Tablicę upamiętniającą pracowników służby zdrowia - ofiary zbrodni katyńskiej odsłonięto w poniedziałek na budynku rektoratu Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Wyróżniono na niej nazwiska 19 ofiar, których rodziny osiadły na Pomorzu Zachodnim.
W poniedziałek, 17 września, przypada 79. rocznica sowieckiej napaści na Polskę.
"To właśnie z rąk sowieckich oprawców z NKWD wiosną 1940 r., na rozkaz Józefa Stalina, dokonano eksterminacji niemal 22 tys. oficerów Wojska Polskiego" - powiedział dyrektor szczecińskiego IPN Paweł Skubisz. "Wśród nich znaleźli się oficerowie - lekarze i farmaceuci, których dziś uczciliśmy, odsłaniając tablicę upamiętniającą ich męstwo i ofiarę złożoną za wolność Polski, ale i w służbie drugiemu człowiekowi" - dodał.
"W sytuacji ekstremalnej i beznadziejnej, walki na dwa fronty, w obliczu wkraczającej armii sowieckiej nie porzucili ani mundurów, ani swoich podkomendnych i ani tym bardziej pacjentów szpitali, w których pełnili swoją posługę medyczną. Trwali w niej za cenę wolności, a jak się później okazało także życia" - powiedział Skubisz.
Szczecińska tablica prezentuje nazwiska 19 osób, których rodziny zamieszkały po drugiej wojnie światowej w Szczecinie.
Powstała przy współpracy Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Stowarzyszenia Katyń w Szczecinie oraz Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Do zbrodni katyńskiej, w wyniku której zamordowano ok. 22 tys. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elit II Rzeczypospolitej, doszło wiosną 1940 r. Z polecenia najwyższych władz Związku Sowieckiego, z Józefem Stalinem na czele, masowych zabójstw m.in. w Lesie Katyńskim, w Kalininie (obecnie Twer), Charkowie dokonali funkcjonariusze NKWD. Przez wiele lat władze sowieckiej Rosji wypierały się odpowiedzialności za mord, obarczając nią III Rzeszę Niemiecką.
Związek Sowiecki do zbrodni katyńskiej przyznał się dopiero 13 kwietnia 1990 r. Wówczas to w komunikacie rządowej agencji TASS oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD. Jako winnych wskazano wówczas komisarza NKWD Ławrientija Berię i jego zastępcę Wsiewołoda Mierkułowa. Strona sowiecka wyraziła głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". (PAP)
autor: Kacper Reszczyński
res/ itm/