Wprowadzenie stanu wojennego było przerwaniem procesu, który dawał Polakom nadzieję na zmiany – powiedział wojewoda lubelski Lech Sprawka w piątek w Lublinie podczas obchodów 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Uroczystości rozpoczęły się na Placu Litewskim w centrum miasta, gdzie przy pomniku Konstytucji 3 Maja uczestnicy obchodów ustawili ze zniczy biało-czerwony krzyż. Na pobliskim budynku poczty wyświetlona została grafika „Zapal Światło Wolności”.
Wojewoda lubelski Lech Sprawka powiedział, że wprowadzenie stanu wojennego było przerwaniem pewnego procesu, który dawał wielką nadzieję Polakom, związaną z utworzeniem Niezależnego Związku Zawodowego „Solidarność”. „To dawało nadzieję zarówno na zmiany w sferze gospodarczej, społecznej, ale również politycznej. Takie brutalne przerwanie tego 13 grudnia u wielu Polaków wywołało uczucie bezsilności” – powiedział.
Sprawka wspominał, że we wrześniu 1981 r. rozpoczął pracę jako nauczyciel w Lublinie i wstąpił do Solidarności. Kiedy ogłoszony został stan wojenny był w rodzinnej miejscowości w Radawczyku. „Postanowiłem wtedy szybko wrócić do Lublina. Był z tym kłopot. Tato przywiózł mnie saniami, ale ostatnią część trasy odbyłem pieszo w obawie, że natknę się na patrole, które utrudniały wjazd do Lublina” – mówił dziennikarzom.
„Staraliśmy się przede wszystkim pomagać osobom, które zostały internowane, bądź aresztowane, pomóc ich rodzinom. Na tym wtedy skupiała się nasza aktywność” – dodał.
Uczestnik tamtych wydarzeń, ówczesny pracownik i współorganizator strajku w WSK Świdnik Alfred Bondos powiedział dziennikarzom, że wciąż pamięta tamten strach. „To cały czas we mnie siedzi, takie rzeczy trudno zapomnieć. (…) Pamiętam też jedność ludzi u nas w zakładzie, tę solidarność wszystkich pracowników WSK i nie tylko, bo wtedy byli tam też pracownicy innych zakładów z regionu” – mówił.
Najtrudniejsze dla niego wspomnienia to te, kiedy „zdobyto zakład” i pracownicy, którzy go tak długo bronili, musieli go opuścić. „Ja w zakładzie byłem jeszcze przez jakś czas, ukrywając się w trudnych warunkach. (…) Jeszcze bardziej trudne momenty to, kiedy człowiek zostaje sam, w ukryciu, w zakładzie i widzi, co się wyprawia z naszymi ludźmi, wypędza się ich zakładu, jest on zmilitaryzowany, zakład zajmuje wojsko” – wspominał.
„Dzisiaj musimy dalej wołać i przypominać o tych czasach, żeby się nigdy nie powtórzyły” – apelował Bondos.
W hołdzie osobom internowanym i represjonowanym w stanie wojennym w kościele pobrygidkowskim odbył się Koncert Pieśni Niepokornej. Po koncercie odprawiona została msza święta. Wieczorem złożone zostaną kwiaty pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego uczczono także w Puławach. Przed siedzibą Grupy Azoty Puławy podczas rekonstrukcji historycznej przypomniane zostały wydarzenia z 14 grudnia 1981 roku, kiedy tuż po wprowadzeniu stanu wojennego doszło tam do starcia strajkujących pracowników z oddziałami ZOMO. W niedzielę natomiast w Tarnogrodzie (Lubelskie) złożone zostaną kwiaty i wieńce przy grobie Józefa Gizy, który zginął podczas pacyfikacji kopalni Wujek.
13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju. Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r, a zniesiono go 22 lipca 1983 r. W trakcie jego trwania internowano łącznie ponad 10 tys. działaczy "Solidarności", a życie straciło ok. 40 osób, w tym 9 górników z kopalni „Wujek” podczas pacyfikacji strajku. W 2002 r. Sejm IV kadencji ustanowił 13 grudnia Dniem Pamięci Ofiar Stanu Wojennego. (PAP)
Autorka: Renata Chrzanowska
ren/aszw/