 11 listopada 2018 r. prezydent ogłosił deklarację o restytucji Pałacu Saskiego jako symbolu obchodów stulecia odzyskania niepodległości. Podczas grudniowego spotkania komitetu obchodów marszałek Senatu Stanisław Karczewski poinformował, że pragnie we wskrzeszonym Pałacu umieścić nową siedzibę Senatu.
Dysponujemy planami Pałacu Saskiego Wojska Polskiego, pochodzącymi z archiwum Wojska Polskiego, które pomogą w odbudowie. Jesteśmy po pierwszym spotkaniu prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i jego współpracowników z marszałkiem Senatu oraz przedstawicielami Kancelarii Prezydenta oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także po spotkaniach zespołu roboczego.
PAP: Zatem data rozpoczęcia budowy nie jest znana?
W.K.: Chcemy przygotować precyzyjny plan, dzięki któremu będziemy mogli rozpocząć prace w najbliższych miesiącach, na pewno w tym roku. Rozpoczęcie prac jest efektem uzgodnień natury formalno-prawnej, trzeba do tego uzyskania wszelkich zezwoleń. Wtedy dopiero będziemy mogli zacząć budowę.
PAP: Prezydent Trzaskowski zapowiedział, że Ratusz nie będzie partycypował w kosztach odbudowy Pałacu Saskiego. Poinformował również, że grunty są we władaniu m.st. Warszawy i bez zgody władz miasta rząd nie będzie mógł wybudować czegokolwiek na tym terenie.
W.K.: Od samego początku miało to być przedsięwzięcie łączące administrację lokalną i rządową. Odbudowa Pałacu musi być również wspólnym przedsięwzięciem Polaków, tak jak obchody stulecia odzyskania niepodległości, które miały łączący, wspólnotowy charakter. Intencją prezydenta Andrzeja Dudy jest, aby odbudowa Pałacu była wyrazem współpracy i wyrażała ducha wspólnoty. Spotkania i rozmowy między przedstawicielami warszawskiego Ratusza a przedstawicielami Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Senatu i rządu mają sprawić, aby tak rzeczywiście się stało.
Od początku założono, że odbudowa Pałacu będzie realizowana z budżetu państwa, z uwagi na wielkość i cel inwestycji, która ma charakter publiczny. Miasto kiedyś miało swoje plany wobec Pałacu Saskiego, miała się w nim znajdować nowa siedziba Ratusza i dlatego część działek znajdujących się przy Pl. Piłsudskiego należy do miasta.
PAP: Co się stanie, jeśli władze miasta nie udzielą zgody na budowę?
W.K.: Chodzi nam wszystkim o współpracę, pierwsze spotkania to pokazały, a podkreślali to wprost prezydent Trzaskowski i marszałek Karczewski. Jest dobra wola wszystkich stron.
PAP: Jaki jest koszt odbudowy Pałacu Saskiego?
W.K.: Można mówić jedynie o szacunkowych kwotach. Punktem odniesienia jest budżet odbudowy z roku 2007, czyli momentu, w którym podjęto ostatnią próbę odbudowy Pałacu z inicjatywy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wtedy szacowano koszt odbudowy Pałacu na około 200 mln zł. Dopiero, gdy zostanie powołana instytucja odpowiedzialna za całość prac związanych z odbudową i przygotuje odpowiednie obliczenia, będzie można podać te kwoty w miarę precyzyjnie, określić koszt całego przedsięwzięcia. W tej chwili mówimy o kilkuset milionach złotych.
PAP: Powołanie państwowej instytucji odpowiedzialnej za odbudowę Pałacu Saskiego zapowiedział prezydent Andrzej Duda.
W.K.: Skala i wyjątkowość tego przedsięwzięcia wymaga szczególnego potraktowania, tak jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego wymagała osobnej ustawy i stworzenia instytucji, która poprowadzi tę inwestycję. Rozmowy, które obecnie się toczą, mają przygotować grunt pod przyjęcie specustawy - jednym z jej elementów będzie właśnie powołanie instytucji odpowiedzialnej za całość procesu inwestycyjnego.
PAP: Marszałek Senatu na początku lutego mówił, że prace nad specustawą dobiegają końca. Kiedy będzie gotowa?
W.K.: Projekt ustawy jest niemal gotowy, natomiast rozmowy, które toczą się w tym momencie z przedstawicielami władz stolicy będą miały wpływ na jej ostateczny kształt.
PAP: Do którego okresu w historii Pałacu Saskiego będzie nawiązywała budowla?
W.K.: Historia pałacu liczy 300 lat, budynek wielokrotnie się zmieniał. Inicjatywa odbudowy z 2018 r. ma na celu restytucję Pałacu z okresu dwudziestolecia międzywojennego, gdy budynek był jednym z symboli II RP. Prace odbywać się będą pod szczególnym nadzorem architektonicznym i konserwatorskim.
PAP: Przy poprzedniej próbie odbudowy władze Warszawy rozwiązały umowę z wykonawcą projektu. Odstąpienie od umowy okazało się konieczne ze względu na wpisanie piwnic pałacu Morsztynów i Pałacu Saskiego do rejestru zabytków. Ówczesny projekt odbudowy Pałacu Saskiego zakładał wyburzenie dużej części piwnic. W miejscu podziemnych korytarzy miały się znaleźć parkingi. W jaki sposób będą wykorzystane piwnice w nowym projekcie?
W.K.: Przeznaczenie piwnic dawnego pałacu będzie zależało od decyzji, która zostanie podjęta podczas prac projektowych. Piwnice nie stanowią problemu natury formalnej, pomimo, że są objęte ochroną konserwatorską. Przypomnę też, że mówimy nie tylko o odbudowie Pałacu, ale też o odbudowie pierzei, w skład której wchodzą również 3 kamienice od strony ul. Królewskiej.
PAP: A co z Pałacem Bruehla?
W.K.: Sprawa odbudowy Pałacu Bruehla jest brana pod uwagę, ale na ten moment odbudowa dotyczy dwóch elementów całej pierzei tzn. kamienic przy ul. Królewskiej oraz Pałacu Saskiego. Na odbudowę Pałacu Bruehla trzeba będzie poczekać dłużej.
PAP: Czy odbudowany Pałac na pewno będzie nową siedzibą Senatu?
W.K.: Z tego powodu rozmowy toczą się u marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, a Kancelaria Senatu będzie pełnić rolę wiodącą podczas prac legislacyjnych. Siedziba Senatu zajmie tylko część przestrzeni. Przeznaczenie drugiego skrzydła Pałacu zostanie poddane społecznym konsultacjom, aby w drodze partycypacji obywatelskiej rozstrzygnąć o jego ostatecznym przeznaczeniu. Przestrzeń wokół jednego z najświętszych miejsc dla Polaków, czyli Grób Nieznanego Żołnierza, w żaden sposób nie zostanie naruszona. Część wnętrz pałacu będzie nawiązywać do jego otoczenia jako szczególnie ważnego w pamięci Polaków. Przypomnijmy choćby, że na placu Piłsudskiego odbyła się papieska msza święta podczas pielgrzymki w 1979 r.
PAP: Jak odniesie się pan do informacji podawanej przez media, że w Pałacu będzie Muzeum Odbudowy Warszawy?
W.K.: W rozmowach pojawia się wiele propozycji. Myślę, że ta jest warta uwagi, bo warszawskie Stare Miasto jest jedynym odbudowanym kompleksem miejskim na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Warto rozważyć także możliwość pokazania osób, które odegrały historyczną rolę dla odbudowy Warszawy, jak np. profesora Jana Zachwatowicza, twórcy polskiej doktryny konserwatorskiej. To jedna z propozycji, jednak nie ma jeszcze ostatecznych rozstrzygnięć.(PAP)
rozmawiała: Olga Łozińska
oloz/ wj/